Test Alcatel One Touch Idol Alpha. Za drogi na średniaka, za słaby na flagowca

Alcatel One Touch Idol Alpha to świetnie wykonany i wyglądający smartfon oferujący specyfikację ze średniej półki. Szkoda, że w parze z przeciętnymi podzespołami nie idzie przystępna cena.

Alcatel One Touch Idol Alpha
Alcatel One Touch Idol Alpha
Miron Nurski

16.07.2014 | aktual.: 16.07.2014 12:20

Specyfikacja:

  • Android 4.2 Jelly Bean;
  • 4,7-calowy ekran IPS o rozdzielczości 1280 x 720 (312 ppi);
  • Mediatek MT6589 (4 x 1,2 GHz);
  • 1 GB pamięci RAM;
  • 16 GB pamięci wewnętrznej;
  • aparat główny 13 Mpix;
  • aparat przedni 1,3 Mpix;
  • Wi-Fi: Wi-Fi 802.11 b/g/n;
  • Bluetooth 4.0;
  • bateria 2000 mAh;
  • gniazdo na kartę Micro SIM;
  • wymiary: 138 x 66,6 x 7,5 mm;
  • waga: 117,4 g.

Wygląd i jakość wykonania

Jak już zdążyliście się pewnie zorientować, One Touch Idol Alpha jest średniakiem, któremu daleko do najnowszych flagowców. W związku z tym jakość wykonania obudowy jest nieadekwatna do znajdujących się w jej wnętrzu podzespołów. W pozytywnym tego słowa znaczeniu, bo smartfon wykonany jest świetnie. Jego ramka jest metalowa, solidna i robi bardzo dobre wrażenie. Również tylnej części obudowy - choć ta wykonana jest z tworzywa sztucznego - niczego nie można zarzucić. Jest przyjemna w dotyku, dobrze spasowana i odporna na zarysowania. Klasa. Alcatel mógłby upchnąć flagowy model w taką obudowę i ten nie miałby się absolutnie czego wstydzić przy konkurencji. Ba, niejeden telefon z najwyższej półki mógłby się poczuć zawstydzony przy Alphie. Telefon ponadto dobrze leży w dłoni, choć osoby przyzwyczajone do bardziej wyprofilowanych kształtów początkowo może męczyć delikatnie wystająca ponad ekran i hacząca o palce ramka.

Alcatel One Touch Idol Alpha
Alcatel One Touch Idol Alpha

Design smartfona jest bez wątpienia niebanalny, ale to jedno z tych wzornictw, które można albo kochać, albo nienawidzić i nie ma tutaj miejsca na obojętność. W oczy najbardziej rzucają się przeźroczyste, podświetlane elementy znajdujące się przy górnej i dolnej krawędzi urządzenia. Znajomi, którym pokazywałem Alphę, podzielili się na dwa obozy: jedni twierdzili, że jest piękna (zdecydowana większość), a drudzy z kolei nazwali ją paskudną. Po prostu tego typu konstrukcje można oceniać jedynie w systemie zero-jedynkowym, a wszystko uzależnione jest oczywiście od gustu. Mnie Alpha podoba się bardzo i zapewniam Was, że na żywo wygląda o wiele lepiej niż na zdjęciach.

Alcatel One Touch Idol Alpha
Alcatel One Touch Idol Alpha

Na uwagę zasługuje również nietypowe i eleganckie opakowanie; telefon zamknięty jest w eleganckiej tubie, co robi niesamowite pierwsze wrażenie. Gdy wrzuciłem zdjęcie przedstawiające opakowanie na Facebooka, ktoś zwrócił uwagę na to, że jest to świetna opcja na prezent. Coś w tym jest.

Alcatel One Touch Idol Alpha
Alcatel One Touch Idol Alpha

Wracając jeszcze do wspomnianych wcześniej przeźroczystych elementów. Oba - na co zwróciłem już uwagę - są podświetlane, przy czym górny pełni rolę diody powiadomień, a na dolnym widoczne są oznaczenia dotyczące znajdujących się nad nim przycisków pojemnościowych. Tak, przyciski są nad oznaczeniami, co jest nieco mylące. Ponadto powierzchnia dotykowa nie wypełnia całej pustej przestrzeni, przez co wyczucie miejsca, w które trzeba tapnąć wymaga małej wprawy. W każdym razie przeźroczyste wstawki nadają całości uroku, zwłaszcza gdy są podświetlone.

Alcatel One Touch Idol Alpha
Alcatel One Touch Idol Alpha

Ale.

Zawsze powtarzam, że dla mnie smartfon jest przede wszystkim telefonem, a nie częścią biżuterii. Oczywiście lubię dobrze wykonane i nieźle wyglądające urządzenia, ale pod warunkiem, że producent nie oferuje mi ich kosztem kompromisów. Jeśli zatem mam do wyboru świetnie wykonaną, ale zamkniętą i komplikującą wiele spraw konstrukcję, albo łatwą w wymianie, plastikową obudowę oferującą mi łatwy dostęp do baterii, najpewniej wybiorę bramkę nr 2. Traktuję to po prostu jako mniejsze zło. W przypadku Alphy projektanci Alcatela w moim odczuciu z kompromisami posunęli się za daleko. Już pal licho, że nie mamy tutaj łatwego dostępu do baterii, bo to jestem w stanie przełknąć. Nie mogę przełknąć braku gniazda słuchawkowego. Tak, mamy 2014 rok i debiutujący właśnie smartfon nie ma gniazda słuchawkowego (!). Dlaczego? Mogę się tylko domyślać, że winę za to ponoszą wspomniane wcześniej przeźroczyste wstawki, w których nie dałoby się umieścić gniazda mini-jack w taki sposób, by nie oszpeciło całości. Na bokach projektanci najpewniej nie znaleźli natomiast wolnego miejsca (wystarczy, że przy lewej krawędzi znajduje się gniazdo micro USB).

Alcatel One Touch Idol Alpha
Alcatel One Touch Idol Alpha

Nie oznacza to oczywiście, że Idol Alpha nie pozwoli nam posłuchać muzyki, bo producent dokłada do zestawu specjalną przejściówkę, dzięki której słuchawki podłączymy do portu micro USB. Lepsze takie rozwiązanie niż żadne, ale i tak komplikuje to wiele rzeczy; o słuchaniu muzyki podczas ładowania smartfona możemy zapomnieć (w moim przypadku było to bardzo uciążliwe, bo często słucham muzyki ze smartfona podłączonego do powerbanku), a wspomnianą przejściówkę łatwo zgubić/zapomnieć. W awaryjnych sytuacjach tanie słuchawki kupimy w każdym kiosku, ale przejściówka minijack-micro USB raczej nie jest towarem, który z łatwością znajdziemy w nadmorskim kurorcie. Najbezpieczniej byłoby chyba zatem od razu zakupić 20 przejściówek (na szczęście nie są drogie) i poupychać je w kieszenie wszystkich spodni, kurtek i plecaków. Jakoś przemęczyć się zatem można. Pytanie tylko, po co, skoro gniazdo słuchawkowe oferuje chociażby smartfon... hmm... w zasadzie każdy inny.

Wyświetlacz

Alcatel One Touch Idol Alpha wyposażony jest w ekran IPS o przekątnej 4,7 cala i rozdzielczości 1280 x 720. Wyświetlany na nim obraz jest naprawdę świetnej jakości; kolory żywe, biel niemalże idealna, czerń głęboka (jak na IPS), a kąty widoczności zadowalające. Sięgająca 500 nitów jasność przekłada się ponadto na bardzo dobrą widoczność w pełnym słońcu, a zagęszczenie 312 pikseli na cal sprawia, że trzeba się mocno wysilić, by dostrzec pojedyncze punkty. Na tym polu Alpha również nie odstaje zbyt mocno od topowych modeli. Ba, nasycenie kolorów i kąty widoczności przebijają mojego LG G2.

Alcatel One Touch Idol Alpha
Alcatel One Touch Idol Alpha

Czy to zatem ekran bez wad? Niestety nie. Wspomniałem już, że jest on bardzo jasny, ale dotyczy to nie tylko pełnego doświetlenia. Nawet na minimalnym podświetleniu potrafi oślepić, przez co w ciemności jest on praktycznie nieużywalny. Jeśli zdarza Wam się odebrać ważnego e-maila w środku nocy, lepiej mieć pod ręką okulary przeciwsłoneczne. Serio. Poniżej porównanie z LG G2.

Alcatel One Touch Idol Alpha i LG G2 - minimalne podświetlenie ekranu
Alcatel One Touch Idol Alpha i LG G2 - minimalne podświetlenie ekranu

Wydajność

Sercem smartfona Alcatela jest budżetowy Mediatek MT6589 zbudowany z czterech rdzeni Cortex-A7 o taktowaniu 1,2 GHz, które wspierane są przez układ graficzny PowerVR SGX544 i 1 GB pamięci operacyjnej. Jest to zatem porównywalne połączenie do tego, którym poszczycić się mogą znacznie tańsze i napędzane przez Snapdragona 400 smartfony LG G2 mini czy też Moto G. Porównywalnych konfiguracji nie trzeba zresztą szukać u konkurencji, bo Snapdragon 400 siedzi również w modelu One Touch Idol 2 Mini S, który w oficjalnej dystrybucji jest aż o 600 zł tańszy od Alphy (799 zł vs 1399 zł). To może pozostawiać lekki niedosyt.

Jeśli chodzi o codzienną pracę urządzenia, to jest przyzwoicie. Interfejs działa płynnie i szybko, równie komfortowe jest przeglądanie sieci. Podczas testów nie miałem problemów z żadnymi poważniejszymi spowolnieniami czy przycinkami.

Na słuchawce zagramy również w bardziej wymagające gry, choć nie zawsze możemy oczekiwać ultrapłynności. O ile Dead Trigger 2 działa świetnie, o tyle w Real Racing 3 uświadczymy lekki, aczkolwiek odczuwalny spadek płynności. Jeśli chcecie sporadycznie odpalić jakąś gierkę, to Idol Apha spełni Wasze wymagania, ale zapaleni gracze znajdą z pewnością lepszy sposób na zainwestowanie prawie 1400 zł.

Na koniec benchmarki:

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/3]

Jakość rozmów i moduły łączności

Jakość rozmów stoi na wysokim poziomie. Dźwięk wydobywający się z głównego głośnika jest czysty, głośny i wyraźny, a i mikrofon spełnia swoje zadanie. Nie doskwierało mi również gubienie zasięgu, więc osoby które długie godziny spędzają na rozmowach telefonicznych i korzystaniu z sieci przez 3G będą zadowolone. Płatać mi figle lubił jednak moduł Bluetooth. Telefon sparowałem z zegarkiem SmartWatch 2 i podczas testów jakieś 2-3 razy zdarzyło się, że połączenie zostało zerwane.

Najbardziej dziwi brak NFC i LTE, bo są to moduły, które w swoim wyposażeniu ma nawet wspomniany już wcześniej Idol 2 Mini S.

Oprogramowanie i nakładka producenta

Kontrolę nad smartfonem Alcatel One Touch Idol Alpha sprawuje nie najświeższy już Android 4.2 Jelly Bean, co w 2014 roku i w tej półce cenowej rozczarowuje. Zwłaszcza że również na tym polu lepiej wypada budżetowy Idol 2 Mini S - ma Androida 4.3 Jelly Bean.

Bardzo przyjemnie zaskoczyła mnie natomiast zastosowana przez producenta nakładka. Jest ładna, spójna, nowoczesna, lekka i całkiem funkcjonalna.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/10]

Widać, że ktoś nad nią posiedział i zadbał o to, by z telefonu korzystało się wygodnie. Do gustu przypadł mi m.in. podgląd ostatnio używanych aplikacji. Pełne okna ulokowane są u dolnej krawędzi ekranu, dzięki czemu widzimy ich całą zawartość i mamy je w zasięgu kciuka.

Alcatel One Touch Idol Alpha - ostatnio używane aplikacje
Alcatel One Touch Idol Alpha - ostatnio używane aplikacje

Na pokładzie telefonu nie zabrakło ponadto całego zestawu mniej lub bardziej przydatnych aplikacji. Do dyspozycji oddano nam m.in. konwerter jednostek, latarkę, dyktafon, kompas, czytnik kodów QR, pogodynkę czy też menedżer zadań. Co przy tym istotne, oprogramowanie nie sprawia wrażenia przeładowanego i topornego; ot garść niewpływających negatywnie na płynność urządzenia aplikacji, które kiedyś mogą się przydać.

Z poziomu Alphy mamy także dostęp do platformy One Touch Live. Za jej pośrednictwem pobierzemy za darmo kilkadziesiąt gier i aplikacji, za które normalnie musielibyśmy zapłacić. Znalazło tam się m.in. kilka starszych produkcji Gameloftu.

Aparat

Acatel zdecydował się na wyposażenie swojego dziecka w 13-megapikselowy aparat pozwalający na wykonywanie zdjęć o maksymalnej rozdzielczości 4128 x 3096 pikseli. Niestety flagową konkurencję dogania on jedynie na papierze, bo przechwytywane za jego pomocą fotki cechują się co najwyżej przeciętną jakością. Kolory są wyraźnie przekłamywane i brakuje im nasycenia. Zdjęcia robione w pomieszczeniach są z kolei wyraźnie zaszumione.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/14]

Początkowo spore nadzieje wiązałem z całkiem niezłym HDR-em, który potrafi znacząco poprawić jakość zdjęć robionych na zewnątrz. Niestety działa on bardzo wolno, przez co o fotografowaniu obiektów w choćby najmniejszym ruchu możemy zapomnieć.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Niczego nie mogę natomiast zarzucić aplikacji aparatu. Ta jest minimalistyczna, czytelna i wygodna w obsłudze. Niemniej Idol Alpha nada się do przygotowania fotorelacji z imienin cioci, ale nie jest to urządzenie, którym chciałbym robić zdjęcia na wakacjach.

A co z nagrywaniem filmów? Z tym bywa różnie. Sporadycznie zdarza się, że podczas rejestrowania wideo kamerka ma spore problemy z ustawieniem ostrości. O dziwo jednak wygląda na to, że są to sytuacje całkowicie losowe i w żaden sposób nie uzależnione od nagrywanej scenerii, bo czasami wystarczy przerwać nagrywanie i zacząć od nowa, by problem ustąpił. Poniżej możecie obejrzeć dwa przykładowe filmy zarejestrowane jeden po drugim.

Bateria

Alcatel One Touch Idol Alpha zasilany jest przez niewymienialny akumulator o pojemności 2000 mAh. Pozwala on na osiąganie naprawdę niezłych rezultatów jeśli chodzi o działanie na jednym ładowaniu.

Zazwyczaj dzień standardowego użytkowania (ekran aktywny przez ok. 4 godziny) kończyłem zerkając na wskaźnik naładowania baterii wskazujący ok. 30%. To za mało, by ładować smartfona co dwa dni, ale też wystarczająco, by w ciągu dnia nie musieć bez przerwy rozglądać się za gniazdkiem.

Podsumowanie

W tekście wymieniłem całkiem sporo wad modelu One Touch Idol Alpha, ale tak naprawdę większość z nich dałoby się wyeliminować jednym ruchem - wystarczyło ustalić cenę na poziomie 900-1000 zł. Tak się jednak nie stało, a przy obecnej cenie wadą jest tutaj niemalże wszystko poza jakością wykonania i baterią. Alpha ma za mało wydajne podzespoły jak na telefon za 1400 zł, zbyt duże braki w łączności (NFC i LTE) jak na telefon za 1400 zł, za słaby aparat jak na telefon za 1400 zł i zbyt przestarzałe oprogramowanie jak na telefon za 1400 zł. Wyjątkiem jest tutaj tylko brak gniazda słuchawkowego - to w 2014 roku byłoby wadą nawet w telefonie za 50 zł. Sytuacji nie poprawia fakt, że jest to urządzenie dość trudno dostępne (Alcatel odsyła do tego sklepu), więc w grę nie wchodzi nawet polowanie na ciekawe oferty.

Alcatel One Touch Idol Alpha
Alcatel One Touch Idol Alpha

Niemniej osobiście jestem zdania, że tak jak każda potwora znajdzie swego amatora, tak i każdemu urządzeniu można znaleźć grupę docelową. Koniec końców Idol Alpha jakieś tam atuty ma, a największym jest z pewnością niebanalny design i ponadprzeciętna jakość wykonania. Czy to wystarczy, by zdecydować się na zakup? Na to pytanie każdy będzie musiał odpowiedzieć sobie sam.

Plusy:

  • jakość wykonania
  • design
  • ładna i funkcjonalna nakładka producenta
  • dobry ekran

Minusy:

  • brak gniazda słuchawkowego (!), NFC i LTE
  • leciwa już wersja Androida
  • przeciętna specyfikacja jak na tę cenę
  • słaby aparat jak na tę cenę
  • wysoka cena
Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)