Zbliża się premiera inteligentnego głośnika Apple'a. Czym się wyróżni?

Wielkimi krokami zbliża się konferencja WWDC 2017, która przeznaczona jest dla deweloperów tworzących rozwiązania dla ekosystemu Apple'a. W tym roku, oprócz nowej wersji iOS-u, prawdopodobnie zobaczymy również kilka nowych produktów - w tym inteligentny głośnik z Siri.

Zbliża się premiera inteligentnego głośnika Apple'a. Czym się wyróżni?
Źródło zdjęć: © Pixabay
Łukasz Skałba

01.06.2017 | aktual.: 01.06.2017 12:59

Ostatnio pisałem o głośniku zaprojektowanym przez Andy Rubina. Nosi on nazwę Essential Home, działa na autorskim oprogramowaniu Ambient OS, ma okrągły dotykowy wyświetlacz i dba o prywatność użytkowników. Ma on konkurować z produktami dostępnymi od pewnego czasu na rynku, takimi jak Google Home czy Amazon Echo. Wszystko wskazuje na to, że urządzenie tego typu wprowadzi już wkrótce również firma Apple.

Czym wyróżni się głośnik Apple'a?

Zacznijmy od sprzętu samego w sobie. Ciekawych rzeczy na jego temat od swojego informatora dowiedział się Mark Gurman z Bloomberga. Gurman wielokrotnie udowodnił, że jest dobrze zaznajomiony z planami Apple'a, więc przeciek jest wiarygodny.

Doniesienia z wewnątrz firmy mówią o systemie wirtualnego dźwięku przestrzennego. Technologia ta miałaby pozwolić na znacznie wierniejszą, dokładniejszą i naturalniejszą reprodukcję dźwięków. Produkt Apple'a wyróżnić się więc może jakością generowanego audio.

Pojawiły się również plotki, jakoby produkt Apple'a miał zostać wyposażony w zaawansowany system akustycznych sensorów. Miałby on wysłać wiązkę dźwięku, które rozchodząc się po pomieszczeniu badałyby jego akustykę i dostosowywały odpowiednio profil audio głośnika.

Jeśli jednak chodzi o sprawy bardziej ogólne, to odpowiedź na pytanie postawione w tytule akapitu, jest oczywista. Głośnik Apple'a wyróżni się tym, że będzie wykorzystywał ekosystem iOS. Użytkownik będzie więc miał okazję pogadać z Siri oraz wykorzystać pozostałe usługi giganta z Cupertino.

Głośnik Siri to produkt potrzebny przede wszystkim Apple'owi

Tim Cook wyraźnie sugeruje, że usługi są dla Apple'a obecnie jednym z priorytetów. Firma chwali się tym, że przychody z tego sektora rosną coraz szybciej. CEO Apple'a przewiduje nawet, że w 2020 roku zyski z usług będą dwukrotnie wyższe niż w roku 2016 (24 miliardy dolarów).

Obraz

Apple Music, Appstore, iTunes, iBooks - wszystkie te usługi są dla Apple'a źródłem ogromnych pieniędzy, więc nic dziwnego, że Cook chce zmaksymalizować płynące z nich przychody. Żeby zyski były coraz większe, korzystać z nich musi regularnie coraz więcej osób. Jak tego dokonać?

Dobrym sposobem jest właśnie zaprezentowanie sprzętu, który sam w sobie nie wnosi praktycznie nic. Cała filozofia smart głośnika opierać się będzie na różnych usługach Apple'a. To one będą filarami tego produktu.

Być może będzie nawet tak, że głośnik Apple'a będzie względnie tani. Miałoby to zachęcić użytkowników do jego kupna, a więcej użytkowników to większy zysk z usług działających na nowym sprzęcie. Można sobie nawet wyobrazić scenariusz, w którym firma dokładałaby do produkcji głośnika, aby zachęcić ludzi niską ceną i wciągnąć w wir abonamentów i mikropłatności. W przypadku Apple'a jest to jednak bardzo mało prawdopodobne.

Nieco podobną strategię stosują niekiedy producenci konsol. Urządzenia same w sobie są względnie tanie, a producenci zarabiają na absurdalnie drogich grach. Z branży bardziej mobilnej, nie sposób nie wspomnieć o pierwszych Nexusach - na przykład o tablecie Nexus 7. Był on bardzo tani, gdyż priorytetem Google'a było zapewnienie jak największej liczby użytkowników urządzenia, na którym mogliby oni korzystać z ich usług i kupować gry i aplikacje w Google Play. Wcześniej taką strategię objął Amazon ze swoimi tabletami Fire.

W końcu po polsku?

Główną funkcją głośnika Apple'a byłaby możliwość głosowej interakcji z ekosystemem iOS poprzez asystenta głosowego Siri. Apple wprowadza swoje produkty globalnie i praktycznie nigdy nie ogranicza ich dostępności do wybranych rynków. Byłoby więc dziwne, gdyby inaczej stało się z nowym głośnikiem.

Z drugiej jednak strony, Siri mówi obecnie tylko w kilkunastu językach. Brakuje wśród nich chociażby języka polskiego. Jeśli więc Apple chce poważnie podejść do tematu i wprowadzić urządzenie również na naszym rynku, niezbędne będzie wprowadzenie do Siri naszej ojczystej mowy. Miejmy nadzieję, że tak właśnie się stanie.

Impreza otwierająca WWDC 2017 startuje już 5 czerwca. Wtedy powinniśmy poznać wszystkie szczegóły na temat nowego urządzenia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)