Huawei P10 Huaweiowi P10 nierówny. Chińczycy namieszali z podzespołami

Huawei P10 Huaweiowi P10 nierówny. Chińczycy namieszali z podzespołami19.04.2017 01:35
Mateusz Żołyniak

Wiele wskazuje na to, że poszczególne egzemplarze Huaweia P10 dostępne są nie tylko z wbudowaną pamięcią operacyjną różnej wielkości, ale i... różnego typu.

Huawei prezentując modele P10 i P10 Plus zdradził, że sprzęt ten wykorzystuje pamięć RAM LPDDR4 oraz pamięć UFS 2.1 na dane użytkownika. Okazuje się, że wcale tak nie musi być, a dokładnie - nie zawsze tak jest, na co jasno wskazują najnowsze doniesienia z Państwa Środka.

Skomplikowana sprawa z pamięcią w P10

Chińskie media, a także serwis GizmoChina donoszą, że użytkownicy modeli P10 i P10 Plus skarżą się na dużą rozbieżność wyników, jakie ich smartfony osiągają w programie Androbench 5.0, który mierzy wydajność wbudowanej pamięci. Część egzemplarzy może pochwalić się dobrymi wynikami testów szybkości zapisu i odczytu danych z kości pamięci, a część wypada pod tym względem bardzo słabo.

Okazuje się, że Huawei P10 ma różne typy pamięci wbudowanej, która ma różną wydajność (od lewej: UFS 2.1, UFS 2.0 i eMMC 5.1), Źródło zdjęć: © gizmochina
Okazuje się, że Huawei P10 ma różne typy pamięci wbudowanej, która ma różną wydajność (od lewej: UFS 2.1, UFS 2.0 i eMMC 5.1)
Źródło zdjęć: © gizmochina

Patrząc na osiągane wyniki, można wyszczególnić trzy ich grupy, które wskazują na zastosowanie różnych typów pamięci. GizmoChina sugeruje, że prezentują się one następująco:

  • modele osiągające ponad 700 MB/s w teście odczytu mają pamięć UFS 2.1;
  • modele osiągające ponad 500 MB/s w teście odczytu mają pamięć UFS 2.0;
  • modele osiągające mniej niż 300 MB/s w teście odczytu mają starszą pamięć eMMC 5.1.

Powyższe wskazania można doprecyzować, gdyż dla UFS 2.0 przedział szybkości odczytu powinien zaczynać się już od nieco ponad 400 MB/s, ale i tak wyraźnie widać różnice w wydajności poszczególnych typów pamięci, które znalazły się na pokładach Huaweia P10 i P10 Plus.

Początkowo nie odnotowywano takich różnić w szybkości, co wskazuje, że pierwsze partie smartfonów miały pamięć UFS 2.1. Dopiero w modelach, które na rynek trafiły później, zaczęły pojawiać się kości UFS 2.0 czy nawet eMMC 5.1.

Egzemplarze P10 różnią też kości RAM?

Zamieszanie nie kończy się na kościach pamięci wbudowanej. Doniesienia z Chin wskazują ponadto, że pojawiają się również egzemplarze P10 z pamięcią LPDDR3. Flagowiec Huaweia powinien działać na kościach RAM LPDDR4.

Niedługo później pojawiły się informacje o tym, że na rynek trafiać może aż sześć różnych wersji P10 i P10 Plus, gdy weźmie się pod uwagę typ pamięci:

  • RAM LPDRR3 i ROM eMMC 5.1;
  • RAM LPDRR3 i ROM UFS 2.0;
  • RAM LPDRR3 i ROM UFS 2.1;
  • RAM LPDRR4 i ROM eMMC 5.1;
  • RAM LPDRR4 i ROM UFS 2.0;
  • RAM LPDRR4 i ROM UFS 2.1.

Dane zebrane przez użytkowników wskazują, że nawet najdroższe warianty modeli z serii P10 mogą być sprzedawane z pamięcią starszego typu (eMMC 5.1). Dotyczy to nawet topowego Huaweia P10 Plus w wersji 128 GB.

Huawei próbuje zaoszczędzić na produkcji?

Nie trzeba było długo czekać na pierwsze oskarżenia skierowane w stronę firmy z Państwa Środka - Huawei miał celowo wprowadzać w błąd użytkowników (m.in. poprzez rozesłanie do testów najlepszych wariantów), a teraz po cichu ma obniżać koszt produkcji flagowej linii, pakując na jej pokład słabsze i tańsze kości pamięci.

Może coś w tym być. Wydanie kilku dolarów mniej na produkcję pojedynczego egzemplarza smartfona nie wydaje się gigantyczną oszczędnością, ale gdy weźmie się pod uwagę ogromną liczbę sprzedawanych sztuk, to może przełożyć się to na oszczędności liczone w dziesiątkach milionów dolarów. Problem według mnie leży jednak w innym miejscu. Gdzie dokładnie?

Nasz testowy egzemplarz Huaweia P10 wyposażony jest w pamięć UFS 2.1
Nasz testowy egzemplarz Huaweia P10 wyposażony jest w pamięć UFS 2.1

Mogło być tak, że Huawei źle oszacował liczbę egzemplarzy, którą będzie potrzebował na początku sprzedaży w Chinach. Gigant podpisał umowy z dostawcami na konkretną liczbę podzespołów, a gdy okazało się, że smartfony z linii P10 cieszą się większym zainteresowaniem niż szacowano, firma musiała się ratować w obliczu braku komponentów.

Huawei nie mógł pewnie liczyć na nagły wzrost dostaw kości UFS 2.1 (korzysta z nich masa innych producentów, w tym choćby Samsung), więc musiał sięgnąć po starsze rozwiązania. Te dostarczyli albo nowi partnerzy, albo obecni dostawcy, ale nie jest to najważniejsze.

Co to oznacza dla użytkowników?

Działanie Huaweia szczególnie mnie nie zdziwiło, ponieważ inni producenci także często dywersyfikują dostawy w podobnych sytuacjach. Sęk jednak w tym, że firma w żaden sposób nie poinformowała o zmianach. Użytkownicy, którzy decydują się obecnie na zakup modeli P10 i P10 Plus w Chinach, nie mają wpływu na to, jaką dokładnie wersję smartfona dostaną.

Różnica w wydajności pamięci RAM (między LPDDR3 a LPDDR4) dla większości użytkowników nie będzie zauważalna, ale w przypadku pamięci ROM jest inaczej. Kości eMMC 5.1 są wyraźnie wolniejsze niż UFS 2.0, nie wspominając o UFS 2.1.

Niższa szybkość odczytu i zapisu danych negatywnie wpływa na komfort korzystania ze smartfona. I nie chodzi tu jedynie o szybkość instalacji aplikacji czy wolniejszy transfer danych, ale obsługę aparatu czy treści multimedialnych. Rację mają ci, którzy zmianę pamięci porównują do wpakowania do smartfona starszego układu - może mieć tę samą liczbę rdzeni, ale nie oznacza to, że będzie miał taką samą wydajność.

Co z użytkownikami w Polsce?

Dodam, że dostępność na rynku modeli P10 z różnymi typami pamięci nie powinna być obecnie problemem polskich użytkowników. Zaistniała sytuacja wynika z większego zainteresowania nowościami Huaweia na chińskim rynku. W Polsce dystrybutorzy i operatorzy nie sprzedali pewnie jeszcze wszystkich modeli, które dostali na starcie od producenta.

Można liczyć więc, że zamawiając obecnie P10, dostanie się sprzęt z pamięciami LPDDR4 i UFS 2.1. Gorzej będzie z modelem Plus, który w niedalekiej przyszłości wejdzie oficjalnie do dystrybucji na naszym rynku. Może oczywiście okazać się, że gigant zadba o to, aby w globalnej sprzedaży pojawiały się wersje z pamięcią UFS 2.1 (ewentualnie z UFS 2.0).

W Chinach użytkownicy większą wagę przykładają do ilości pamięci czy liczby rdzeni niż ich typu. Zdecydowana większość - bez punktu odniesienia - pewnie nawet nie zauważy, że ich smartfony nie zapisują danych tak szybko jak powinny.

Jak do sytuacji odniósł się Huawei?

Poprosiliśmy firmę o komentarz. Gigant zapewnia, że wszystkie wersje P10 i P10 Plus oraz zastosowane w nich podzespoły spełniają odpowiednie normy.

Komentarz Huaweia na temat doniesień o wykorzystaniu różnych typów pamięci w P10 i P10 Plus na rynku chińskim:

Jesteśmy świadomi, że w Chinach odbyła się dyskusja, dotycząca pamięci flash, zastosowanej w HUAWEI P10 oraz P10 Plus. Produkując swoje urządzenia, Huawei opiera się na starannym doborze partnerów i stabilności dostaw. Przy produkcji Huawei P10 i P10 Plus korzystaliśmy z usług wielu dostawców, również w przypadku pamięci flash. Każdorazowo poddajemy komponenty rygorystycznym testom, aby zapewnić najwyższą jakość produktów. Wszystko z myślą o dostarczaniu najnowocześniejszej technologii naszym użytkownikom. Celem firmy Huawei jest dostarczenie produktu, który w 100% spełnia oczekiwania, stawiane mu przez użytkowników. Dowodem jest bardzo pozytywne przyjęcie tegorocznego flagowca Huawei P10 przez użytkowników.

Pierwszy komentarz Huaweia w tej sprawie jest dokładnie taki, jak można było się tego spodziewać, ale dobrze, że firma zauważa problem. Lepszym rozwiązaniem byłoby oczywiście klarowne postawienie sprawy i wynagrodzenie użytkownikom tego, że za te same pieniądze kupili wersje ze słabszymi podzespołami. Nie sądzę jednak, że firma postąpi właśnie w ten sposób.

Jak sprawdzić, czy twój egzemplarz jest w porządku?

Wystarczy pobrać i uruchomić aplikację Androbench, która testuje szybkość zastosowanej pamięci. Później wystarczy już tylko porównać wyniki z tymi, które przytoczyliśmy powyżej.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.