Niektóre iPhone’y 6s mają wadliwe baterie. Apple ogłasza program wymiany

Apple właśnie ogłosił nowy program wymiany. Obejmuje on niektóre egzemplarze iPhone’a 6s. Użytkownicy często skarżyli się na wadliwie działającą sekcję zasilania; wśród nich byłem również ja.

iPhone’a 6s kupiłem w październiku ubiegłego roku. Po kilku tygodniach użytkowania zauważyłem coś niepokojącego - iPhone gasnął, mimo że bateria nie była rozładowana. Nie dało się go z powrotem włączyć. Jedynym rozwiązaniem było podłączenie urządzenia do gniazdka.

Pierwszy raz stało się to, gdy nagrywałem film 4K w bardzo niskiej temperaturze otoczenia. Pomyślałem więc, że to jednorazowy, wyjątkowy przypadek. Niestety, podobne sytuacje zaczęły zdarzać się regularnie, również w temperaturze pokojowej. Mój egzemplarz wyłączał się podczas gdy wskaźnik baterii pokazywał 10-40 proc.

Na działanie zdecydowałem się dopiero jakiś miesiąc temu. Poszedłem do autoryzowanego serwisu, w którym okazało się, że trafiłem do niego akurat w ostatni dzień gwarancji mojego iPhone’a (to się nazywa wygrać życie!). Okazało się, że nie tylko ja mam taki problem. Dostałem więc bez łaski nowy egzemplarz urządzenia. Apple zaplusował. Tym bardziej, że mój stary egzemplarz był już mocno sfatygowany i porysowany, a ja oprócz nowego egzemplarza dostałem jeszcze gwarancję na kolejny rok.

Dzisiaj świat obiegła informacja, że Apple ogłosił globalny program wymiany iPhone’a 6s, a dokładniej jego baterii - bo tylko ona ma być wymieniana. Koncern przyznał się do tego, że część osób ma problem z wyłączającym się urządzeniem, nawet gdy to naładowane jest do połowy.

Problem ten dotyczy jednak tylko urządzeń z pierwszej fali produkcyjnej - tych, które zostały sprzedane we wrześniu i październiku 2015 roku. Właściciele iPhone’ów 6s kupionych w tym właśnie okresie mogą liczyć na darmową wymianę baterii. Wystarczy, że zgłoszą się w tym celu do dowolnego salonu lub autoryzowanego serwisu Apple'a. Jego pracownicy sprawdzą numer seryjny i jeśli data produkcji będzie się zgadzać, wymienią wadliwe ogniwo.

Apple zapewnia, że wada systemu zasilania nie zagraża nawet w najmniejszym stopniu bezpieczeństwu użytkowników, i że dotyczy tylko nielicznych urządzeń sprzedanych we wspomnianym okresie.

Wcześniej można było zgłosić ten problem w ramach gwarancji. Minął rok, więc teraz jest już to niemożliwe. Logiczne wydaje się to, że Apple nie chciał ogłaszać od razu, że niektóre 6s są wadliwe. Mogłoby to negatywnie wpłynąć na sprzedaż urządzenia i na ogólny wizerunek marki.

Teraz natomiast, gdy zadebiutowała nowsza wersja iPhone’a, a model 6s nie jest już priorytetowy, Apple może bezpiecznie wprowadzić program wymiany. A właściwie to musi, bo wada jest niezaprzeczalna, a “poszkodowanym” użytkownikom właśnie skończyła się gwarancja.