Magia oprogramowania. Sprawdziłem, jak dobre zdjęcia mógłby robić 11-letni smartfon

Magia oprogramowania. Sprawdziłem, jak dobre zdjęcia mógłby robić 11-letni smartfon02.11.2021 15:19

Aparat w starym smartfonie i nowe algorytmy poprawiające jakość zdjęć. Co wyjdzie z takiego połączenia?

W 2020 roku porównywałem aparaty smartfonów Galaxy S oraz Galaxy S20 Ultra. To flagowe smartfony Samsunga, które dzieli dokładnie 10 lat technologicznego postępu.

Różnice w jakości zdjęć - jak nietrudno się domyślić - okazały się drastyczne. I to nie tylko po zmroku, bo stare smartfony nie radziły sobie nawet z efektywnym wykorzystaniem światła słonecznego.

Czy jednak różnice te wynikają wyłącznie ze sprzętu? Bynajmniej. Galaxy S20 ma większą matrycę o wyższej rozdzielczości i jaśniejszą optykę, ale pierwsze skrzypce gra oprogramowanie.

Żyjemy w erze fotografii obliczeniowej. W chwili naciśnięcia spustu migawki, nowe smartfony wykonują w tle serię fotografii z różnymi parametrami, które są następnie łączone, by uzyskać ładniejszy, bardziej szczegółowy obraz. Coraz częściej oprogramowanie wspomagane jest przez sztuczną inteligencję. Wytrenowane na tysiącach zdjęć algorytmy obrabiają fotkę w taki sposób, by osiągnąć narzucony przez producenta efekt.

W roku 2010 zrobione smartfonem zdjęcie było jedynie interpretacją światła, które dotarło do mikroskopijnej matrycy. AI na rynku konsumenckim było jeszcze nieobecne, a i nawet ówczesnym flagowcom zwyczajnie brakowałoby mocy obliczeniowej na bardziej zaawansowaną obróbkę. Dodajmy, że gdy Galaxy S trafił na rynek, Instagram se swoimi filtrami jeszcze nie istniał, a wbudowany edytor zdjęć pozwalał jedynie na ich kadrowanie.

Czy nie zastanawialiście się jednak, jak 11 lat temu wyglądałby rynek fotografii mobilnej, gdyby prace nad fotografią obliczeniową przebiegły szybciej i gdybyśmy już wtedy mogli korzystać z dzisiejszych algorytmów? Nie zastanawialiście? Cóż - ja się zastanawiałem, więc i tak to sprawdziłem.

Samsung Galaxy S: zdjęcie z 11-letniego telefonu + sztuczna inteligencja

Na tapet wziąłem fotkę zrobioną o zachodzie słońca. Dla smartfonów z aparatami bez HDR-u tego typu scenerie były zabójcze, więc nic dziwnego, że fotka odbiega od dzisiejszych standardów.

Początkowo myślałem, że robotę załatwi podbicie cieni, ale nie - rozpiętość tonalna okazała się tak niska, że zwykły edytor zdjęć był w stanie wydobyć niewiele więcej niż tonę szumu. Trzeba było sięgnąć po cięższy kaliber.

Sięgnąłem po aplikację o nazwie Luminar, czyli edytor zdjęć bazujący na uczeniu maszynowym. Program jest nafaszerowany filtrami AI, których zasada działania przypomina to, co dzisiejsze smartfony robią same z siebie.

Zacząłem od nałożenia filtru o nazwie AI Image Enhancer, który jest inteligentnym HDR-em. Ten wydobył szczegóły z cieni, delikatnie zniwelował przepalenia oraz podsycił kolory.

Później przeszedłem do eksperymentowania z filtrami odpowiedzialnymi za poprawę wyglądu nieba, podbijania struktury i usuwania szumów. Manipulowałem suwakami do momentu, gdy finalny najbardziej przypominał zdjęcie z Galaxy S20 Ultra.

Na sam koniec zgrałem obrobione zdjęcie na flagowca Samsunga i użyłem wbudowanego narzędzia do przetwarzania obrazu. Efekt ten pozwolił na ostateczne doszlifowanie fotki.

Finalnie zdjęcie wygląda tak:

A tu porównanie zdjęć z Galaxy S i Galaxy S20 Ultra przed i po obróbce:

Najwięcej problemów podczas obróbki sprawiło niebo. Przez brak HDR-u i bardzo niską rozpiętość tonalną, jasne partie zdjęcia są po prostu przepalone i pozbawione jakichkolwiek szczegółów, na których można by pracować.

Wnioski? Oprogramowanie to istotny klucz do dobrego zdjęcia, ale niejedyny

Same algorytmy AI wystarczają, by zauważalnie skrócić dystans między zdjęciami zrobionymi smartfonami, które dzieli 10 lat technologicznego postępu.

Tylko no właśnie - skrócić, ale nie usunąć całkowicie. "Z pustego i Salomon nie naleje", więc dobrej jakości podzespoły także są ważne. Przynajmniej na razie, strach myśleć, jak będą działać mobilne aparaty za kolejną dekadę.

Zobacz także:

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.