Genialna oferta Amazonu. Wybrane smartfony nawet o połowę taniej za oglądanie reklam
Pierwszy i na razie jedyny smartfon Amazonu - Fire Phone - okazał się sprzedażowym niewypałem. Firma znalazła jednak sposób na zarabianie większej ilości pieniędzy na cudzych telefonach.
30.06.2016 | aktual.: 30.06.2016 12:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od dłuższego czasu mówi się, że Amazon, podobnie jak Microsoft, może poważnie zainteresować się androidowymi usługami. Firma nie od dziś rozwija własny sklep z aplikacjami, ale jej portfolio obejmuje znacznie więcej konkurujących z usługami Google'a narzędzi. Problemem było tylko zachęcenie użytkowników do korzystania z nich, ale Amazon znalazł na to sposób.
Oglądaj reklamy, a za telefon zapłacisz mniej
Tak w uproszeniu prezentuje się oferta skierowana do amerykańskich subskrybentów Amazon Prime. Wybrane smartfony będzie można kupić aż o 50 dolarów taniej. Są tylko dwa haczyki:
- na smartfonie preinstalowane będą aplikacje Amazonu;
- na ekranie blokady wyświetlane będą spersonalizowane reklamy.
Reklamy nie będą przy tym w żaden sposób blokowały dostępu do telefonu. Mają to być po prostu powiadomienia wyświetlane zawsze na końcu listy. Użytkownik będzie miał wybór: odblokować telefon, albo jednym kliknięciem przejść do strony poświęconej ofercie.
Póki co ofertą objęto dwa smartfony:
- Moto G4 (16 GB) - 149,99 dol. zamiast 199,99 dol.;
- Moto G4 (32 GB) - 179,99 dol. zamiast 229,99 dol.;
- BLU R1 HD (8 GB) - 49,99 dol. zamiast 99,99 dol;
- BLU R1 HD (16 GB) - 59,99 dol. zamiast 109,99 dol.
To kapitalna oferta!
Jako że - póki co - uwzględniono tylko tańsze telefony, rabat o równowartości 200 zł może stanowić nawet połowę ceny urządzenia. Wszystko co trzeba zrobić to być subskrybentem usługi Amazon Prime oraz przełknąć reklamy i kilka preinstalowanych apek (nie wiadomo, czy będzie dało się je łatwo usunąć). W mojej opinii taki układ jest więcej niż uczciwy.
Warto odnotować, że Amazon od lat uskutecznia podobny model biznesowy w przypadku czytników Kindle, które w wersjach wyświetlających reklamy oferowane są w niższych cenach. Podobna strategia na rynku smartfonów może nieźle namieszać. Miejmy nadzieję, że wkrótce nie tylko w USA.