Tydzień w krzywym zwierciadle: wyższy poziom imitacji

Budżetowy procesor MadiaTeka, 256 MB pamięci RAM i aparat 2 Mpix - czego dotyczą te podzespoły?

Gdy spojrzałem na tę specyfikację, w pierwszej chwili pomyślałem "jakiś słaby ten widelec". Okazało się jednak, że bynajmniej nie mówimy tutaj o inteligentnych sztućcach, bo podczas gdy my nabijaliśmy się ze słynnego już plastiku imitującego metal zastosowanego przez LG, indyjski Karbonn postanowił pójść o krok dalej i w pocie czoła przygotowywał maszynkę do lagowania imitującą smartfona. Na szczęście przyczepiona do wspomnianej maszynki metka imituje cenę, bo za to cudo trzeba zapłacić równowartość 142 zł.

Z Biura Patentów i Znaków Towarowych USA wypłynął ostatnio złożony przez firmę Apple wniosek patentowy dotyczący nowego, rewolucyjnego produktu. Mowa oczywiście o inteligentnej tarce do warzyw.

Swego czasu Steve Jobs zwykł mawiać, że do pracy nadają się jedynie 10-calowe tablety, a do mniejszych powinno się dodawać gratis papier ścierny, aby ich właściciele mogli zetrzeć sobie palce do odpowiedniego rozmiaru. Taki gadżet bez wątpienia przyda się zatem użytkownikom iPada mini.

Od początku roku do rodziny tabletów Samsunga dołączyły jedynie modele Galaxy TabPRO 8.4, Galaxy TabPRO 10.1, Galaxy NotePRO 12.2, Galaxy Tab 3 Lite, Galaxy Tab4 7.0, Galaxy Tab4 8.0 i Galaxy Tab4 10.1. Nic więc dziwnego, że spragnieni nowości fani zaczęli się już mocno niecierpliwić i żądać kolejnych gadżetów. Na szczęście Samsung - ku ich uciesze - po swojej długiej nieobecności postanowił powrócić na rynek tabletów i to od razu z dwoma nowymi urządzeniami - Galaxy Tabem S 8.4 i Galaxy Tabem S 10.5.

Na tym niestety dobre wiadomości się kończą. Niepocieszający jest bowiem fakt, że od premiery nowych tabletów minęły już 2 dni, a kolejnych nowości ani widu, ani słychu.