Podróbka Apple Watcha 2 za 350 zł? Tak, choć oryginału jeszcze nie ma...
Apple Watch 2 jaki jest, każdy wi... a nie, mało kto go widział, bo druga generacja zegarka - jeśli wierzyć plotkom - światło dzienne ujrzy dopiero w marcu. Fakt ten nie przeszkadza jednak Chińczykom w ruszeniu ze sprzedażą podróbek.
25.01.2016 | aktual.: 25.01.2016 17:30
Aiwatch to chiński producent smartwatchy, który ma już na swoim koncie kilka podróbek inteligentnych czasomierzy Apple'a czy Samsunga. Tym razem na tapecie firmy znalazło się urządzenie, które oficjalnie jeszcze nie istnieje - Apple Watch 2. Design nowego modelu - Aiwatcha C5 - bazuje ponoć na przeciekach dotyczących wspomnianego zegarka.
Aiwatch produce the first Apple Watch 2 clone
Jak widać, od Amerykanów skopiowano niemalże wszystko. Obłe kształty, kolory, wygląd pasków i bransolet, interfejs czy rozmieszczenie przycisków i cyfrowej koronki. Nawet wideo promocyjne jest "zainspirowane" reklamą pierwszego Apple Watcha. Jedyna różnica to okrągły ekran zamiast prostokątnego, ale - przypominam - mówimy o podróbce drugiej wersji urządzenia, więc niewykluczone, że taka zmiana faktycznie zajdzie.
W zasadzie nazwanie tego ekranu "okrągłym" to trochę dużo powiedziane, gdyż jego dół - podobnie jak w przypadku Moto 360 - jest ucięty. Poza tym mam uzasadnione wątpliwości co do tego, czy aby nie jest to prostokątny wyświetlacz zatopiony w okrągłej kopercie. Zwłaszcza że fotki promocyjne mogły zostać lekko zmanipulowane; w rzeczywistości ramki mogą być jeszcze szersze.
Niemniej Aiwatch C5 na prasówkach wygląda moim zdaniem zaskakująco ładnie. Całość zaprojektowano w taki sposób, że nawet duży odstęp między krawędzią ekranu a końcem obudowy nie gryzie w oczy. Nie zdziwię się jeśli Apple Watch 2 będzie bardzo podobny.
Jeśli chodzi o technikalia, Aiwatch C5 dzięki slotowi na kartę SIM i możliwości wykonywania połączeń głosowych jest w zasadzie telefonem w obudowie zegarka. Ma ponadto 1,22-calowy wyświetlacz, procesor MediaTek MTK2502, krokomierz, pulsometr i ładowaną przy użyciu złącza magnetycznego baterię o pojemności 300 mAh. Całość upchnięto w obudowie wykonanej ze stali nierdzewnej oraz stopu aluminium i magnezu. Producent nie zdradza żadnych szczegółów na temat oprogramowania, poza tym, że ma ono polski interfejs i współpracuje z iOS-em oraz Androidem.
Jest jedna rzecz, której Chińczycy nie skopiowali - cena. Zegarek dostępny jest w sklepie Everbuying, a wyceniony został na niespełna 77 euro, czyli równowartość 344 zł. Biorąc pod uwagę wygląd i wyposażenie oferta wydaje się być bardzo korzystna, ale osobiście zawsze podchodzę ostrożnie do chińskich wynalazków, które w rzeczywistości nie zawsze okazują się tak dobre, na jakie wyglądają.
Zobacz także