5 zaawansowanych graficznie gier, które wycisną ostatnie soki z Twojego smartfona [Android, iOS i Windows Phone]

Tak, ten z pozoru prosty symulator piłki nożnej może naprawdę zeżreć wszystkie gigabajty RAM-u, jakie ma Twój smartfon. Kiedy pierwszy raz odpaliłem FIFA 16 pomyślałem, że pobrałem aplikację do wyświetlania logo EA. W długim ładowaniu nie byłoby nic dziwnego, gdybym tylko korzystał z Samsunga Galaxy Trend Lite, a nie z Galaxy Note'a 4.

Całkiem niezła grafika potrafi zmulić grę, choć po ostatnich aktualizacjach jest lepiej. Wydaje mi się jednak, że to animacje i chęć pełnej adaptacji konsolowej wersji na smartfony tak wyzyskuje zasoby urządzeń graczy. Jak na razie gra jest całkiem spoko (recenzja), ale musicie wyposażyć się w dobry sprzęt żeby płynnie sobie pograć. Tymczasem ja dalej popatrzę na ekran ładowania…

• Link do pobrania (Google Play)

• Link do pobrania (App Store)

Need for Speed No Limits, to ani Need for Speed, ani No Limits o czym mieliście już okazję przeczytać w recenzji gry. W tym roku po raz kolejny wygrały mikropłatności, które w połączeniu z krótkimi wyścigami nie zaspokajają „potrzeby prędkości” Jeśli jednak nie będziecie za dużo mrugać, to zauważycie, że gra ma całkiem niezłe zasoby audiowizualne.

Refleksy, deszcz, wartka akcja, rozmycia i wszystko to sprawia, że nie tylko silniki wirtualnych aut się grzeją. Grafika jest całkiem niezła, a pod tym względem twórcy akurat nie zawiedli. Kill ficzerem pecetowej wersji również ma być grafika, co zresztą widać na wielu filmach promocyjnych. Jeśli więc chcecie ogrzać rączki w zimowe wieczory, polecam zainteresować się tym tytułem.

• Link do pobrania (Google Play)

• Link do pobrania (App Store)

Gdybym miał wybierać, który Modern Combat jest lepszy, to raczej wybrałbym płatną 4, a nie „darmową” 5. Ten przegląd dotyczy jednak wymagań, a te są wyższe w przypadku nowszej wersji. Wyższe może nie tak dużo, ale w ogólnym rozrachunku – wysokie.

Do płynnego działania potrzeba naprawdę dobrych podzespołów, a gra na słabszych urządzeniach będzie klatkować (o ile w ogóle się włączy). Głównie za sprawą licznych efektów specjalnych, dużego świata w grze i masy animacji, jakie się natrafiają po drodze. Bez dwóch zdań gra jest jednym z najlepszych mobilnych FPS-ów.

• Link do pobrania (Google Play)

• Link do pobrania (App Store)

• Link do pobrania (Windows Phone)

Rżnięcie i tnięcie Zombie to coś, co Amerykanie lubią najbardziej. W Europie do Zombie podchodzimy z nieco większym dystansem, ale za to z dobrą bronią, taką jak chociażby w drugiej części Dead Trigger. Niech więc zabójczy spust wyzwoli Was od złych emocji, jeśli oczywiście wasze urządzenie da radę udźwignąć ciężar broni i efekt rozbryzgującej się na ścianach krwi.

Z zasłyszanych informacji wiem, że można zmodyfikować grę tak, aby można było uruchomić grafikę zarezerwowaną dla Tegry 4. Zainteresowani pewnie znajdą sposób, ale z góry mówię, że gra sama w sobie i tak już nieźle wygląda. Jest też jeden fakt, którym zadowolę część, graczy. Gra jest, bowiem dostępna na urządzenia z systemem Windows Phone

• Link do pobrania (Google Play)

• Link do pobrania (App Store)

• Link do pobrania (Windows Phone)

Ta produkcja jest idealnym przykładem na to, że można stworzyć grę, która na smartfonie wygląda tak jak na konsoli. Jeśli sprzęt na to pozwoli, gra może działać w rozdzielczości FullHD przy 60 kl/s. To zdarza się dosyć rzadko, a szkoda, bo efekt jest naprawdę godny podziwu. Gra jest niesamowicie płynna i wygląda wyśmienicie.

Studio Rayark znane jest zresztą z tego, że tworzy nieprzeciętnie wyglądające gry. Implosion poza tym ma także wartką akcję i ciekawą fabułę. Grę urozmaicają przerywniki filmowe, utrzymane w klimacie rozgrywki. Ze sklepów pobrać możecie darmowe wersje, ale uprzedzam, że to demka. Za pełną odsłonę trzeba zapłacić niemało, bo 47 zł, no ale to w końcu konsolowa produkcja.

• Link do pobrania (Google Play)

• Link do pobrania (App Store)