Plantronics BackBeat Sense - test słuchawek

Plantronics BackBeat Sense - test słuchawek16.11.2015 18:54
Jan Blinstrub

Jeśli nie słyszeliście nigdy o firmie Plantronics, to pewnie wrzucicie ją do jednego worka z Mantą i Pentagramem a nie Sennheiserem i Parrotem. Niesłusznie.

Firma ma nazwę, która na polskim rynku kojarzy się z koszmarkami takimi jak Pieczywex czy Kababix, jakich na fali zachwytu wszystkim co zachodnie powstawało mnóstwo w ostatniej dekadzie ubiegłego wieku. Tymczasem Plantronics to szanowany amerykański producent słuchawek, który działa od 1961 roku.

Firma próbuje przebić się ze swoimi produktami do polskiego odbiorcy, ale nie ma łatwego zadania. Pal licho nazwę - konkurencja w tym segmencie jest ogromna, a ceny słuchawek Plantronics są dość wysokie. Jeśli jednak możecie pozwolić sobie na wydanie 700 zł i zależy wam na funkcjonalnych słuchawkach i dobrze zrobionych słuchawkach, możecie wziąć je pod uwagę. Na przykład model BackBeat Sense, który testuję od kilku tygodni.

Jakość wykonania

Jakość wykonania Sense i użyte materiały odpowiadają cenie. Pałąk zrobiony jest z metalowej taśmy a mocowanie nauszników wykonano z dobrej jakości tworzywa.

Poduszki oraz opierająca się na głowie taśma są wykończone pianką termoelastyczną pokrytą sztuczną skórą.

Przyciski sterujące umieszczone są po zewnętrznej stronie nauszników. Pierścień wokół obudowy lewej słuchawki jest ruchomy i służy do regulacji głośności
Przyciski sterujące umieszczone są po zewnętrznej stronie nauszników. Pierścień wokół obudowy lewej słuchawki jest ruchomy i służy do regulacji głośności

Po zewnętrznej stronie obu nauszników umieszczone są przyciski. Na lewym są play, w przód i w tył oraz wygodny pierścień do regulacji głośności. Na prawym przycisk do odbierania połączeń.

Ergonomia i funkcje

  • Backbeat Sense są jednymi z bardziej funkcjonalnych słuchawek z jakich korzystałem. Są lekkie (140 gramów) i mają miękkie pianki. Można używać ich przez wiele godzin nie odczuwając dyskomfortu.
  • Błyskawicznie parują się ze źródłem dźwięku. Od razu po włączeniu miły kobiecy głos mówi: phone one connected. Łączenie nie trwa nawet kilku sekund.
  • Można powiązać je z dwoma urządzeniami. W biurze można więc słuchać muzyki z laptopa i równocześnie odbierać połączenia telefoniczne.
  • Zasięg Bluetooth jest bardzo duży. Producent chwali się, że dochodzi do 100 metrów. Możliwe, ale tylko na otwartej przestrzeni. Swobodnie jednak można chodzić w słuchawkach po dość dużym domu zostawiając telefon na stoliku w salonie.
  • Na lewej słuchawce umieszczony jest przycisk, który wycisza muzykę i włącza mikrofon. Wszystko po to, by można było rozmawiać bez zdejmowania słuchawek z głowy. Realnie jest to jednak mało użyteczny bajer.
  • Zdjęcie słuchawek z głowy automatycznie wycisza muzykę. Funkcja ta zwykle działa poprawnie, ale zdarza się, że słuchawki założone na szyję zaczynają grać.
  • Za pośrednictwem aplikacji Find MyHeadset można zlokalizować słuchawki. Jeśli słuchawki są włączone i w zasięgu Bluetooth można wymusić, by zaczęły wydawać dość głośny dźwięk. Jeśli są wyłączone, można sprawdzić na mapce, gdzie były używane po raz ostatni.
  • Wszystkie przyciski zostały rozmieszczone w taki sposób, że do sterowania można się przyzwyczaić niemal od razu.
  • Bateria wystarcza na** ok. 10 godzin ciągłego odtwarzania muzyki.**

Funkcje i ergonomię słuchawek Plantronics BackBeat Sense oceniam na piątkę. A co z jakością dźwięku?

Jakość dźwięku

Jest dobrze, ale nie rewelacyjnie. Słuchawki mają dość zrównoważone brzmienie i grają neutralnie. Nie jest to raczej sprzęt dla bass-headów, co nie znaczy jednak, że niskie tony rozczarowują. Po prostu nie jest ich tak dużo, jak życzyliby sobie amatorzy solidnego łupania.

Testując Sense nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że Plantronicsowi zależało na stworzeniu słuchawek uniwersalnych. Takich, które mogą towarzyszyć właścicielowi niemal cały czas i służyć zarówno do słuchania muzyki, jak i radia czy rozmawiania przez telefon. Uniwersalność wymusiła pewne kompromisy w sferze brzmienia. Są one jednak do zaakceptowania, o ile słuchający nie ma bardzo mocno wyśrubowanych wymagań.

BackBeat Sense działają bezprzewodowo (Bluetooth 4.0 + aptX Low latency), ale można do nich podłączyć dołączony w zestawie, gruby i solidny kabel. Robiąc to delikatnie poprawia się brzmienie, ale kosztem sterowania (przyciski na słuchawkach przestają działać).Poza tym ani LG G4, ani Nexus 5x, nie miały wystarczającej mocy, by BackBeat Sense mogły zagrać głośno i soczyście. Kabel należy traktować jako wsparcie w sytuacjach, gdy rozładuje się bateria.

Największą wadą Plantronics BackBeat Sense jest izolacja. Poduszki nie zakrywają uszu i nie wygłuszają skutecznie dźwięków z zewnątrz. W komunikacji miejskiej musiałem podkręcać głośność, żeby wszystko dobrze słyszeć. Nie jest to ani zdrowe, ani komfortowe. Zresztą konstrukcja słuchawek jest taka, że nie tylko wpuszcza dźwięki z zewnątrz, ale także wypuszcza je na zewnątrz. Siłą rzeczy słuchałem więc muzyki razem z osobami, które były blisko mnie. Rozumiem, że producent nie chciał zastosować dużych nausznych muszli, ale mógł wykorzystać aktywne tłumienie szumów.

Podsumowanie

Plantronics BackBeat Sense to wygodne, starannie wykonane i funkcjonalne słuchawki, które całkiem nieźle grają. Pod względem ergonomii i możliwości to jeden z lepszych modeli, jakich używałem. Również brzmienie jest przyjemne, choć zdecydowanie nie jest to model audiofilski. BackBeat Sesne to wielozadaniowe słuchawki, które zostały zaprojektowane tak, by służyć w różnych sytuacjach. Największa wada? Brak aktywnego tłumienia szumów. No i cena.

PLUSY:

[plus] bardzo dobra jakość wykonania

[plus] przemyślane, wygodne i dopracowane funkcje

[plus] wygodne nauszniki

[plus] możliwość podłączenia dwóch urządzeń

[plus] duży zasięg Bluetooth

[plus] niezłe brzmienie

Minusy:

[minus] przeciętna izolacja

[minus] wysoka cena (ponad 700 zł)

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.