Fuchsia OS to system Google'a, który zastąpi w przyszłości Androida?

Fuchsia OS to system Google'a, który zastąpi w przyszłości Androida?09.05.2017 16:50
Od kwiatu fuksji wzięła się nazwa nowego systemu Google'a, który w przyszłości może zastąpić Androida
Źródło zdjęć: © depositphotos.com
Mateusz Żołyniak

Google ma nie tylko Androida i Chrome OS. Gigant z Mountain View od jakiegoś czasu pracuje także nad trzecim systemem o nazwie Fuchsia OS, który został wzbogacony o bardzo ciekawy interfejs graficzny. Jaka przyszłość czeka to oprogramowanie? Czy nowy system może zastąpić w przyszłości Androida?

Czym dokładnie jest "Fuchsia OS"?

Pod nazwą "Fuchsia" kryje się nowy system operacyjny Google'a, na temat którego pierwsze informacje pojawiły się w sierpniu ubiegłego roku. Jest to rozwiązanie open source, które - w przeciwieństwie do Androida i Chome OS - nie jest oparte na jądrze Linux.

Fuchsia OS oparty jest na mikrojądrze "Magenta". Zostało ono opracowane przez firmę z Mountain View z myślą o smartfonach i komputerach osobistych. Google twierdzi, że zostało stworzone dla urządzeń z szybkimi procesorami i pokaźną pamięcią RAM, do których podpięte mogą być peryferia.

Logo systemu operacyjnego Google Fuschia
Logo systemu operacyjnego Google Fuschia

Najważniejsze wydaje się jednak to, że kontrolę nad rozwojem jądra będzie mieć samo Google. W Androidzie wykorzystywany jest obecnie Linux Kernel w wersji 3.18, który wydany został w 2014 roku. Magenta umożliwia szybsze i łatwiejsze dodawanie pożądanych funkcji.

Szybko pojawiły się więc głosy, że Google myśli o porzuceniu jądra Linux i chce w przyszłości zastąpić je własnym rozwiązaniem. Tym bardziej, że dzięki temu firma będzie mogła pominąć licencje GPL (General Public License) - nowe mikrojądro rozwijane jest pod mieszanką licencji BSD 3, MIT i Apache 2.0.

Idealny kandydat na następcę Androida?

Nie trzeba było też długo czekać na pierwsze sugestie, które wskazują, że Fuchsia OS może w przyszłości zastąpić Androida lub przeistoczyć się w niego. Wskazuje na to m.in. wykorzystanie własnego zestawu narzędzi Flutter SDK do tworzenia aplikacji na nowy system i jego interfejsu.

Rozwiązanie to jest wykorzystywanie obecnie do tworzenia wieloplatformowych aplikacji (Android, iOS), które pisane są w języku Dart (alternatywa Google'a dla JavaScript). Ma on umożliwiać tworzenie wydajnie działających aplikacji, które będą cechować się płynnymi animacjami (120 kl/s), a do tego wykorzystuje narzędzia do renderowania bazujące na Vulkanie.

Flutter SDK, czyli narzędzie, które wykorzystywane jest do jednoczesnego pisania aplikacji na Androida i iOS, ma służyć także do tworzenia aplikacji na Fuschia OS
Flutter SDK, czyli narzędzie, które wykorzystywane jest do jednoczesnego pisania aplikacji na Androida i iOS, ma służyć także do tworzenia aplikacji na Fuschia OS

Deweloperzy nie powinni mieć więc problemów z kompilowaniem programów pod nową platformę, a do tego będą mogli liczyć, że na Fuchsia OS będą działać lepiej niż na Androidzie. Brzmi obiecująco, ale do tej pory niczym tego nie poparto - system nie miał żadnej graficznej nakładki, więc użytkowało się go jedynie z wiersza poleceń.

Teraz się to zmienia - platforma została wzbogacona o nakładkę graficzną o nazwie "Armadillo", które pokazuje, w jakim kierunku rozwijać może się Fuchsia.

Jak może wyglądać interfejs przyszłych smartfonów?

Interfejs Google'a został stworzony z wykorzystaniem wieloplatformowych narzędzi Flutter SDK. Umożliwia to przeniesienie go na platformę Android, co uczynił już Kyle Bradshaw, który instrukcję zamieścił na stronie Hotfixit.net, a do tego przygotował krótki materiał wideo prezentujący interfejs Armadillo.

Fuchsia OS May 2017 Armadillo preview

Przedstawioną nakładkę ciężko określić jako gotową lub działającą, ale rzuca nieco światła na to, jak w przyszłości wyglądać będzie nowy interfejs Google'a. Kluczowe elementy przykuwające uwagę to m.in.:

  • ekran główny w formie przewijanej wertykalnie (w pionie) listy, którego główną częścią jest panel użytkownika z jego zdjęciem, datą czy miernikiem baterii;
  • kolejne karty, które przewijać może użytkownik to \Story\ z aplikacjami oraz lista podpowiedzi, które przypominają te z usługi Google Now;
  • panel użytkownika (ukryty za zdjęciem), w którym można znaleźć przycisku umożliwiające szybkie zarządzanie wybranymi częściami systemu (włączenie modułów, zmiana jasności ekranu itp.);
  • karty z aplikacjami są grupowane i można zarządzać nimi za pomocą osobnego menedżera - dane wskazują, że użytkownik może dzielić ekran między kilka aplikacji (nie tylko dwie);
  • karty z podpowiedziami dają dostęp do opcji wyszukiwania informacji (możliwe jest szybkie wysunięcie wirtualnej klawiatury).

Armadillo UI przypomina nieco rozbudowaną wersję wspomnianego już Google Now. Interfejs nie tylko grupuje podobne typy informacji, ale - według danych z opisu nakładki - ma grupować aplikacje, które użytkownik wykorzystuje przy wykonywaniu danej czynności.

Interfejs Armadillo dla systemu Fuschia OS
Interfejs Armadillo dla systemu Fuschia OS

Może oznaczać to, że system rozpozna, kiedy chcemy zaplanować spotkanie i jednocześnie będzie wiedział, że do tego celu będziemy wykorzystywać np. wyszukiwarkę, kalendarz i mapy. Brzmi interesująco.

Fuchsia OS zapowiada się nieźle, ale nie zastąpi prędko Androida

Nakładka wzorowana na Google Now, wydajne i płynnie działające aplikacje, które łatwo można przenosić z Androida czy pełna kontrola na rozwojem jądra systemu, co umożliwi szybsze wprowadzanie nowych funkcji, to elementy, które mogą być w przyszłości zaletami Fuchsia OS.

Pomimo tego, że sam gigant nie zdradza celu istnienia trzeciego systemu, jasne wydaje się, że jest on tworzony z myślą o przyszłych smartfonach. Nie oznacza to jednak, że już wkrótce zastąpi on Androida lub zostanie na niego przemianowany. Jak słusznie zauważył serwis Ars Technica, obecna platforma była rozwija przez okres pięciu lat zanim zadebiutowała na smartfonach.

Nie ma co więc liczyć, że w przypadku Fuchsia OS odbędzie się to o wiele szybciej. Tym bardziej, że Google prace nad nim rozpoczęło w lutym ubiegłego roku, a więc jedynie pół roku przed ujawnieniem jakichkolwiek danych na temat platformy.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.