Jeżeli jesteś jednym ze stałych Czytelników wszystkich blogów Blomedia, to na pewno natknąłeś się już na post na Fotoblogii o tym samym tytule. Mateusz rozpisał się tam na temat fotograficznej strony urządzenia Altek T8680, ja się dłużej zatrzymam nad jej stroną "komórkową", choć o możliwościach aparatu też wspomnę.
Jeżeli jesteś jednym ze stałych Czytelników wszystkich blogów Blomedia, to na pewno natknąłeś się już na post na Fotoblogii o tym samym tytule. Mateusz rozpisał się tam na temat fotograficznej strony urządzenia Altek T8680, ja się dłużej zatrzymam nad jej stroną "komórkową", choć o możliwościach aparatu też wspomnę.
O jego aparacie można by pisać i pisać. Fakt, jest niezły! Altek posiada aparat 12.2 Mpix z 3-krotnym zoomem optycznym o ogniskowej 6,2-18,6 mm, wykrywaniem twarzy i uśmiechu. Ponadto znajdziemy w nim 20 trybów naświetlania, pomiar światła z uwypukleniem środka, punktowy lub matrycowy, możliwość ustawienia czułości ISO od 80 do 3200, balans bieli, możliwość edycji zdjęć w aparacie.
Specyfikacja:
- GSM 900/1800/1900 MHz,
- 3-calowy dotykowy wyświetlacz TFT LCD o rozdzielczości 400x240 (WQVGA), 262k kolorów,
- pamięć SMS - 500,
- 70MB pamięci wewnętrznej,
- odtwarzacz muzyczny,
- Bluetooth z A2DP,
- JAVA,
- radio,
- wyjście TV,
- slot kart microSD (~32GB),
- bateria Li-ion 1020 mAh,
- czas czuwania: do 350 h,
- czas rozmów: do 4 h,
- wymiary: 113.5 x 52.0 x 16.55mm,
- waga: 135 g.
Brakuje tylko... WiFi.
Ten "komórkofotograficzny" wynalazek sprzedawany będzie wyłącznie w Azji i nie wiadomo czy kiedykolwiek oficjalnie trafi do Europy.
Cena tego cacka na razie nie jest znana.
Źródło: Fotoblogia