Apple zapłaci miliony odszkodowania!
Do tej pory w procesach dotyczących łamania patentów to Apple zwykle stawiał się w roli pokrzywdzonego. I choć nie zawsze wygrywał, to nie było mowy o płaceniu odszkodowań (np. ze względu na wnoszone apelacje). Tym razem jest inaczej i z kieszeni trzeba będzie wysupłać sporo gotówki.
Do tej pory w procesach dotyczących łamania patentów to Apple zwykle stawiał się w roli pokrzywdzonego. I choć nie zawsze wygrywał, to nie było mowy o płaceniu odszkodowań (np. ze względu na wnoszone apelacje). Tym razem jest inaczej i z kieszeni trzeba będzie wysupłać sporo gotówki.
To wszystko pokłosie sporu z tajwańskim Elan Microelectronics Corp. W 2009 spółka oskarżyła Apple'a o bezprawne wykorzystywanie dwóch patentów związanych z technologią multitouch. Jeszcze w tym samym roku amerykański gigant odpowiedział kontrprocesem, a w czerwcu 2011 Amerykańska Komisja ds. Handlu Międzynarodowego (ITC) ogłosiła, że Apple nie złamał prawa handlowego.
Ostatecznie spółki podpisały ugodę, na mocy której Apple zapłaci 5 mln dolarów odszkodowania, w zamian Elan wycofa pozwy sądowe i odstąpi od chęci zablokowania sprzedaży urządzeń z iOS i Mac OS. Firmy będą mogły teraz bez obaw dzielić się należącymi do nich patentami.
Choć kwota 5 mln dolarów może wydawać się wysoka, to eksperci są zdania, że Apple'owi i tak się udało. Wcześniej (przy okazji pierwszego z pozwów) bowiem mówiło się o tym, że Elan może uzyskać nawet 70 mln. Widać więc wyraźnie, że Apple poza robieniem dużej gotówki potrafi też twardo negocjować w spornych sytuacjach, nawet w przegranych sprawach.
Widać również, że Apple, zaangażowany obecnie w walkę sądową z producentami Androidów, głównie Samsungiem, HTC i Motorolą, nie chce walczyć na kolejnych frontach. W ciągu ostatnich miesięcy to kolejna, po porozumieniu z Nokią, ugoda giganta z Cupertino. Skoro można się dogadać z mało znanym producentem z Tajwanu, to czy nie da się zawrzeć ugody z producentami urządzeń z Androidem?
Z pewnością tak, ale raczej nie taka jest wola Apple'a. Urządzenia na platformie Google'a to główna konkurencja dla iPhone'ów i iPadów, a procesy sądowe mają osłabić pozycję ich producentów. Firma z Cupertino nieraz już pokazała, że od potencjalnych zarobków patentowych ważniejsze jest dla niej zablokowanie sprzedaży konkurencyjnych produktów.
Źródło: Reuters • Electronista