Apple już nie wyznacza reguł gry? Mniejszy iPad na to wskazuje
Jakie były pierwsze reakcje po premierze iPhone'a 5? Narzekanie, że zabrakło rewolucji. Trudno jednak wymagać od Apple'a, aby wprowadzał poważne zmiany w świetnie sprzedającym się produkcie. Oczekiwać mogliśmy natomiast większej liczby innowacji, których niestety od dawna już nie prezentowano.
09.10.2012 | aktual.: 09.10.2012 16:10
Nie zrozumcie mnie źle: Apple wciąż jest jednym z najsilniejszych graczy na rynku. Od co najmniej kilkunastu miesięcy koncern z Cupertino nie dyktuje już jednak tempa, raczej stara się dotrzymać kroku konkurentom.
Gdy pierwszy iPhone pojawił się na rynku, Jobs zapewniał, że wyprzedza on konkurencję o kilka lat. A co z najnowszym modelem? iPhone 5 nie jest tak innowacyjny, jak kiedyś była jedynka, co więcej - brakuje w nim niektórych rozwiązań znanych z urządzeń innych producentów. No i jeszcze ten iPad...
Mniejszy iPad, jakie to... nierewolucyjne
Mniejszy iPad (według CNET o przekątnej 7,85 cala) ma zadebiutować już w październiku - i to w niemałym nakładzie. Jak informują źródła Wall Street Journal:
Niektórzy dostawcy części dla firmy Apple w Azji informują o otrzymaniu zamówień na ponad 10 milionów mniejszych tabletów w czwartym kwartale.
Warto zauważyć, że to niemal dwa razy więcej sztuk niż konkurencyjnego Kindle Fire, który będzie produkowany w tym samym czasie. No właśnie, w tym momencie powinna się zapalić w głowach czerwona lampka. Nowy sprzęt Apple'a, którego jeszcze nie zaprezentowano, ma już konkurentów? Niestety tak. Do tego prawdopodobnie znacznie tańszych.
Ewentualne wprowadzenie kolejnej rozdzielczości dla urządzeń z systemem iOS może stanowić również niemały problem dla twórców aplikacji mobilnych. Jak łatwo się domyślić, prościej przygotować program, który ma działać na ekranach o konkretnej rozdzielczości. Warto jednak podkreślić, że według Wall Street Journal nadchodzący iPad ma mieć rozdzielczość znaną z pierwszych dwóch generacji urządzenia.
Zgadnijcie też, co zrobią użytkownicy, którzy mają ograniczony budżet, a będą mieli do wyboru dwa rodzaje iPadów. Zgadza się - prawdopodobnie nie kupią droższego.
Konkurencja nie daje żyć
Tabletowi Apple'a szybko przybędzie więc bardzo silna konkurencja. Nowy, tani Nexus wyposażony w Androida czy masa urządzeń z Windowsem 8 znacznie utrudnią ekspansję iPada. Użytkownicy cenią swoje urządzenia przede wszystkim za to, co mogą dzięki nim robić, więc jeśli iOS okaże na tym polu słabszy, automatycznie podkopie to pozycję tabletu z Cupertino.
Rewolucje na kolejne rynki?
Apple bazuje na swoim ekosystemie i jest oczywiste, że nie musi udostępniać rewolucyjnego urządzenia każdego roku. Firma już teraz rozumie, że ekosystem i doświadczenie są tym, co cenią klienci.
W przyszłości iPhone czy iPad nie zaskoczą więc niczym szczególnym, chyba że konkurencja naprawdę je pogrąży, na co na razie się nie zanosi. Jeśli amerykański gigant zechce znów powalczyć o rynek, prawdopodobnie zrobi to, udostępniając zestaw telewizyjny czy zupełnie inny produkt, o którym jeszcze nie słyszeliśmy.
Źródło: Wall Street Journal • CNET