Batalii o doładowania ciąg dalszy: Orange wypowiada umowę, Era nie zawiera porozumienia

Cieszę się że nie mam już pre-paida. Serio. Patrząc na spięcia pomiędzy operatorami a dystrybutorami doładowań odnoszę nieodparte wrażenie, że najbardziej stratny w tym wszystkim będzie klient. To on w końcu musi teraz kombinować jak zasilać swoje konto, kiedy GSM-y spierają się z kolejnymi firmami. No bo przecież nie zrezygnuje na ten czas z dzwonienia, prawda?

Batalii o doładowania ciąg dalszy: Orange wypowiada umowę, Era nie zawiera porozumienia
Kira Czarczyńska

25.02.2010 | aktual.: 25.02.2010 19:00

Na froncie mamy kolejne ciekawe wydarzenia. Era nie może wynegocjować porozumienia, a Orange zaczyna wypowiadać umowy dystrybucji.

Na froncie mamy kolejne ciekawe wydarzenia. Era nie może wynegocjować porozumienia, a Orange zaczyna wypowiadać umowy dystrybucji.

Era nie może się dogadać

Od kilku już dni nie daje się kupić doładowań Era i Heyah w punktach Kolportera. Umowy z tą siecią oraz z Ruchem wypowiedziane zostały już jakiś czas temu - i od tej pory trwają negocjacje dotyczące nowej marży dystrybutorów.

Niestety, bez większych sukcesów.

Jak wyjaśnia Związek Pracodawców "Forum Dystrybutorów Prepaid", umowy pomiędzy Polską Telefonią Cyfrową („PTC”), a większością dystrybutorów hurtowych zajmujących się dystrybucją produktów prepaid tego Operatora wygasły - a nowych nie udało się wynegocjować. Zdaniem Związku, Era stawia "skrajnie niekorzystne" warunki współpracy, uniemożliwiające praktycznie wypracowanie jakiegoś porozumienia.

Nie mogą się też z PTC dogadać pojedynczy dystrybutorzy. Proponowana obniżka marż jest ich zdaniem niemożliwa do zaakceptowania - dlatego wraz z wygaśnięciem obecnie obowiązujących umów, ustaje również sprzedaż doładowań Tak-Tak i Heyah. Dotyczyć to może około 80% terminali w kraju, co stanowić będzie dość drastyczne utrudnienie dla użytkowników tych ofert pre-paid.

Orange nie komentuje

Tymczasem Orange idzie w ślady Ery. PTK Centertel Sp. z o. o. wypowiedział właśnie umowę sieci Ruch S.A. na dystrybucję elektronicznych doładowań pre-paid. Obowiązuje trzymiesięczne wypowiedzenie ze skutkiem na koniec miesiąca kalendarzowego - toteż do końca maja 2010r. klienci ofert przedpłaconych Orange mogą się zbytnio nie denerwować.

Co później?

Nie wiadomo, ponieważ rzecznik prasowy Orange odmówił komentarza do zaistniałej sytuacji:

Nie będziemy komentować spraw dotyczących realizacji naszych umów handlowych, którymi jesteśmy związani z dystrybutorami. Zobowiązuje nas tego wzajemna klauzula poufności, stanowiąca podstawę współpracy.

Teoretycznie rzeczywiście, podpisywanie i negocjacja umów z dystrybutorami to sprawa Orange. Tylko teoretycznie jednak, ponieważ skutki - tak jak w przypadku Plusa i Ery - odczują mimo wszystko głównie klienci Pomarańczowego Operatora.

Przyczyna złożenia wypowiedzenia nie została ujawniona, łatwo się jednak jej domyślić. Skoro Polkomtel wynegocjował już znacznie korzystniejsze marże, a w jego ślady poszła też Era - to zapewne Orange nie zamierza pozostać przy obecnych, odbiegających od konkurencji warunkach współpracy.

Czy problemy dotkną tylko terminali?

Jak pamiętamy, kiedy umowy renegocjował Plus - oprócz terminali "zamarły" także systemy bankowości elektronicznej. Klienci nie mogli doładować kart również ze swoich kont w Banku Zachodnim WBK oraz mBanku.

Czy tym razem będzie podobnie? Czas pokaże; nie wiem jednak, czy nie warto doładować już sobie konta większą kwotą - możliwe, że będzie to wygodniejsze, niż szukanie działających terminali i systemów...

Jak doładowujecie swoje konta? Wypowiedzenie umów z którymi dystrybutorami najbardziej by was dotknęło?

Źródło: Telix.pl, Internet

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)