Shazam oficjalnie przejęty przez Apple'a. Co dalej z popularną aplikacją? [Aktualizacja]
Apple znowu wybiera się na zakupy. Jego najnowszym nabytkiem jest Shazam - popularna aplikacja do rozpoznawania muzyki.
09.12.2017 | aktual.: 12.12.2017 09:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Aktualizacja
Jak nieoficjalnie dowiedział się serwis Recode, transakcja opiewa na kwotę 400 milionów dolarów.
Apple romansuje z Shazamem nie od dziś
Nie powiem, żeby przejęcie było dla mnie jakimś wielkim zaskoczeniem. Już w 2014 roku obie firmy nawiązały współpracę, w ramach której Shazam został zintegrowany z wirtualnym asystentem Siri. Po wypowiedzeniu komendy "co to za utwór?", Siri używa algorytmów wspomnianej aplikacji do zidentyfikowania lecącego w tle kawałka.
Z czasem współpraca tylko się zacieśniała. W przypadku aplikacji na system iOS, na liście rozpoznanych utworów znajduje się przycisk "kup w iTunes", a po kliknięciu w daną pozycję można ją dodać do playlisty w Apple Music. Aplikacja zachęca też do wykupienia subskrypcji w tym serwisie.
Nietrudno się domyślić, że Shazam licencjonuje Apple'owi swoich technologii za darmo, więc firma Tima Cooka mogła dojść do wniosku, że na dłuższą metę bardziej opłacalne będzie jednorazowe przejęcie aplikacji.
Co dalej ze Shazamem? Boję się o jego przyszłość
Choć Shazam niejako faworyzuje usługi Apple'a, aplikację można połączyć także z konkurencyjnym Spotify, a nawet uczynić ją platformą domyślną. Z poziomu apki można też zainicjować odtworzenie utworu w Deezerze czy Google Play Music. Jako wieloletni użytkownik tandemu Spotify + Shazam, bardzo sobie tę kompatybilność cenię.
Podejrzewam, że po przejęciu te funkcje znikną i Shazama będzie można zintegrować tylko z Apple Music. Pierwszą rzeczą, którą Apple zrobił po niedawnym przejęciu aplikacji Workflow, było przecież usunięcie kompatybilności z konkurencyjnymi dla siebie platformami.
A to i tak jeden z bardziej optymistycznych scenariuszy. Równie dobrze Apple może całkowicie usunąć Shazama i postawić na integrację algorytmów rozpoznających muzykę z iOS-em. Osobiście nie sądzę jednak, by firma zdecydowała się na tak drastyczny krok. Usługa Apple Music jest dostępna także na Androida, więc Shazam może być świetnym narzędziem do jej popularyzacji wśród użytkowników konkurencyjnego systemu.
Jednego możemy być jednak pewni - Apple wydał 400 milionów dolarów nie bez powodu, więc użytkownicy innych usług niż iTunes i Apple Music będą mieli pod górkę.