Apple oskarżony o dystrybucję pornografii w Chinach

Tego jeszcze nie grali. Apple, firma przesadnie dbająca o to, aby użytkownicy, broń Boże, nie natknęli się na przynajmniej kawałek golizny w App Store, została posądzona o dystrybucję pornografii w Chinach.

Apple oskarżony o dystrybucję pornografii w Chinach
Krystian Bezdzietny

21.09.2011 | aktual.: 21.09.2011 11:10

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kilka dni temu do chińskiego radia People's Daily Online zadzwonił mężczyzna, który poskarżył się, że pobrał z App Store'a aplikację zawierającą "pornograficzne materiały pisemne". Mowa tutaj o aplikacji "18 novels forbidden in the Ming and Qing Dynasty" (ang. 18 opowiadań zakazanych w dynastiach Ming oraz Quin). Jak doniósł zniesmaczony słuchacz, treści zawarte w tej aplikacji wkurzyły jego rodzinę.

Li Qiang, profesor z Chińskiej Akademii Nauk Ścisłych, zadzwonił do radia People's Daily Online i powiedział, że według sądowej interpretacji pornografii w Chinach z 2010 roku, dostępność takiej aplikacji w App Store jest przestępstwem i wezwał do publicznego pozwu Apple'a. Choć w aplikacji zostało wyraźnie zaznaczone, że ta dostępna jest wyłącznie dla użytkowników pełnoletnich, Qiang mówi:

W kraju, który nie ma najmniejszej wyrozumiałości dla pornografii, nie będziemy stosować żadnego systemu ocen treści. Apple nie może przekładać amerykańskiego prawa na problemy w Chinach.

Muszę przyznać, że sprawa wydaje się co najmniej interesująca. Wszyscy doskonale wiemy, jak Apple reaguje na minimalne nawet przejawy pornografii w App Storze. Ciekawe, jakiego finału doczeka się sprawa "18 opowiadań".

Źródło: people's daily

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Komentarze (0)