Chiny chcą zakazu sprzedaży części iPhone'ów

Chiny chcą zakazu sprzedaży części iPhone'ów11.12.2018 13:50
iPhone X to jeden z modeli, które mogą zostać wycofane ze sprzedaży w Chinach

Spór Qualcomma z Apple'em trwa w najlepsze. Tym razem amerykański producent układów dopiął swego i wygrał jedną z wielu toczonych aktualnie bitew. A przynajmniej pierwszy etap tej bitwy.

Chiński sąd chce zakazu sprzedaży wybranych iPhone'ów

W ramach trwającej od dawna wojny patentowej Qualcomm domagał się zakazu sprzedaży iPhone'ów

z preinstalowanymi starszymi wydaniami iOS-u niż 12, czyli 6s, 6s Plus, 7, 7 Plus, 8, 8 Plus oraz X. Chodziło o naruszenie dwóch patentów związanych ze zmianą rozmiarów zdjęć oraz obsługą aplikacji na ekranach dotykowych.

Chiński sąd przyznał rację Qualcommowi, wydając wyrok zakazujący sprzedaży wskazanych modeli na terenie kraju.

iPhone'y jeszcze z Chin nie zniknęły i długo nie znikną

Apple wydał oświadczenie, w którym zapewnia, że jego smartfony wciąż pozostają w sprzedaży. Firma - co oczywiste - postanowiła także skorzystać z przysługującego jej prawa do odwołania się od wyroku.

Cały proces z pewnością potrwa bardzo długo. Chińscy prawnicy, z którymi skontaktowała się agencja Reuters, twierdzą, że najpewniej sprawa trafi do sądu wyższej instancji z prowincji Fujian, a później - ewentualnie - do Sądu Najwyższego w Pekinie. Może się to ciągnąć przez długie miesiące.

Poza tym w najgorszym wypadku wystarczyłoby, by Apple cofnął egzemplarze zalegające w sklepach i wgrał nowszą wersję oprogramowania, które nie narusza patentów.

Czy ten wyrok to zemsta na USA za Huaweia? Wątpliwe

Na początku grudnia w Kanadzie zatrzymano Meng Wanzhou - szefową finansów Huaweia oraz córkę założyciela firmy.

Sprawa dotyczy należącej do Huaweia marki Skycom, która w latach 2009-2014 dostarczała do Iranu oprogramowanie oraz sprzęt, łamiąc tym samym sankcje nałożone przez USA. Meng Wanzhou miała w tej kwestii wprowadzać amerykańskie banki w błąd, za co grozić jej może nawet 30 lat więzienia.

Na giełdach zadrżało. Rykoszetem oberwali nawet współpracujący z Huaweiem operatorzy czy dostawcy komponentów. Część obserwatorów rynku odbiera to jako potwierdzenie, że wojna handlowa Stanów Zjednoczonych z Chinami - wbrew deklaracjom - nie tylko została zakończona, ale i się nasila.

Jako że wyrok zakazujący sprzedaży iPhone'ów został wydany raptem kilka dni po aresztowaniu córki założyciela Huaweia, pojawiają się głosy sugerujące, że może to być odwet na Stanach Zjednoczonych. Osobiście daleki byłbym od wyciągania tego typu wniosków.

"Złapał Kozak Tatarzyna"

Proces, który skądinąd ciągnął się od końcówki 2007 roku, dotyczył dwóch amerykańskich firm - Apple'a i Qualcomma. Podczas gdy kurs akcji Apple'a faktycznie został chwilowo zachwiany (dopóki nie wyszło na jaw, że iPhone'y nie znikają ze sklepów), akcje Qualcomma wystrzeliły w górę o 2,2 proc.

Ciężko uznać za zemstę na Stanach Zjednoczonych sytuację, w której jeden amerykański gigant obrywa, a drugi korzysta. Choć oczywiście nie brakuje argumentów, że Apple jest bezpośrednim rywalem Huaweia, a Qualcomm jedynie dostawcą komponentów.

Trzeba jednak pamiętać, że większość iPhone'ów produkowana jest w Chinach. Ewentualny zakaz sprzedaży uderzyłby więc jednocześnie w lokalnych producentów. Cóż - "złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma".

Nie można wykluczyć, że obie sprawy są częścią większej politycznej gry, ale raczej nie doszukiwałbym się między nimi bezpośrednich powiązań.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.