Apple tworzy "Netflix dla graczy". Wszystkim może wyjść to na dobre
Gigant z Cupertino ma pracować nad rozwiązaniem podobnym do usługi Netflix, ale skierowanym do graczy mobilnych. Posiadacze smartfonów oraz tabletów sporo mogą skorzystać na takim rozwiązaniu.
29.01.2019 | aktual.: 29.01.2019 14:38
Nowy Netflix, ale z grami zamiast filmów i seriali
Na łamach serwisu Cheddar pojawił się raport dotyczący planów Apple'a związanych z nową usługą dla graczy. Amerykańska firma pracować ma nad rozwiązaniem dającym użytkownikom nielimitowany dostęp do bazy gier mobilnych za - z góry ustaloną - miesięczną opłatę.
Zamiary Apple'a potwierdzić miało pięć osób, które są podobno dobrze zaznajomione z tematem. Wskazują one, że Apple nie tylko chce stworzyć usługę dla graczy opartą na subskrypcji, ale od drugiej połowy 2018 roku rozmawia z wybranymi twórcami gier.
Szczegóły na temat rozwiązania nie są znane, ale można spodziewać się, że gigant monitoruje obecnie rynek oraz stara się przekonać partnerów do nowego modelu biznesowego (oferując np. lepszą promocję tytułów). Sama usługa ma być we wczesnej fazie rozwojowej, więc projekt może zostać porzucony, ale nie da się ukryć, że świetnie wpisuje się on w plany firmy.
Model subskrypcji bardzo spodobał się Apple'owi
Amerykanie coraz mocniej starają się uniezależnić od produkcji urządzeń. Stawiają śmiało na usługi oparte na subskrypcji, do których użytkownicy mają być przywiązani na stałe. Świetnym przykładem jest Apple Music, której popularność systematycznie rośnie, ale to dopiero początek.
Gigant z Cupertino pracuje też nad usługą umożliwiającą strumieniowanie materiału wideo, który będzie konkurencją dla Netfliksa. Ba, w tym celu przygotowuje autorskie seriale, które mają przekonać użytkowników do wypróbowania nadchodzącej platformy. Plany związane z podobną usługą skierowaną do graczy nie mogą więc dziwić.
Warto pamiętać do tego, że sporą część zysków płynących z App Store generują właśnie gry na smartfony i tablety, a rynek ten szybko rośnie. Szacowana wartość segmentu przekroczyć ma 100 mld dol. (ponad 370 mld zł) do 2021 roku, więc Apple z pewnością będzie chciał zagarnąć część tortu dla siebie.
Subskrypcja zamiast mikropłatności? To może być to
"Netflix dla graczy" może być nie tylko świetną opcją dla Apple'a, która pomoże zrównoważyć np. słabnącą sprzedaży urządzeń mobilnych. Usługa może być również bardzo ciekawym rozwiązaniem dla użytkowników oraz deweloperów aplikacji mobilnych.
Przyjęcie przez firmę z Cupertino roli dużego wydawcy gier mobilnych będzie szansą dla wielu firm na przygotowanie ciekawych pozycji, które będą szeroko promowane. Ich twórcy będą do tego w stanie dotrzeć do sporej grupy graczy, którzy nie lubią wydawać wiele na mobilne gry.
Gigant zapewni reklamę i stałe przychody, więc część firm zrezygnować mogłaby z jednorazowych opłat i - co ważniejsze - dodawania systemów mikropłatności, które umożliwiają zakupy wirtualnych treści. Szczególnie, że te ostatnie z roku na rok stają się coraz bardziej uciążliwe - część firm wręcz zmusza do kupowania dodatków, by móc cieszyć się rozgrywką.
Dzięki stałym przychodom twórcy mogliby przeznaczyć więcej czasu na dopracowywanie gier, a nie implementację mechanizmu zakupów wewnątrz aplikacji. Tym bardziej, że Apple z czasem mógłby pobierać coraz mniejsze opłaty od partnerów, których tytuły pojawią się w bazie usługi. Wyszłoby to na dobre wszystkim.
"Netflix dla graczy" nie musi być opcją dla każdego
Oczywiście, większość posiadaczy smartfonów nie będzie zainteresowana płaceniem co miesiąc za dostęp do bazy wybranych tytułów. Tym bardziej, że mobilni gracze wciąż preferuje proste, bezpłatne gry, które mają zabijać czas np. w drodze do pracy.
Bardziej zapaleni fani mobilnych pozycji na modelu subskrypcji będą mogli jednak sporo zaoszczędzić. Dość wziąć za przykład możliwość swobodnego testowania dowolnych tytułów. Apple do wypróbowania usługi może z kolei zachęcać dopracowanymi ekskluzywnymi grami. Hit jak "Pokemon GO" czy "Fortnite" byłby niezłym bodźcem napędowym.
Najważniejsze jest to, że rozwiązanie początkowo będzie zapewne tylko opcją. Firma może do niego przekonywać, ale nic nie powinno stać na przeszkodzie, by niezmiennie grać w darmowe pozycje z reklamami (oraz zakupami w aplikacji), bądź kupować na stałe jedynie wybrane pozycje.