Aplikacja Dnia: Baldur’s Gate: Enhanced Edition
Postanowiłem sprawdzić, czy za reedycję Baldur’s Gate na iPada warto zapłacić 10 dolarów. Czy rzeczywiście powinno się przenosić klasyki na urządzenia mobilne? Czy dzisiejsza technologia pozwala tchnąć nowego ducha w zakurzone tytuły?
15.04.2013 | aktual.: 15.04.2013 08:00
Baldur's Gate to kamień milowy w branży gier. Na wiele lat dzieło BioWare wyznaczyło kierunek, w którym podążały gry RPG. Pomysł nie był zupełnie nowy, ale dopiero ten tytuł zapoczątkował boom na gry oparte na zasadach drugiej edycji Advanced Dungeons & Dragons.
Od premiery minęło 15 lat. Pamiętam, jak grałem w tę grę na moim poczciwym Pentium 200 z 32 MB RAM na pokładzie. Historia wciągnęła mnie bez reszty, a na jej ukończenie poświęciłem sporą część wakacji. Z sentymentem uruchomiłem więc grę na iPadzie.
Na początku pojawia się stare dobre menu, które przeszło delikatne zmiany. W tle słychać muzykę, którą rozpoznałem po kilku sekundach. Jest to tak charakterystyczny motyw, że na długo zapada w pamięć. Grę rozpoczyna się od samouczka, który przypomina zasady.
Później rozpoczyna się właściwa akcja. Przypominają się stare obrazki z Gorionem lub Imoen. Po chwili wiem, gdzie się udać, aby popchnąć akcję do przodu, na kogo uważać podczas wędrówki i które zakamarki odwiedzić, aby znaleźć ukryte przedmioty. Wszystko jest takie, jak zapamiętałem.
Oprawa graficzna mnie rozczarowała. Grafika nie została bowiem zbyt mocno poprawiona. Wszystko wygląda mniej więcej tak jak 15 lat temu. Lepsze są natomiast cut-scenki, które zyskały ciekawsze efekty. Silnik gry jest identyczny z oryginałem. Wszystkie przedmioty, ikony oraz czcionki zostały przeniesione na iPada. Szkoda - z pewnością można było co nieco wygładzić.
Oprawa muzyczna nawet po tylu latach jest atrakcyjna. Ścieżka dźwiękowa oraz dialogi wypowiadane przez bohaterów zachowały swój urok. Jedyne, czego brakuje, to polska lokalizacja. Wersja z App Store zawiera tylko oryginalną angielską odsłonę. Polscy gracze z pewnością pamiętają wspaniałe teksty czytane przez Piotra Fronczewskiego.
Do sterowania można się przyzwyczaić. Rolą kursora myszy odgrywa palec. Stuka się w ekran, aby wyznaczyć kierunek podążania drużyny lub akcję do wykonania. Ręka trochę bardziej boli niż zazwyczaj, ale jest to kierunek najlepszy z możliwych, jakie można było obrać. Dzięki aktywnej pauzie można wszystko dobrze zaplanować bez obawy o to, że coś umknie.
Jak prezentuje się sama rozgrywka? Odniosłem dziwne wrażenie, że gra jest trudniejsza od tej, którą zapamiętałem. Zabicie samotnego wilka przez cztery postacie zajęło mi sporo czasu. Gdyby nie opcja szybkiego zapisu, musiałbym grę rozpoczynać od nowa, ponieważ bardzo często na początku główny bohater umierał. Dziwne.
Odsłona Enhanced Edition zawiera wersję podstawową gry oraz dodatek Opowieści z Wybrzeża Mieczy. Dzięki mikrotransakcjom można dokupić nową przygodę The Black Pits powiązaną z nowymi bohaterami. Nowe twarze to mnich Rasaad yn Bashir, czarodziejka Neera oraz Dorn Il-Khan, upadły paladyn. Co ciekawe, Khan wyposażony jest w specjalny zestaw do tworzenia zbroi zła!
Twórcy zdecydowali się również wykorzystać kilka klas postaci z Baldur’s Gate 2. Dzięki temu możliwości tworzenia własnego bohatera są znacznie większe niż w oryginalne. Ktoś policzył, że w Enhanced Edition pojawiło się ponad 400 pomniejszych usprawnień w stosunku do klasycznej odsłony. Cóż, specjalnie tego nie widać.
Official Baldurs Gate: Enhanced Edition Gameplay Trailer
Czy Baldur's Gate na iPada przypadnie do gustu każdemu? Na pewno nie! Zwłaszcza że cena nie jest niska - 10 dolarów. Nowe pokolenie graczy zapewne nie doceni klasyki gatunku, ponieważ grafika odstrasza. Fani gry mogą być trochę rozczarowani, ale dla nich będzie to miła podróż w przeszłość.
[solr id="komorkomania-pl-154347" _url="http://komorkomania.pl/4041,aplikacja-dnia-mahjong-elements-hd" _mphoto="mahjong1-154347-224x168-36f1338f.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3746[/block]
Polecam aplikację tym, którzy pamiętają ją z lat młodości, ale nie mieli okazji jej ukończyć. Krótkie sesje z iPadem w dłoni nie wymagają tyle czasu co rozgrywka na komputerze, a gra się niemal tak samo przyjemnie. Teraz wybaczcie, muszę wracać do Faerûnu.
[plus] Klasyka w doskonałym wydaniu
[plus] Świetna oprawa audio
[plus] Nowe przygody i postacie
[plus] Intuicyjne sterowanie
[plus] Wystarczy na kilkadziesiąt godzin gry!
[minus] Mikrotransakcje
[minus] Brak innych lokalizacji niż angielska