Apple zdecydowanie powinien popracować nad iMessage

Apple zdecydowanie powinien popracować nad iMessage

fot. Apple
fot. Apple
Krystian Bezdzietny
15.12.2011 12:31, aktualizacja: 15.12.2011 13:31

Wyobraź sobie, że gubisz iPhone'a, zdalnie wymazujesz jego zawartość, zmieniasz hasło przypisane do AppleID, dezaktywujesz kartę SIM, a tu okazuje się, że urządzenie wciąż otrzymuje wysyłane do Ciebie wiadomości na iMessage. To nie jest kiepski scenariusz, to prawda. Okazuje się, że iMessage działa nawet po kompletnym wyzerowaniu pamięci urządzenia.

O takich przypadkach mówiono na forum MacRumors czy nawet oficjalnym forum pomocy Apple'a, jednak do dziś przedstawiciele koncernu nie zabrali głosu w sprawie. Użytkownicy skarżą się, że pomimo (pozornie) wyczyszczonego zdalnie urządzenia, ktoś, kto najwyraźniej pozyskał zgubionego lub skradzionego iPhone'a, wciąż posługuje się kontem iMessage przypisanym do pierwotnego AppleID.

Dlaczego tak się dzieje - nie wiadomo. Jednak Jonathan Zdziarski wysnuł na łamach ArcTechnica pewną teorię na ten temat:

Mogę tylko zakładać, choć wydaje się to bardzo prawdopodobne. iMessage rejestruje się przy pomocy numeru z SIM, więc załóżmy, że wyczyścisz swoje urządzenie, a ono wciąż będzie odczytywać numer z SIM. Przypuszczam, że jeżeli ktoś pozbędzie się karty po skonfigurowaniu iMessage, stary numer jest przechowywany gdzieś w pamięci urządzenia lub na serwerach Apple'a wraz z numerem UDID.

To karygodne, że nawet po usunięciu zawartości urządzenia ktoś potencjalnie może korzystać z naszego konta iMessage (wówczas i Ty, i potencjalny złodziej urządzenia otrzymujecie te same wiadomości). Wyobraźcie sobie teraz, co można zrobić z wszystkimi używanymi iPhone'ami sprzedawanymi na Allegro, zakładając, że choć 1/3 z nich miała kiedyś aktywowaną usługę iMessage.

Źródło: ArsTechnica

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)