To straszne, że w 2022 roku wciąż trzeba się zastanawiać, czy smartfon ma NFC

To straszne, że w 2022 roku wciąż trzeba się zastanawiać, czy smartfon ma NFC14.10.2022 14:31
Zapłacisz czy nie zapłacisz? Niestety odpowiedź wciąż nie jest oczywista
Źródło zdjęć: © Unsplash

Dlaczego implementacja NFC w smartfonach przebiega tak wolno? Winę za to ponosi m.in. pewien chiński komunikator.

Rynek smartfonów rozwija się piekielnie szybko. Większość rozwiązań, które w pierwszej kolejności zarezerwowane są dla najdroższych modeli, zazwyczaj szybko trafia do budżetowców. Dziś za kilka stówek możesz przecież kupić telefon, który będzie miał mniejsze ramki i aparat o wyższej rozdzielczości niż wypasiony flagowiec z 2016 roku.

Szczególnie szybko adoptowane są standardy związane z łącznością bezprzewodową. Czy w ciągu ostatniej dekady musiałeś choć raz sprawdzić, czy telefon, który chcesz kupić, ma GPS albo Bluetooth? OK, aktualnie pod znakiem zapytania stoi obecność modemu 5G, ale ta technologia jest jeszcze młoda. Za 2-3 lata 5G obsługiwać będzie pewnie każdy nowy smartfon.

A jednak - mimo dynamicznego rozwoju branży - uchowała się jedna szalenie popularna technologia, która wciąż nie jest rynkowym standardem.

Na rynek cały czas trafiają smartfony bez NFC

Przykładów nie trzeba szukać daleko, bo do sprzedaży trafia właśnie T Phone 5G, czyli pierwszy w Polsce smartfon T-Mobile. Operator ruszył z głośną kampanią promocyjną telefonu, który kosztuje 1099 zł, a nie ma NFC.

T Phone 5G nie ma NFC. T Phone Pro 5G ma , Źródło zdjęć: © T-Mobile
T Phone 5G nie ma NFC. T Phone Pro 5G ma
Źródło zdjęć: © T-Mobile

Nie jest bynajmniej tak, że w tym segmencie cenowym nie da się zrobić smartfonu z płatnościami zbliżeniowymi. Telefon z NFC spokojnie da się kupić za mniej niż 600 zł. Ba - Xiaomi za 200 zł sprzedaje opaski z płatnościami.

Problem w tym, że nie jest to pewniak i kupując nowy telefon ze średniej czy niższej półki trzeba się upewniać, czy aby na pewno będzie można nim zapłacić w sklepie. T Phone nie jest bowiem jedynym telefonem za ponad tysiaka bez NFC.

Mówimy o technologii, która niedługo będzie pełnoletnia!

... albo już jest, zależy jak liczyć, bo rozwój komunikacji bliskiego zasięgu zaczął się już w latach 80. ubiegłego wieku. Pierwszy telefon z taką funkcją - Nokia 6131 NFC - trafił jednak na rynek w roku 2007, więc uczciwie jest przyjąć ten moment jako punkt odniesienia.

Mija 15 lat, a NFC wciąż jest może nie rarytasem, ale czymś nieoczywistym. Na tyle nieoczywistym, że niektórzy producenci akcentują obecność tego czipu w samych nazwach smartfonów.

Nazwa Redmi 9C NFC nie pozostawia wątpliwości, że tym telefonem można płacić w sklepie, Źródło zdjęć: © Xiaomi
Nazwa Redmi 9C NFC nie pozostawia wątpliwości, że tym telefonem można płacić w sklepie
Źródło zdjęć: © Xiaomi

Prawdopodobnie żadna inna technologia związana z komunikacją bezprzewodową nie potrzebowała aż tylu lat na pełną implementację. Zwłaszcza, że nie mówimy o niszowym rozwiązaniu, ale czipie, na którym bazują całe gigantyczne ekosystemy usług, na czele z Google Pay. Z płatności zbliżeniowych korzystają setki milionów osób, a bank, który takiej możliwości nie oferuje, pewnie padłby w miesiąc.

Winę za smartfony bez NFC w dużej mierze ponosi... komunikator WeChat

Rynek smartfonów kręci się wokół Chin. To tam produkowanych jest najwięcej urządzeń, a liczba klientów jest wyższa niż w całej Europie i USA razem wziętych.

Produkcja telefonów z komponentami, które nie przyjęły się w Chinach, wymaga wysiłku. Zamiast przenieść gotowe urządzenie na inny rynek, trzeba uruchamiać osobne linie montażowe, co pociąga za sobą większe koszty niż kupno samego czipu.

A tak się składa, że Chińczycy za NFC specjalnie nie szaleją, bo rynek płatności w tym kraju wygląda zupełnie inaczej niż u nas. W Chinach rządzą kody QR, dzięki którym płacić można niemal czymkolwiek, co ma ekran.

Najpopularniejsze w Chinach apki do płacenia kodami QR to AliPay oraz WeChat. Z tej formy płatności korzysta ponad 90 proc. zwolenników płatności bezgotówkowych.

Popularność form płatności bezgotówkowych w Chinach, Źródło zdjęć: © Statista
Popularność form płatności bezgotówkowych w Chinach
Źródło zdjęć: © Statista

Nie jest oczywiście tak, że Chińczycy w ogóle nie znają płatności zbliżeniowych. Dostępność popularniejszych alternatyw sprawia jednak, że tamtejsi producenci mogą sobie pozwolić na wypuszczenie telefonu bez NFC, bo dla wielu konsumentów nie jest to coś niezbędnego do życia.

Takie wybrakowane urządzenia rozlewają się później na cały świat, bo producentom czasem bardziej opłaca się wprowadzić do sprzedaży już gotowy telefon, niż budować nowy wariant.

Na szczęście z roku na rok sytuacja ulega poprawie, bo producenci liczą się z preferencjami zachodnich konsumentów, a i w samych Chinach popularność NFC rośnie. Prawdopodobnie jeszcze przez jakiś czas kupując telefon za mniej niż 1500 zł będziesz musiał się upewniać, czy aby na pewno zapłacisz nim w sklepie.

Czy warto kupić smartfon Motorola Edge 30?

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.