Podsumowanie roku 2014 - smartfony

Podsumowanie roku 2014 - smartfony04.01.2015 11:31
Źródło zdjęć: © Belfast Mirror
Maciej Kubiak

Kolejny rok za nami. Dla elektroniki 365 dni to cała epoka. Technologia produkcji układów maleje o kolejne nanometry; urządzenia mają coraz lepsze podzespoły. Poprzedni rok był przełomowy, szczególnie dla użytkowników urządzeń z nadgryzionym jabłkiem. Jednak Androidowcy też nie mają na co narzekać. Czas rozliczeń i podsumowań, czyli rok 2014 według Macieja Kubiaka. Na pierwszy ogień idą smartfony.

Tytułem wstępu

Poprzedni rok obfitował w wiele znakomitych smartfonów, jednak nie był przełomowy. Pojawiło się kilka ciekawych urządzeń, ale producenci nie mieli pomysłu na siebie. Qualcomm rozgrzał już ciekawość użytkowników nową serią układów Snapdragonem 410, 610 i 810, a w urządzeniach nadal montowane były podrasowane wersje starych chipsetów.

Pod względem sprzętowym 2013 i 2014 stały na podobnym poziomie (z wyjątkiem kilku urządzeń ze Snapdragonem 410 i 610). W kwestii software'owej daleko w tyle zostało Sony ze swoją archaiczną nakładką, pojawił się OnePlus One z CyanogenModem 11s czy odświeżony Sense HTC (oparty na Androidzie Lollipop). Rynek zaczęły szturmować także urządzenia z Chin (Oppo, Xiaomi, Lenovo, Huawei), które nie odbiegają już jakością od sprzętu znanych producentów.

Niepokojący trend

Rok 2014 należał do urządzeń z ekranami o przekątnej dłuższej niż 5,2 cala. Można powiedzieć, że był to rok phabletów (5,5" i większe). Dlaczego taki tytuł akapitu? Bo nadal brakuje na rynku urządzeń o kompaktowych rozmiarach i topowej specyfikacji. Na dobrą sprawę w tym momencie można wymienić tylko dwa: Sony Xperia Z3 Compact oraz Samsung Galaxy Alpha. A jeszcze trzy lata temu było odwrotnie - na rynku było tylko kilka gigantycznych urządzeń z Samsungiem Galaxy Note na czele. Dziś tak wielkie urządzenia stały się standardem.

Zestawienie smartfonów

Poniżej jest lista kilka urządzeń, które szczególnie zwróciły moją uwagę.

Miłe zaskoczenie

Samsung Galaxy Note 4 Edge, Źródło zdjęć: © komórkomania.pl
Samsung Galaxy Note 4 Edge
Źródło zdjęć: © komórkomania.pl

Ten kto czyta komentarze pod artykułami na tym portalu na pewno wie, że nie jestem fanem tego urządzenia. Jednak emocje na bok. Rozsądek podpowiada, że jest to świetny telefon, dodatkowo wzbogacone wygiętym ekranem. Ten mały paseczek nie jest może spełnieniem marzeń, ale może pełnić funkcję podobną do paska Start z desktopowego Windowsa. Czekam na dalszy rozwój tej koncepcji.

Samsung Galaxy Alpha, Źródło zdjęć: © komórkomania.pl
Samsung Galaxy Alpha
Źródło zdjęć: © komórkomania.pl

Jest to pewnie najpiękniejszy smartfon południowokoreańskiego producenta. Aluminiowa ramka, dość ciekawe, antypoślizgowe tworzywo na pokrywie baterii, do tego dość dobre podzespoły z autorskim układem Exynos Octa Samsunga na czele. Rozczarować może jedynie mała pojemność ogniwa (1860 mAh), jednak sam fakt istnienia takiego urządzenia w portfolio Samsunga świadczy o tym, że świat staje na głowie. Piękny!

Huawei Ascend Mate 7, Źródło zdjęć: © komórkomania.pl
Huawei Ascend Mate 7
Źródło zdjęć: © komórkomania.pl

To chińskie urządzenie, które ma ekran o 6-calowej przekątnej i rozdzielczości FullHD (jedyna słuszna według mnie w ekranach powyżej 5,2 cala). Powinienem co prawda zganić Huaweia za to, że skopiowało HTC One Max, ale ostateczny efekt jest po prostu dobry. Przedni panel wygląda wręcz rewelacyjnie; ma się wrażenie, że znajduje się na nim tylko ekran oraz paski z głośniczkiem i mikrofonem. Na pochwałę zasługuje także działanie czytnika linii papilarnych, który jest chyba najbardziej skutecznym na rynku urządzeń z Androidem.

OnePlus One, Źródło zdjęć: © komórkomania.pl
OnePlus One
Źródło zdjęć: © komórkomania.pl

Kolejny reprezentant Chin w tym zestawieniu. Na pochwałę zasługuje w nim prawie wszystko - od idealnie spasowanej obudowy (ze zdejmowaną pokrywą baterii), przez dobry ekran, świetne podzespoły, niską cenę, nowatorskie rozwiązania, na systemie CyanogenMod 11s kończąc. Jedyny minusik w tym wszystkim (zawsze musi być jakieś ale), to system sprzedaży, który nie obejmuje oficjalnie Polski.

Microsoft Lumia 830, Źródło zdjęć: © komórkomania.pl
Microsoft Lumia 830
Źródło zdjęć: © komórkomania.pl

Aż ciśnie się na usta by powiedzieć Nokia, lecz niestety jest to już urządzenie pod brandem Microsoftu. Znajduje się w tym zestawieniu, ponieważ ma bardzo dobry stosunek ceny do jakości oraz to, z czego słyną wszystkie Lumie. Tym atutem jest świetny aparat z Pure View, który dotychczas montowany był tylko w topowych urządzeniach z serii Lumia. Odrobina luksusu dla średniozamożnych użytkowników.

Rozczarowanie

Samsung Galaxy Note 4, Źródło zdjęć: © komórkomania.pl
Samsung Galaxy Note 4
Źródło zdjęć: © komórkomania.pl

Jest to urządzenie kompletne, w dodatku flagowe. Czymże zasłużyło sobie na otwarcie tej niechlubnej grupy? Teoretycznie niczym. Ma świetny ekran AMOLED, rysik S-Pen, ultrawydajny układ, pojemne ogniwo, komplet czujników (włącznie z UV) itd. A co jest jego wadą? Po pierwsze nuda. Po drugie jego poprzednik jest niewiele gorszy (a różnica w cenie jest już znacząca). Po trzecie - jak coś jest do wszystkiego, to zwykle jest do niczego. Kiedyś wiadomo było czym jest seria Note. Dziś niestety traci swój charakter chcąc dotrzeć do biznesmenów, artystów, sportowców, zwykłych szaraków i fotografów amatorów... A tak się nie da. No i jeszcze ta zapowiedź wersji ze Snapdragonem 810...

Iphone 6, Źródło zdjęć: © komórkomania.pl
Iphone 6
Źródło zdjęć: © komórkomania.pl

Gdyby nie to, że jest to flagowiec i następca przepięknego Iphone 5s, to nawet nie zwróciłbym na niego uwagi. Seria pięknych smartfonów została po prostu oszpecona. Nie wspomnę już o jego giętkości i plastyczności (bo to nie są zalety). Zbyt dużo szumu wokół średniego urządzenia za nieśrednią cenę. W dodatku ten 1 GB RAM-u... Optymalizacja stoi jak zwykle na najwyższym poziomie, jednak nie wiem czy chciałbym zmieniać 5s na 6... Pewnie nie. A raczej na pewno nie. Wyjdę na hejtera Iphonów (a nim nie jestem), ale warto jeszcze przypomnieć, że sprzęt ma gabaryty patelni i ekran o przekątnej 4,7-cala.

LG G3, Źródło zdjęć: © komórkomania.pl
LG G3
Źródło zdjęć: © komórkomania.pl

Nie jest to błąd. Ten smartfon - choć nie jest zły - dość mocno mnie rozczarował. Począwszy od pojemności ogniwa, zbyt dużej rozdzielczości ekranu (QHD) przy dość słabo dźwigającym to wszystko układzie Snapdragon 801, a skończywszy na słabej optymalizacji, przez co aplikacje ładują się wieki a procenty baterii spadają w okamgnieniu. Szkoda, bo zapowiadał się jako godny następca G2 (dodano wymienny akumulator i slot kart microSD).

Nokia Lumia 930, Źródło zdjęć: © komórkomania.pl
Nokia Lumia 930
Źródło zdjęć: © komórkomania.pl

Ostatni flagowiec spod znaku Nokii. Niestety zawodzi. Czym? Na pewno nie wykonaniem, bo to stoi od zawsze w Lumiach na wysokim poziomie. Problemem jest słabe ogniwo, które nie dość, że nie zapewnia długiej pracy, to jest niewymienialne. Problemem jest także wydzielanie i odprowadzanie ciepła. Szkoda, bo Nokia mogła pięknie pożegnać się z rynkiem, a tak pozostał niesmak.

Amazon Fire Phone, Źródło zdjęć: © komórkomania.pl
Amazon Fire Phone
Źródło zdjęć: © komórkomania.pl

Chyba najmniej wyczekiwany smartfon i najbardziej bezsensowne urządzenie zarazem. Amazon zastosował w tym modelu zestaw 4 kamer na froncie smartfona. Mają one za zadanie śledzić wzrok użytkownika i dopasowywać do niego wyświetlany obraz. Efekt niestety nie sprostał oczekiwaniom a jego działanie pozostawia wiele do życzenia. Dodatkowo cena jest zaporowa a podzespoły średnie.

Google / Motorola Nexus 6, Źródło zdjęć: © komórkomania.pl
Google / Motorola Nexus 6
Źródło zdjęć: © komórkomania.pl

Mógłbym umieścić tu losowo wybrane urządzenie Motoroli,a podpis niewiele by się zmienił. W tym roku producent z USA (?) nie popisał się. Obydwa urządzenia drugiej generacji (Moto X i Moto G) nie różnią się zbyt wiele od poprzedników. Do tego dochodzi wygląd, który według mnie zmienił się na gorsze.

A na koniec Nexus 6, który ma wszystko co najgorsze w Motorolach : wygląd, gabaryty, słaby aparat, małe ogniwo. O przekątnej ekranu nie wspomnę przez grzeczność. Aha, no i najważniejsze - CENA! Ten,kto Nexusy cenił za dobrą sepcyfikację za rozsądne pieniądze, powinien zacząć patrzeć na wschód. Daleki Wschód...

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.