Biały Dom nie lubi komórek
Wkurzają Was niewyciszone komórki w kinie? Albo telefony podczas obiadu? Pamiętajcie więc, że politycy też za tym nie przepadają. Szczególnie podczas konferencji prasowej.
15.05.2009 | aktual.: 15.05.2009 10:00
Z prezydentem USA można być na czasie dzięki programom dla iPhone'a, ale rozmawiając z przedstawicielami jego administracji o poważnych kwestiach, lepiej przełączyć komórkę na wibrę... no chyba że jesteście starym wygą z CBS.
Filmik w pełnej wiadomości.
Z prezydentem USA można być na czasie dzięki programom dla iPhone'a, ale rozmawiając z przedstawicielami jego administracji o poważnych kwestiach, lepiej przełączyć komórkę na wibrę... no chyba że jesteście starym wygą z CBS.
Filmik w pełnej wiadomości.
Mężczyzna "delikatnie" ignorujący Roberta Gibbsa to Bill Plante z CBS News. Dla tej sieci pracuje on od 1964 roku, a od 1993 jest korespondentem z Białego Domu. Innymi słowy żaden polityk nie będzie mu zabierał komórki.
Radzę zwrócić też uwagę na innych dziennikarzy w tłumie. Po pierwszym sygnale kilku zaczęło sprawdzać swoje telefony. Panowie! Rozumiem, że wyciszenie aparatu i przełączenie na wibracje to straaaasznie skomplikowana czynność, ale przecież dostaliście wraz z komórką instrukcje prawda?
Ciekawe jakby zareagowali na coś takiego polscy politycy?
Źródło: mediabistro