Asus prezentuje Zenfone'y. Atomowe smartfony w dobrych cenach
Zgodnie z oczekiwaniami Asus na początku 2014 roku wchodzi na poważnie na rynek smartfonów. Było pewne, że Tajwańczycy pokażą kilka tańszych urządzeń, ale ich jakość może naprawdę zaskoczyć.
07.01.2014 | aktual.: 08.01.2014 09:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sprzedaż komputerów na świecie spada, więc ich producenci szukają innych sposobów na zarabianie. Jednym z nich jest wejście w rozwijający się (i ciągle zmieniający się) segment mobilny. Asus zrozumiał to już dawno i świetnie poradził sobie na młodym rynku tabletów, w którym ma spore udziały dzięki tańszym propozycjom. Już jakiś czas temu zapowiedział, że zamierza wrócić do produkcji smartfonów (być może jeszcze ktoś pamięta nuvifone'y wypuszczane pod marką Garmin Asus).
Targi CES 2014 są świetną okazją dla tajwańskiej firmy do zaprezentowania nowości. Asus przygotował rodzinę smartfonów Zenfone. Łączy je podobna stylistyka, dostępność w wielu wersjach kolorystycznych oraz wykorzystanie układów Intela, które pozwoliły na zaproponowanie bardzo konkurencyjnych cen.
Całkiem nieźle i bardzo tanio
Pierwszą nowością jest Zenfone 4, który będzie oferowany w cenie 99 dol. Wyposażony jest - jak sama nazwa wskazuje - w 4-calowy ekran LCD o rozdzielczości 480 x 800 pikseli. Opiera się na układzie Intel Atom Z2520 o taktowaniu 1,2 GHz, wspieranym przez 1 GB pamięci RAM. Na pokładzie znajduje się także aparat 5 Mpix. Co najwyżej przeciętne jest ogniwo o pojemności 1170 mAh, jednak dzięki układowi Intela powinno ono bez problemu wystarczyć na dzień pracy. Model ten będzie dostępny w 5 kolorach (czarny, biały, czerwony, niebieski i żółty).
Świetny Zenfone 5
Najciekawszą moim zdaniem nowością Asusa jest Zenfone 5, który opiera się na mocniejszym układzie Intel Atom Z2580 z technologią Quad-Thread Hyper-Threading o taktowaniu do 2 GHz. 5-calowy ekran IPS LCD pracuje w rozdzielczości 1280 x 720 pikseli. Jego wielką zaletą jest możliwość obsługi w rękawiczkach - GloveTouch.
Smartfon ma aparat 8 Mpix z technologią PixelMaster, sensorem BSI i stabilizacją obrazu (nie optyczną). Wykorzystuje on algorytm podobny do tego z PureView Nokii (przetwarzanie informacji z sąsiednich pikseli) i ma pozwolić na robienie dużo jaśniejszych zdjęć w trudnych warunkach. Telefon będzie dostępny w czterech kolorach: czarnym, białym, czerwonym i złotym. Może nie jest zachwycający, ale gdy weźmie się pod uwagę cenę, która wynosi 150 dol., jest naprawdę dobrze.
6-calowiec obsługiwany rysikiem
Bardzo podobny do poprzednika jest Zenfone 6, ale ma on większy 6-calowy ekran IPS LCD o rozdzielczości 720p. Panel ten można obsługiwać nie tylko w rękawiczkach, ale również za pomocą rysika (PenTouch). Stylusem może być niemal dowolny długopis. Sercem jest ten sam układ Z2580 o taktowaniu 2 GHz, wspierany przez 1 GB pamięci RAM. Gigant ma też slot kart pamięci i dużą baterię o pojemności 3230 mAh. Asus chwali się również lepszym aparatem. Wykorzystuje on też technologię PixelMaster, ale ma 13-megapikselową matrycę. Zenfone 6 będzie dostępny w cenie 199 dol. w takich samych kolorach jak Zenfone 5.
ZenUI - Asus nie próżnował
Nowe smartfony Asusa będą oparte oczywiście na Androidzie, ale producent przygotował autorską nakładkę o nazwie ZenUI, która pojawi się w każdym Zenfonie. Ma ona pomagać użytkownikom w podejmowaniu decyzji i dostarczać im stale dane z podpiętych usług. Wśród nich będzie Omlet Chat, który pozwala na dzielenie się ze znajomymi zdjęciami, wiadomościami i innymi treściami z telefonu. Aplikacja bazuje na lokacji i ma umożliwiać interakcję z użytkownikami innych modeli.
To może się udać
Muszę przyznać, że Asus mnie zaskoczył. Przygotował ciekawe smartfony, które oferowane są w bardzo dobrych cenach. Dzięki zastosowaniu układów Intela powinny być one dużo szybsze niż dostępne w tym segmencie telefony z układami Qualcomma czy MediaTeka (także czterordzeniowce oparte na Cortexach A5 i A7), o czym przekonywali zresztą przedstawiciele Asusa. Nieźle prezentują się również aparaty i ekrany w droższych modelach, a dostępność kolorowych wersji jest zawsze miłym urozmaiceniem w segmencie tanich urządzeń.
Nowy projekt Asusa ma spore szanse na powodzenie. Widać, że firma przed wejściem na rynek smartfonów odrobiła zadanie domowe. Fajnie byłoby również zobaczyć te komórki w Polsce. Oczywiście, w równie atrakcyjnych cenach jak w Stanach, ale to nie powinno stanowić problemu dla Asusa i Intela.