Asus Transformer Pad Infinity TF700T - test
Asus postanowił odpowiedzieć na wysoką rozdzielczość matrycy w iPadzie trzeciej generacji. Prime’a, którego testował już Krzysiek, wzbogacił o panel Full HD. Taka zmiana jest nie bez znaczenia i warto pochylić się przez chwilę nad Infinity.
21.08.2012 | aktual.: 21.08.2012 10:00
Asus Transformer Infinity - specyfikacja, obudowa i klawiaturaSpecyfikacja:
Projektując TF700T, Asus nie poszedł na żadne kompromisy. Zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz tablet nie pozostawia nic do życzenia. Jest obecnie najciekawszym androidowym tabletem na rynku.
Obudowa i klawiatura
Po wnikliwszej analizie da się zauważyć, że jednak troszeczkę się od siebie różnią. Poza paskiem, pod którym ukryto moduły łączności bezprzewodowej, inne są również krawędzie tabletu. Przeniesiono przyciski fizyczne, które są chyba teraz jeszcze gorsze niż w starszym urządzeniu, mają słabo wyczuwalny skok i niezbyt wygodnie się ich używa.
Metalowa pokrywa, chociaż dalej robi delikatnie gorsze wrażenie niż jej odpowiednik w iPadzie, to nie wykazuje tendencji do uginania się, o której pisał Krzysiek w swoim teście TF201.
Klawiatura, która dotarła do nas z Asusem, to dokładnie ta sama konstrukcja co w przypadku poprzednika. Mimo pierwszego wrażenia nawet gładzik jest taki sam. W sumie producent postąpił słusznie, nie zmieniając tego elementu - klienci nie muszą się przyzwyczajać do nowych rozwiązań.
Asus Transformer Infinity - ekran, wydajnośćEkran
Najlepsze w Transformerach jest to, że niezależnie od rozdzielczości panele Asusa są jednymi z najlepszych dostępnych na rynku. Porównanie Prime’a z Iconią A510 było masakrą dokonaną tępym narzędziem na Acerze. Niby też IPS, a jakość o wiele gorsza. Co więc, jeśli tak dobry wyświetlacz wzbogacimy o rozdzielczość Full HD?
Ostry obraz, wysoka jasność, ładne kolory - to moim zdaniem najlepszy tabletowy ekran w sprzęcie z zielonym robocikiem. Kąty widoczności, zgodnie ze standardami, są bliskie 180 stopni. Jasność liczona jest na 600 nitów, co zapewnia komfortową pracę nawet w pełnym słońcu.
Obraz, z jakim spotyka się użytkownik Transformera Infinity, ma trochę niższe zagęszczenie pikseli niż jego konkurent z Cupertino - iPad trzeciej generacji. W praktyce przekłada się to jedynie na delikatnie lepiej wyglądające czcionki. Faktycznie przewaga 40 pikseli na cal (224 vs. 264) nie robi wielkiej różnicy. Bardziej widoczne w przypadku iPada są żywsze kolory.
Kontynuując konfrontację na tym polu produktów Apple'a i Asusa, trafiłem na problem. Moim zdaniem nie można określić, który jest lepszy. O ile przeglądanie stron internetowych wygodniejsze jest na pierwszym, to już przy oglądaniu filmów wygrywa Transformer. Także w przypadku gier lepiej wypada Infinity, no może nie tyle dzięki samemu wyświetlaczowi, co efektom zarezerwowanym dla Tegry 3.
Wydajność
Zastosowanie tak wysokiej rozdzielczości budzi obawy, jak poradzi sobie z nią układ główny. Aby nie odbiegać od wyników Prime’a, Asus zamontował Tegrę 3 o podwyższonym taktowaniu względem starszego urządzenia, czyli 1,6 GHz (poprzednio 1,3/1,4 GHz).
Efekt jest taki, że w użytkowaniu nie widać większej różnicy. Gry wczytują się szybciej, a działają płynnie. Grałem na nim w Shadowguna, Dead Trigger, Max Payne oraz CS Portable i sprzęt sprawiał naprawdę dobre wrażenie.
Najwyraźniejszą wadą jest wysoka temperatura, która może nie pojawia się bardzo często ani przy prostych czynnościach. Jednak kiedy już wysilimy procesor, to metalowa obudowa robi się nieprzyjemnie gorąca.
W testach benchmarkowych Infinity wypada bardzo pozytywnie i ląduje pośród czołówki urządzeń z Androidem.
Polecam zapoznać się z poniższymi zrzutami ekranów z benchmarków:
Niewielką różnicę w stosunku do poprzednika zaliczam na plus. Oba Transformery dobrze się prezentują w tej konkurencji, a pamiętać należy, że podłączenie do stacji dokującej niemal podwaja czas pracy.
Oprogramowanie
Asus, nie wpływając znacząco na sam interfejs Androida, zapewnił użytkownikowi kilka bardzo ciekawych aplikacji. Mnie w oko wpadły dwie usługi w chmurze.
Asus Transformer Infinity - bateria, oprogramowanie, podsumowanieBateria
WebStorage działa podobnie do Dropboxa. Mając sprzęt Asusa, na start dostajemy 8 GB. Jak na cenę urządzenia i fakt, że usługa należy do producenta, to śmiesznie mało (Samsung do Galaxy S III dorzuca 50 GB, a HTC do serii One 25 GB). Pomijając ten fakt, oceniam element pozytywnie, jest dość łatwy w obsłudze i szybki.
Prawdziwe zauroczenie przyszło jednak ze Splashtop. Wirtualny pulpit komputera PC dostępny z poziomu tabletu, działający sprawnie, robi duże wrażenie. Takie rozwiązanie otwiera wiele możliwości.
Dzięki mocy obliczeniowej komputera można obsługiwać wymagające programy, a nawet gry. Mnie brakowało porządnego edytora tekstowego na Transformerach i pierwsze, co odpaliłem, to MS Word. Co ciekawe, nie podkreślał on wtedy błędów ortograficznych.
Podsumowanie
Używałem wcześniej Transformera Prime i zdaję sobie sprawę z jego ogromnego podobieństwa do Infinity. Ponieważ Krzysiek przedstawił Wam test starszego tabletu, to ja właściwie tylko uzupełniam jego recenzję.
Prawda jest taka, że różnice są niewielkie. Owszem, ekran jest lepszy, ale ten w Primie też był świetny. Podkręcono procesor, ale to tylko próba utrzymania dobrej wydajności przy obsłudze wyższej rozdzielczości. Poprawiono też działanie GPS, który działa teraz wzorowo - wyniki dokładnego testu w pierwszych wrażeniach.
Prime miał być najlepszym i bezkonkurencyjnym androidowym tabletem, jednak Asus zaliczył kilka potknięć przy tym modelu. Infinity naprawia je wszystkie, i robi to w jakości Full HD. Biorąc pod uwagę niewielką różnicę w cenie między tymi dwoma modelami, śmiało mogę polecić Asusa Transformera Infinity Pad TF700T i uznać go za króla tabletów z zielonym systemem.
Na koniec zapraszam do zapoznania się z naszym hands-onem z Asusem Transformerem Infinity Pad TF700T, z którego dowiecie się jak działa najlepszy tablet na rynku.
Asus Transformer Pad Infinity TF700T - hands-on Komorkomania.pl
Zalety:
[plus] świetny ekran o wysokiej rozdzielczości
[plus] bardzo dobra wydajność
[plus] ładna obudowa z dobrych jakościowo materiałów
[plus] możliwość podłączenia klawiatury
[plus] ciekawe usługi dodatkowe oferowane wraz z urządzeniem
Wady:
[minus] wysoka cena
[minus] ubogi zestaw (przydałby się jakiś pokrowiec i więcej gigabajtów w Webstorage)
[minus] nagrzewanie się urządzenia