Bard jest jaki jest, ale dwie usługi Google'a mógłby wykosić już teraz

Czy Bard jest lepszy niż ChatGPT i Bing AI? W mojej ocenie na razie nie. Czy jest jednak lepszy niż inne usługi Google'a? No i tu robi się ciekawiej.

Bard może zastąpić inne usługi Google'a (Rafael Henrique/SOPA Images/LightRocket via Getty Images)
Bard może zastąpić inne usługi Google'a (Rafael Henrique/SOPA Images/LightRocket via Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | SOPA Images
Miron Nurski

31.07.2023 | aktual.: 01.08.2023 16:55

Po wielu tygodniach oczekiwania Bard, będący odpowiedzią Google'a na ChatGPT, wreszcie pojawił się w Polsce. Póki co czuję, że jest to - no właśnie - jedynie spontaniczna reakcja na ruch konkurencji, a nie produkt, z którego firma faktycznie może być dumna. Choć oczywiście Google nie ukrywa, że Bard znajduje się jeszcze w fazie eksperymentalnej.

Mimo że na razie mam Barda za kiepską alternatywę dla ChatGPT, nowe AI zdaje się być zaskakująco dobrą alternatywą dla przynajmniej dwóch innych usług Google'a.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bard konta Tłumacz Google

Bard to sztuczna inteligencja, która po prostu stara się jak najlepiej wykonać polecenia użytkownika. A takim poleceniem może być choćby przetłumaczenie konkretnego tekstu, z czym Bard radzi sobie nie najgorzej. Często lepiej niż Tłumacz.

Wszedłem właśnie na niemiecki serwis WinFuture, otworzyłem pierwszy artykuł i skopiowałem akapit. Tekst dotyczy świecącego logo X, które - na polecenie Elona Muska - przyozdobiło siedzibę firmy znanej do niedawna jako Twitter.

Oryginalny tekst:

Elon Musk interessiert sich wenig bis nicht dafür, was seine Kritiker über ihn sagen. Das betrifft auch das Hauptquartier des Unternehmens, denn dort bekommt es X nun wohl mit der Stadtverwaltung zu tun. Denn Elon Musk ließ auf dem Dach des Gebäudes ein riesiges X aufstellen, dieses ist natürlich in der Form des neuen Logos gebaut worden.

Tłumaczenie Tłumacza Google:

Elon Musk nie przejmuje się tym, co mówią o nim jego krytycy. Dotyczy to również siedziby firmy, bo to tam prawdopodobnie X będzie miał do czynienia z administracją miejską. Ponieważ Elon Musk kazał ustawić ogromny X na dachu budynku, który oczywiście został zbudowany w kształcie nowego logo.

Tłumaczenie Barda:

Elon Musk nie interesuje się tym, co jego krytycy mówią o nim. Dotyczy to również siedziby głównej firmy, ponieważ X prawdopodobnie ma teraz do czynienia z administracją miejską. Elon Musk umieścił na dachu budynku ogromne X, które oczywiście zostało zbudowane w kształcie nowego logo.

Bard posługuje się polszczyzną dość nieporadnie, a lekcje gramatyki prawdopodobnie brał u samego mistrza Yody, ale - w mojej ocenie - lepiej zachował istotę artykułu. Z tłumaczenia Tłumacza wynika, że w kształcie litery X zbudowany został cały budynek. Tłumaczenie Barda nie pozostawia wątpliwości, że kształt X ma logo, nie siedziba.

W przypadku innego tekstu Tłumacz przetłumaczył "Midranger Samsungs Galaxy A54 und Galaxy A34" na "średniotonowe Samsungi Galaxy A54 i Galaxy A34". I znów bardziej pasuje mi tłumaczenie Barda, który postawił na "średniej klasy modele Samsunga Galaxy A54 i Galaxy A34".

Bard kontra Asystent Google

Wspólnym mianownikiem Barda i Asystenta Google jest możliwość odpowiadania na pytania. Przy czym Bard często radzi sobie z tym nieporównywalnie lepiej.

Obu wirtualnym pomagierom zadałem nieprzesadnie skomplikowane pytanie: "Ile lat miał Robert Oppenheimer w chwili detonacji pierwszej bomby atomowej?".

Asystent Google jedynie wyświetlił mi wyniki wyszukiwania, realnie odsyłając mnie w poszukiwaniu odpowiedzi na Wikipedię.

"Odpowiedź" Asystenta Google na konkretne pytanie
"Odpowiedź" Asystenta Google na konkretne pytanie© Licencjodawca

Z kolei Bard przedstawił konkretną odpowiedź wraz z danymi niezbędnymi do dokonania obliczeń.

Robert Oppenheimer miał 41 lat w chwili detonacji pierwszej bomby atomowej. Urodził się 22 kwietnia 1904 roku, a test Trinity, pierwsza detonacja broni jądrowej, miała miejsce 16 lipca 1945 roku.

Aktualnie Asystent ma kilka funkcjonalnych przewag, bo pozwala choćby na wysyłanie SMS-ów, nawiązywanie połączeń głosowych, tworzenie notatek czy sterowanie multimediami. Zdają się one jednak wynikać wyłącznie z ograniczeń narzuconych przez Google'a na Barda, bo nie wierzę, że sam algorytm miałby problem z przetrawieniem komendy "włącz minutnik".

Liczę więc na to, że Bard w przyszłości opuści stronę internetową i zostanie zintegrowany z innymi usługami Google'a lub wręcz je zastąpi. Potencjał czuć już teraz.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)