Apple Watch 8 z termometrem już jest. A wraz z nim Apple Watch Ultra

Przywitajcie najlepsze i oczywiście najdroższe smartwatche w historii Apple'a.

Oprócz nowego iPhone'a 14, Apple po raz pierwszy w historii pokazał jednocześnie aż trzy różne zegarki. Przyjrzyjmy się im po kolei.

Apple Watch Series 8 wyróżnia się wbudowanym termometrem. A właściwie dwoma, bo jeden ulokowano w miejscu kontaktu zegarka ze skórą, a drugi pod ekranem. Dzięki temu smartwatch ma niwelować wpływ temperatury otoczenia na fałszowanie pomiarów.

Podczas snu Apple Watch Series 8 ma automatycznie mierzyć temperaturę w pięciosekundowych odstępach. Producent deklaruje, że funkcję tę docenią przede wszystkim kobiety. Algorytmy zegarka mają bowiem wykorzystywać zebrane dane do dokładniejszej analizy cyklu menstruacyjnego oraz szacowania terminu ostatniej owulacji. Historię cyklu można udostępnić lekarzowi.

Apple Watch Series 8 został także uzbrojony w dokładniejszy akcelerometr i żyroskop. Te - w połączeniu z innymi czujnikami - mają wykrywać wypadki samochodowe. Gdy zegarek wykryje stłuczkę, automatycznie wybierze numer alarmowy i udostępni lokalizacją wskazanym kontaktom.

watchOS 9 wnosi także funkcję niskiego zużycia energii, która zostawia najbardziej przydatne funkcje, a wyłącza takie jak Always-On Display czy automatyczne wykrywanie treningów. Czas pracy na baterii ma zostać dzięki temu wydłużony z 18 do 36 godzin.

Tryb niskiego zużycia energii trafi także na starsze generacje (od Series 4 w górę).

Ten zegarek dostał tytanową kopertę oraz płaskie szkło szafirowe, dzięki czemu ma być bardziej odporny na uszkodzenia mechaniczne i niesprzyjające warunki. Poświadczono to certyfikatem MIL-STD 810H.

Cyfrowa koronka oraz przycisk funkcyjny zostały zabudowane tytanową wysepką. Ma to zwiększyć wytrzymałość całej konstrukcji i ułatwić obsługę Apple Watcha Ultra w rękawiczkach.

Inna istotna nowość to dwuzakresowy S. Według deklaracji Apple'a, wskazywanie lokalizacji jest najdokładniejsze ze wszystkich smartwatchów na rynku.

Na lewej krawędzi koperty pojawił się dodatkowy wielofunkcyjny przycisk. Dzięki niemu można wygodnie zaznaczać punkty na mapie podczas spacerów, dodawać nowe okrążenia w czasie treningu czy korzystać z asystenta nurkowania pod wodą.

Urządzenie dostało ekskluzywną tarczę Przewodnik ze specjalnym trybem nocnym. Ma ona wyświetlać zaawansowany kompas oraz aż 8 komplikacji. Z kolei Funkcja ślad ma automatycznie zapisywać trasę, by pokierować użytkownika wzdłuż drogi powrotnej.

Apple szczyci się również, że Watch Ultra dostał dwukrotnie wyższy standard wodoszczelności oraz baterię zapewniającą 36 godzin pracy. Czas ten będzie można wydłużyć do 60 godzin dzięki specjalnemu trybowi, który ma zostać wydany jesienią w ramach aktualizacji.

Poza tym Apple Watch Ultra ma także największy ekran ze wszystkich zegarków marki (koperta 49 mm). Jasność szczytowa 2000 nitów ma ułatwić obsługę w jasnym słońcu. Dodatkowy głośnik ma ułatwić prowadzenie rozmów w trudniejszych warunkach.

Przytrzymując dodatkowy przycisk można aktywować specjalny sygnał alarmowy. Głośność na poziomie 86 decybeli ma zapewnić słyszalność do 180 metrów.

Zaprezentowany w 2020 roku Apple Watch SE doczekał się drugiej generacji.

Zegarek dostał przede wszystkim czip S8 - ten sam, który trafił na pokład Apple Watcha Series 8 oraz Ultra. Został także uzbrojony w nową funkcję wykrywania wypadków samochodowych oraz delikatnie przeprojektowaną kopertę.

Nowe zegarki dostępne są w niezliczonej liczbie wariantów. Ceny startowe poszczególnych modeli prezentują się tak:

• Apple Watch 8 (41 mm) - 2399 zł;
• Apple Watch 8 (45 mm) - 2599 zł;
• Apple Watch 8 LTE (41 mm) - 2999 zł;
• Apple Watch 8 LTE (45 mm) - 3199 zł;

• Apple Watch Ultra LTE - 4799 zł;

• Apple Watch SE (40 mm) - 1499 zł;
• Apple Watch SE (44 mm) - 1699 zł;
• Apple Watch SE LTE (40 mm) - 1799 zł;
• Apple Watch SE LTE (44 mm) - 1999 zł.

Sprzedaż modeli 8 oraz SE rusza 16 września. Premierę wariantu Ultra zaplanowano na 23 września.