Apple wykupił dział modemów Intela dla smartfonów. Świetny ruch giganta

Apple w kwestii modemów łączności komórkowej do swoich smartfonów zdany był do tej pory na partnerów, jak Intel czy Qualcomm, ale w niedalekiej przyszłości może się to zmienić. Szeregi zespołu z Cupertino wkrótce zasilą bowiem dotychczasowi pracownicy Intela, którzy od lat zajmują się opracowywaniem rozwiązań dla smartfonów.

Intel już jakiś czas temu zaprezentował swój pierwszy modem 5G o nazwie XMM 8160. Wydawało się wtedy, że rozwiązanie firmy z Santa Clara szybko zagości na rynku i będzie szeroko wykorzystywane w nowych iPhone'ach. Rzeczywistość nie okazała się aż tak różowa.

Apple zdecydował się na współpracę z Qualcommem, z którym przez wiele miesięcy toczył batalie sądowe. To modemy łączności komórkowej zespołu z San Diego mają trafić do kolejnych iPhone'ów. Dość mocno pokrzyżowało to plany Intela, który stracił najważniejszego klienta na polu rozwiązań dla smartfonów. Firma odłożyła więc inwestycję w modemy 5G.

Wykorzystać to postanowił gigant z Cupertino i złożył kolegom lukratywną ofertę za dział, z którym Intel nie wiąże przyszłości. Negocjacje przebiegły bardzo szybko.

Amerykanie na swojej stronie poinformowali już oficjalnie o wykupieniu działu modemów do smartfonów od Intela. W ramach porozumienia szeregi Apple'a zasilić ma 2200 nowych pracowników, a to nie wszystko.

Firma z Cupertino ma przejąć ponad 17 000 patentów związanych z technologią bezprzewodową, sprzęt Intela oraz rozwiązania przez niego dzierżawione. Transakcja ma zostać sfinalizowana w czwartym kwartale 2019 roku, a jej całkowity koszt wyniesie 1 mld dolarów (ok. 3,8 mld zł).

Intel, co oczywiste, wciąż ma zajmować się opracowywaniem modemów dla innych typów urządzeń niż smartfony. Dotyczy to tak komputerów, urządzeń Internetu Rzeczy (IoT), autonomicznych samochodów, jak i rozwiązań telekomunikacyjnych.

Apple od pewnego czas rozwija dział zajmujący się modemami łączności bezprzewodowej, ale nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów, więc firma musiała podpisać ugodę z Qualcommem. Teraz gigant zasilony został jednak nie tylko zespołem doświadczonych inżynierów, ale też pokaźnym portfolio patentów.

Transakcja może umożliwić firmie szybsze opracowanie autorskich modemów 5G (będą też wspierać oczywiście wcześniejsze standardy), dzięki czemu nie będzie musiała polegać na partnerach, jak Qualcomm. Dodatkowym plusem jest możliwość lepszej optymalizacji pod iPhone'y.

Oczywiście, nie oznacza to, że gigant uniezależni się w pełni - są patenty, które będą wymagać licencjonowania. Amerykanie wreszcie będą mieć jednak własne produkty na polu modemów łączności bezprzewodowej. Nie będą zdani na rozwiązania, które należy kupować od innych firm.

Firma z Cupertino może dołączyć do Huaweia czy Samsunga, którzy od pewnego czas mocno inwestują w opracowywanie własnych modemów dla smartfonów i nie muszą mocno polegać na partnerach. Nie stanie się to w ciągu najbliższych miesięcy, ale inwestycja miliarda dolarów w dłuższej perspektywie może zwrócić się z nawiązką.

Najnowsze doniesienia nie cieszą z pewnością Qualcomma, dla którego umowa z producentem iPhone'ów miała być kurą znoszącą złote jaja. Niemal pewne jest, że Apple zastąpi modemy Snapdragon własnymi rozwiązaniami, więc ich twórcy będą musieli przygotowywać jeszcze bardziej konkurencyjne rozwiązania, by zachęcić do nich inne firmy.

Podobnie było zresztą w przypadku Imagination Technologies, gdy Tim Cook i spółka ogłosili rezygnację z rozwiązań PowerVR, które zastąpiono autorskimi układami graficznymi.