Nexus 7 - na ratunek tabletom z Androidem [test]

Nexus 7 wywołał ogromne poruszenie na rynku tabletów, nie tylko tych z Androidem. Cena jest bardzo niska jak na oferowaną specyfikację, a wisienką na torcie jest pewne wsparcie od Google'a. A jak sprawdza się w codziennym użytkowaniu?

Nexus 7
Nexus 7
Michał Brzeziński

27.08.2012 | aktual.: 27.08.2012 21:06

Nexus 7 - specyfikacja, zestaw, wygląd i wykonanie

Nie ma co ukrywać, że sytuacja tabletów z Androidem [del][/del] [del]jest[/del] była nieciekawa. Brakuje aplikacji dostosowanych do dużych wyświetlaczy - zwłaszcza w porównaniu z największym rywalem, czyli iPadem. 10-calowe urządzenia z porządną specyfikacją doganiały lub nawet przeganiały cenę sprzętu Apple'a. 7-calowce (oprócz Flyera) nie miały tego problemu, ale za to często były traktowane po macoszemu - miały gorsze podzespoły.

Największy sukces odniosły dwa urządzenia sprzedawane wyłącznie na terenie Stanów Zjednoczonych - Nook Tablet i Kindle Fire. Ich producenci mieli jeden cel: sprzedać tablet jak najtaniej i później zarabiać na zintegrowanym z nim autorskim sklepem. Nexus 7 poszedł identyczną drogą, ale pobił na głowę rywali specyfikacją i najnowszą wersją Androida.

Od wielu tygodni szykowałem się do kupna tabletu. Gdy już byłem praktycznie nastawiony na kupno iPada, przyszedł czas na Google I/O i jego największą premierę. Nie ukrywam, że do Nexusa 7 przekonała mnie przede wszystkim  jego cena. Testowany egzemplarz jest moim własnym zakupem z Wielkiej Brytanii.

Specyfikacja i zestaw

  • wymiary: 198,5 x 120 x 10,5 mm;
  • waga: 340 g;
  • 7-calowy wyświetlacz IPS LCD o rozdzielczości 800 x 1280 pikseli;
  • czterordzeniowy procesor Nvidia Tegra 3 o taktowaniu 1,3 GHz;
  • 1 GB RAM-u;
  • pamięć wewnętrzna 8 GB, dostępna jest też wersja 16 GB;
  • bateria 4325 mAh;
  • łączność: port microUSB, miniJack, złącze Pogo, Bluetooth 2.1, Wi-Fi b/g/n, GPS z A-GPS, NFC;
  • przednia kamerka do wideorozmów 1,2 Mpix z możliwością nagrywania 720p;
  • Android 4.1.1 Jelly Bean.

W zestawie nie ma niczego ciekawego. Ładowarka modułowa (oczywiście z brytyjską końcówką) i krótki poradnik użytkownika - standardowo.

Wygląd i wykonanie

Jak wspomniałem w pierwszych wrażeniach, wygląd Nexusa mi odpowiada. Z przodu prezentuje się po prostu dobrze, nie wyróżnia się specjalnie. Tył wygląda oryginalnie, a guma z fakturą sprawia, że tablet trzyma się wygodniej. To oraz jego niewielki rozmiar sprawiają, że Nexus jest bardzo poręczny.

Nexus 7
Nexus 7

Do tej pory nie przepadałem za małymi tabletami, wolałem ekrany 10-calowe (lub rzadko występujące, 8,9-calowe). Jednak mają one jedną poważną wadę - trudno je przytrzymywać jedną ręką, więc często trzeba znaleźć odpowiednią podpórkę. Za to jeśli używa się dwóch dłoni do podtrzymania, trzeba mieć długie palce, żeby wszędzie dosięgnąć.

Urządzenia Google'a ten problem nie dotyczy - można je trzymać obiema rękami i wygodnie dosięgać w każdy region wyświetlacza. Równie często korzystałem z niego jak ze smartfona (trzymam jedną dłonią, obsługuję drugą), co przy niewielkiej wadze jest naprawdę łatwe. W skrócie: przekonałem się do mniejszego wyświetlacza.

Nexus 7
Nexus 7

Czy tak tanie urządzenie może być jednocześnie świetnie wykonane? Niestety, aż tak kolorowo nie jest.

Po paru dniach zdarzyło mi się słyszeć trzaski, które powodowane są zbyt mocnym naciskaniem na wyświetlacz. Występują rzadko, ale występują. Najczęściej powodem jest naciskanie jednocześnie na boczną część wyświetlacza oraz wywieranie presji z drugiej strony obudowy. Można wtedy wyczuć wyraźny przeskok, usłyszeć trzask, a także zobaczyć lekko odbarwiający się ekran - efekt podobny jak w niektórych laptopach. Zdarza się to niezbyt często, ale jest to dla mnie duża wada.

Nieco mniejszym problemem jest ułożenie przycisków. Nie ma ich za wiele - zmienianie głośności oraz w(y)łączanie ekranu. Są one jednak zbyt blisko siebie, więc za każdym razem musiałem najpierw sprawdzić, czy dotykany klawisz to ten, którego chcę użyć. Dłuższe użytkowanie tylko trochę poprawiło wyczucie.

Nexus 7
Nexus 7

Ponarzekać można też na opcje łączności. Tak popularny ostatnio port MHL zastąpiło zwykłe wejście microUSB. Oznacza to, że oficjalnie nie ma możliwości streamowania obrazu do telewizora. Tablet, z racji przynależności do serii Nexus, ma za sobą ogromną grupę deweloperów, więc pojawiają się różne obejścia - np. wykorzystujące HTC Media Link HD. Jednak to ciągle obejście, a nie natywna funkcja.

Na pocieszenie użytkownik otrzymuje złącze Pogo, które wykorzystywane jest przy podstawkach. Skąpe opcje łączności wynikają z konieczności znalezienia większych oszczędności.

Nexus 7 - ekran, oprogramowanie

Nexus 7
Nexus 7

Ekran IPS równie dobrze radzi sobie z wyświetlaniem kolorów. Są one żywe, chociaż czerń oczywiście przegrywa z technologią AMOLED. Co ważne w tabletach, przy wyświetlaniu ciemnych barw nie ma żadnych prześwitów przy krawędzi, pod tym względem wykonanie stoi na wysokim poziomie.

Dużą bolączką w tabletach z Androidem jest czas wybudzania - często psuje on całe pozytywne wrażenie. Nexus 7 również tutaj się sprawdził i włączenie wyświetlacza nie odbywało się później niż ok. 0,5 s po naciśnięciu przycisku.

Nexus 7
Nexus 7

W pierwszych wrażeniach wspominałem o tzw. widmie, pozostawianym przez dłuższe wyświetlanie statycznego obrazu. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, czy widzę je przez wadę w ekranie Nexusa, czy to kwestia mojego nastawienia.

Wbrew mojej początkowej opinii to bardziej kwestia zwracania na to uwagi. Zabawne, że po kupnie Nexusa 7 zacząłem zauważać widmo... na Galaxy Nexusie, którego mam od dłuższego czasu. Więc nie, nie jest to wada wyświetlacza, a jedynie świadomość, że można coś takiego zaobserwować. Widma można zauważyć, ale nie powinny stanowić problemu.

Niestety, Asus nie znalazł lekarstwa na odwieczny bolączkę ludzkości - ślady palców na wyświetlaczu. Palcowanie jest widoczne, ale tak samo lub odrobinę lepiej jest w innych tabletach na rynku.

Oprogramowanie

Największą nowością w Nexusie 7 jest oczywiście system, czyli Android Jelly Bean. Jego pełna recenzja pojawi się na blogu już wkrótce, tutaj zwrócę uwagę na elementy specyficzne dla urządzenia Google'a.

Najbardziej w oczy rzuca się brak typowego interfejsu dla tabletów. Do tej pory przyciski znajdowały się na jednej belce wraz z powiadomieniami. Zostały rozbite na dwa paski, tak jak w Galaxy Nexusie. To rozwiązanie ma swoje zalety, chociaż czasami denerwuje.

interfejs
interfejs

Przede wszystkim dwa paski zajmują dwa razy więcej miejsca niż jeden (prawie dwa razy więcej, górna belka jest trochę cieńsza). Gdy trzyma się tablet pionowo, nie robi to różnicy, ale przy pozycji horyzontalnej już tak, zwłaszcza przy niewielkim, 7-calowym ekranie. Tutaj wychodzi główna różnica pomiędzy interfejsem tabletu i smartfona - na Nexusie przyciski znajdują się zawsze na dole ekranu.

Ciągle będąc przy pozycji poziomej - ponieważ przyciski znajdują się na środku ekranu - pojawiają się problemy z dosięgnięciem ich, gdy trzyma się tablet obiema rękami. O dziwo, jest to też zaleta.

przyciski
przyciski

W recenzji Galaxy Nexusa wiele osób obawiało się, że podczas grania mogą niechcący nacisnąć przycisk wstecz. Ponieważ w tablecie klawisze software'owe zawsze są na dole, przypadkowe wyjście z gry byłoby nie lada osiągnięciem. Po prostu co kto woli.

Google bardzo chce, żebyśmy używali Nexusa 7 podobnie jak smartfona. Dziwi mnie takie odchudzenie systemu, ale główny interfejs (tj. pulpity, siatka aplikacji) nie ma w ogóle trybu horyzontalnego. Ba, nawet ustawienia nie oferują widoku w dwóch kolumnach, a aż się o to proszą.

interfejs
interfejs

Być może powodem jest wspomniana duża strata miejsca w trybie poziomym lub kwestia wydajności. To tylko domysły, ale ogólnie nie jestem zadowolony z tej zmiany.

Nexus 7 oczywiście nie ma żadnych dodatkowych aplikacji, warto jedynie zwrócić uwagę na zmiany w domyślnych programach. W porównaniu z Androidem Ice Cream Sandwich zniknął Edytor Filmów, a pojawił się Chrome (który zastąpił starą przeglądarkę) oraz Currents, czyli aplikacja do czytania newsów.

niedopatrzenia Google'a
niedopatrzenia Google'a

Wszystkie aplikacje dobrze rozpoznawały Nexusa jako tablet, oprócz Google Readera. Jak na ironię jest to oficjalna aplikacja rozwijana przez Google'a, a pokazywała interfejs rodem ze smartfona. Na szczęście z innym programami nie było takiego problemu. Szkoda tylko, że gigant z Mountain View potrafi aż tak olewać swoje własne produkty.

Pisząc o urządzeniu z serii Nexus, nie można nie zwrócić uwagi na jedną rzecz - ogromne wsparcie deweloperów. Urządzenia Google'a zostały stworzone do eksperymentowania z Androidem i w tej roli sprawdzają się znakomicie. Społeczność z forów XDA, RootzWiki i innych dba o wyeliminowanie problemów z tabletem. Jeśli komuś nie odpowiada nowy interfejs Jelly Beana, można go zmienić w kilka minut. Oczywiście dotyczy to wszystkich kwestii związanych z oprogramowaniem.

Nexus 7 - wydajność, bateria, multimedia

To sprawia, że trudno znaleźć powody do narzekania. Cały system działa płynnie, spowolnienia zdarzają się jedynie przy wymagającej siatce widżetów. Oczywiście żadna gra nie była wyzwaniem dla Nexusa. Strony ładują się szybko (co pewnie jest po części skutkiem braku Flasha) i przeglądanie Internetu jest prawdziwą przyjemnością.

Poniżej wyniki benchmarków:

Bateria

Nexus 7
Nexus 7

Ogólnie jest dobrze, ale nie bardzo dobrze. Intensywne wykorzystanie zmusza do podłączenia ładowarki już po ok. 5 godzinach, a przy bardziej standardowym eksploatowaniu można się spodziewać 2 dni pracy. Gdy używałem Nexusa nieco rzadziej, czas wydłużył się do 3-4 dni.

Multimedia

Nexus 7 cierpi na podobną przypadłość co 90% tabletów na rynku - głośnik znajduje się z tyłu, przy jednej z krawędzi. A to oznacza, że gdy trzyma się tablet w poziomie, łatwo o to, żeby ręka tłumiła dźwięk. Rozumiem, że taki układ jest wymuszony głównie wrażeniami estetycznymi, ale lepiej słucha się muzyki, gdy głośnik nie jest skierowany w przeciwnym kierunku.

Nexus 7
Nexus 7

Co do samej jakości: jak na tablet jest naprawdę nieźle.

Oglądanie filmów jest wygodne, chociaż powierzchnię wyświetlania zmniejszają przyciski ekranowe znajdujące się na dole. Tylko w YouTube jest możliwość ich ukrycia i wyświetlania filmu na pełnym ekranie.

Nexus 7 nie ma aparatu, jedynie przednią kamerkę do wideorozmów. Jej jakość jest wystarczająca, ale w oficjalnym oprogramowaniu nie ma możliwości robienia nią zdjęć.

Nexus 7 - podsumowanie

Potencjalni konsumenci przekreślają tablet Google'a zwykle z powodu wielkości ekranu. Kiedyś też wierzyłem, że właściwy rozmiar dla tabletów to co najmniej 8-9 cali, ale Nexus mnie do siebie przekonał. Oczywiście jest to kwestia gustu i potencjalnych zastosowań.

I jeśli powyższe Wam nie przeszkadzają, Nexus 7 będzie świetnym wyborem. Jeśli jednak przeszkadzają, Nexus 7 i tak będzie niezłym wyborem. Nie ma co ukrywać, nie chodzi tylko o dobry wyświetlacz, atrakcyjny wygląd, mocny procesor, szybkie i płynne działanie, a do tego ogromne wsparcie społeczności i gwarancję aktualizacji.

To wszystko ma duże znaczenie, ale oczywiście najważniejszym argumentem jest cena. Na tym pułapie nie można znaleźć równie dobrego tabletu i, o czym pisałem, szybko się to raczej nie zmieni.

W tym momencie pojawia się jeden problem - gdzie go kupić? Wersja dla niecierpliwych: sprowadzić z Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Hiszpanii lub Stanów Zjednoczonych (w ostatnim wypadku teoretycznie powinien zostać doliczony podatek). Jeśli aż tak Wam się nie śpieszy - Asus na Facebooku wielokrotnie informował, że postara się wprowadzić tablet do Polski w 3 lub 4 kwartale tego roku.

Nexus 7 nie jest urządzeniem idealnym. Jednak na pewno wart jest swojej ceny i nie będziecie żałować ani jednego wydanego grosza.

[minus] trzeszcząca obudowa

[minus] ubogie opcje łączności

[minus] dostępność

[plus] cena, cena, cena

[plus] szybkość i płynność

[plus] Android Jelly Bean

[plus] wyświetlacz

[plus] czas pracy baterii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)