Instagram prezentuje nową aplikację dla zwolenników ruchomych zdjęć - Boomerang
Instagram regularnie wprowadza nowe funkcje i pokazuje aplikacje współpracujące ze swoim portalem społecznościowym. Teraz został zaprezentowany Boomerang.
Uwielbiam Instagrama i chyba dlatego mam aż 3 konta na tym portalu społecznościowym. Podoba mi się prostota tej aplikacji oraz zmiany jakie są w niej wprowadzane. Jakiś czas temu została zwiększona maksymalna rozdzielczość zdjęć, a niedawno dodano możliwość umieszczania pionowych oraz poziomych fotografii i filmów. Oprócz głównej aplikacji, Instagram rozwija też poboczne projekty.
Wystarczy przypomnieć o Hyperlapse [iOS], gdzie można nagrywać krótkie filmy i potem chociażby zmieniać ich prędkość lub też Layout [iOS/Android] pozwalający robić kolaże ze zdjęć. Te aplikacje są stworzone z myślą o Instagramie, ale nie trzeba mieć konta, żeby z nich korzystać. To bardzo rozsądna strategia, ponieważ nie zmusza nikogo do publikowania na jednym portalu społecznościowym, ale daje też chociażby możliwość wrzucenia tego na Facebooka, który jak wiecie jest właścicielem Instagrama. Bardzo podoba mi się takie podejście, a teraz do tego grona dołączyła kolejny twór.
Boomerang
Zasada jej działania jest bardzo prosta. W aplikacji nagrywany jest sekundowy film złożony w 5 zdjęć, a potem dorzucana jest także sekwencja powrotna. Dzięki temu działa on jak bumerang. Takie rozwiązanie ma sens, ponieważ w przypadku typowych GIF-ów czy krótkich wideo pod koniec przeskakuje ono na początek, przez co wyraźnie widać cięcie. Tutaj film jet na tyle krótki, że można niemal kompletnie ukryć, że gdzie jest początek, a gdzie koniec. Poza tym sam Instagram promuje Boomeranga tym hasłem:
To nie zdjęcie. To nie gif. To Boomerang.
Amerykańska firma przygotowała także film pokazujący możliwości nowej aplikacji.
Nie da się ukryć, że jest to ciekawy pomysł, który kreatywne osoby z pewnością wykorzystają. Już na filmie promocyjnym widać, że możliwości są spore, ale nie jestem przekonany czy Boomerang odniesie duży sukces. Tak naprawdę to tylko trochę ulepszona wersja GIF-ów, a ja nie jestem osobą, która zachwyca się takimi rozwiązaniami. Wszystko zależy od tego czy ludzie pomyślą, że to jest coś rzeczywiście dużo lepszego, jak wielu zrobiło w przypadku nowych iPhone'ów i Live Photos.
Najlepiej będzie jak sami sprawdzicie, czy ta aplikacja ma sens. Poniżej znajdziecie linki, gdzie możecie ją ściągnąć. Oczywiście użytkownicy Windows Phone 8/Windows 10 Mobile zostali pominięci.
Źródło: Instagram via theverge.com