Co ma wspólnego Biały Dom, 1 dolar i smartfon?

Co ma wspólnego Biały Dom, 1 dolar i smartfon?
Łukasz Skałba

02.12.2016 10:11, aktual.: 02.12.2016 11:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dzięki Obamie Amerykanie mogą oglądać Biały Dom w rozszerzonej rzeczywistości. Wystarczy 1-dolarowy banknot i nowoczesny smartfon.

Już od kilku lat możemy zwiedzić Biały Dom bez wychodzenia z domu. Wystarczy komputer lub urządzenie przenośne z mapami Google'a działającymi w trybie Street View. Co ważne, nie trzeba się tutaj ograniczać do oglądania budynku z zewnątrz, gdyż prezydent Obama zadbał o to, aby ludzie mogli poznać również wnętrze budynku.

Pora na rozszerzoną rzeczywistość

Dzisiaj pełnomocnik prezydenta pochwalił się na rządowej stronie, że od teraz drzwi do Białego Domu otwarte są jeszcze szerzej. W sklepach z aplikacjami zawitała "gierka" o nazwie "1600". Pozwala ona na oglądanie historycznego budynku w rozszerzonej rzeczywistości.

Działa ona na smartfonach opartych zarówno na systemie Android, jak i iOS. Wystarczy pobrać darmową apkę i przygotować banknot o wartości 1 dolara. Nie macie? Ja też, a szkoda...

Smartfon w czasie rzeczywistym nakłada na banknot animowany budynek Białego Domu. Można oglądać go z różnych perspektyw i z różnej odległości. Co ciekawe, twórcy odtworzyli wszystkie charakterystyczne wydarzenia, które rokrocznie odbywają się w Białym Domu. Dzięki temu, ludzie będą mogli jeszcze dokładniej poznać ten budynek i jego tradycje. Za apkę odpowiadają White House Historical Association oraz Nexus Studios.

A co z projektem Tango?

Jak już pisałem działa ona na praktycznie każdym smartfonie i nie wymaga technologii Tango opracowanej przez Google'a. No i dobrze, bo wtedy liczba odbiorców byłaby ograniczona. A nawet bardzo ograniczona, gdyż na razie tylko jeden smartfon (Lenovo Phab 2 Pro) jest kompatybilny z tą technologią. Swoją drogą, dziwne, że żaden producent nie pokusił się jeszcze na pokazanie kompatybilnego urządzenia. Być może jednak Lenovo jakoś temu zaradzi.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Komentarze (0)