Nowy Nexus będzie oparty na LG G2. To niemal pewne

Ostatni owoc wspólnej pracy Google i LG, czyli Nexus 4 na rynku jest już od dłuższego czasu, więc coraz więcej osób wyczekuje pojawienia się jego następcy. Właśnie pojawiły się nowe doniesienia o kolejnym smartfonie giganta z Mountain View, które wydają się bardzo prawdopodobne.

Ostatni owoc wspólnej pracy Google i LG, czyli Nexus 4 na rynku jest już od dłuższego czasu, więc coraz więcej osób wyczekuje pojawienia się jego następcy. Właśnie pojawiły się nowe doniesienia o kolejnym smartfonie giganta z Mountain View, które wydają się bardzo prawdopodobne.

Rodzina Nexus zdobywa coraz większą popularność. Jej sekretem jest oczywiście fakt, że "smatfony Google'a" oferują świetną jakość wykonania i topowe podzespoły, przy czym kosztują znacznie mniej niż flagowe urządzenia czołowych producentów. Tablety i smartfony z tej serii służą także do prezentowania światu nowych wersji Androida, a co za tym idzie szybko aktualizowane do najnowszych wydań. Nie dziwi więc, że plotki na temat nowych modeli są się niemal równie wyczekiwane, jak te dotyczące nowych iPhone’ów czy Samsungów Galaxy S.

[solr id="komorkomania-pl-183279" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3165,wyszukiwanie-glosowe-w-google-now-bedzie-jeszcze-bardziej-spersonalizowane-ale-niestety-nie-u-nas" _mphoto="fot-google-183279-211x16-d5f0cf6.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4269[/block]

Jak wynika z informacji dostarczonych przez pewien wietnamski blog, którego autor ma kontakt z pracownikami tamtejszych linii montażowych, najnowszy Nexus nie będzie produkowany przez przejętą przez Google Motorolę. Mimo plotek o wykorzystaniu wzorca w postaci Moto X, gigant z Mountain View ma po raz kolejny zaprosić do współpracy firmę LG Electronics.  Jak nietrudno się domyślić nowy Nexus powinien więc być urządzeniem zbliżonym do zaprezentowanego niedawno modelu LG G2. Trzeba się jednak liczyć z tym, że Google będzie musiało zaoszczędzić na niektórych elementach specyfikacji, a samo urządzenie zostanie nieco zmodyfikowane.

Przede wszystkim zabraknąć ma przycisków na tylnej obudowie, czyli ponoć bardzo komfortowego rozwiązania, którym LG wielokrotnie chwaliło się podczas swojej prezentacji. Zmieni się także lekko design, który wtopi się w kanony stylistyki obecnych Nexusów. W związku z tym tył ma zostać wykonany ze szkła, a smartfon wciąż ma mieć bardzo cienką ramkę. Oczko aparatu wraz z doświetlającą diodą LED powinno zostać także przesunięte bliżej krawędzi, co przypominać ma wyglądem rozwiązanie z tegorocznej edycji Nexusa 7.

[solr id="komorkomania-pl-183539" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3157,w-skrocie-konkurent-galaxy-notea-za-300-dol-i-htc-one-najlepszym-telefonem-wedlug-eisa" _mphoto="samsung-smart-watches-18-1395121.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4270[/block]

Co zatem zostanie? Na pewno świetny wyświetlacz IPS FullHD o przekątnej 5,2 cala oraz czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 800 (a nie jak wcześniej sądzono słabszy wariant oznaczony numerem 600). Plotki sugerują, że Google może wykorzystać nawet 3GB pamięci RAM, choć wydaje się to mało prawdopodobne. Pozostaje mieć nadzieję, że gigant nie zrezygnuje z optycznej stabilizacji obrazu (OIS), którą znamy również z topowych Lumii, dźwięku studyjnej jakości oraz ze sporej baterii o pojemności 3000 mAh, która wykorzystuje każdą wolną przestrzeń wewnątrz smartfona. Nie da się jednak ukryć, że to dość złudne nadzieje, bo przecież na czymś trzeba będzie zbić cenę urządzenia.

Nowy Nexus ma zadebiutować jeszcze w tym roku, razem z premierą Androida 5.0 Key Lime Pie. Jeśli Google również i teraz zdecyduje się na tak atrakcyjne ceny dla użytkownika końcowego to apeluję - tym razem przygotujcie bardziej optymistyczne prognozy, by fabryki LG dały radę sprostać zapotrzebowaniu klientów. To może być bowiem kolejny hit.

Źródło: phonearena