BlackBerry ma pomysł na nietypową klawiaturę QWERTY. Chyba jednak nie tędy droga

Miłośnicy fizycznych klawiatur bez wątpienia z sentymentem spoglądają na urządzenia BlackBerry. W końcu kanadyjska firma dość długo opierała się ekranom dotykowym i choć niestety nie przyniosło to pozytywnych efektów finansowych, wielu użytkowników nadal tęskni za wygodą tego typu klawiatur.

Wniosek patentowy BlackBerry
Wniosek patentowy BlackBerry
Adrian Nowak

08.02.2013 | aktual.: 08.02.2013 14:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

BlackBerry skupia się teraz na nowej serii urządzeń z dużymi ekranami dotykowymi, a model Q10 z fizyczną klawiaturą QWERTY zadebiutuje dopiero za kilka miesięcy. BlackBerry wciąż wierzy jednak w fizyczne klawiatury i w międzyczasie patentuje nowe rozwiązania. Do Urzędu Patentowego USA trafił na przykład ostatnio pomysł, który opisuje kolejny typ wysuwanych klawiatur.

Na rynku nie brakuje smartfonów, które umożliwiają szybkie wysunięcie klawiatury. Kanadyjski producent postanowił pójść jednak nieco dalej i klawisze ukryć w standardowej na pozór obudowie. Wyobraźmy sobie więc na przykład, że bierzemy do ręki normalnego smartfona z ekranem wypełniającym niemal cały przedni panel. Gdy jednak będziemy potrzebowali klawiatury, telefon może się wydłużyć, prezentując fizyczne litery między ekranem a przyciskami nawigacyjnymi.

Nie tędy droga?

Podczas niedawnych targów CES pokazano na przykład wyświetlacz dotykowy, który w razie potrzeby... generuje fizyczne przyciski. Po co męczyć się z wysuwaniem dodatkowych elementów smartfona, skoro mogą one niemal magicznie pojawić się na ekranie? Poniżej możecie zobaczyć, jak wszystko wygląda w praktyce:

CES 2013 The tablet that turns itself lumpy

W dalszej perspektywie dotykanie ekranu smartfona może się stać zupełnie niepotrzebne. Nieoficjalnie mówi się, że Galaxy S IV ma obsługiwać sterowanie gestami, które wykonamy, na przykład poruszając oczami. Nie wiadomo na razie, czy będzie to realizowane z wykorzystaniem zwykłej kamerki do wideorozmów czy też miniaturowego kontrolera na wzór Kinecta.

Nowoczesne smartfony mają coraz więcej czujników, a ich jakość błyskawicznie się poprawia. Po co komu klawiatura, skoro telefon rozpozna nasze emocje i odpowiednio się do nich dostosuje? Trzeba będzie tylko pamiętać, by nie krzywić się zbytnio, czytając niezbyt pochlebne e-maile albo SMS-y - kto wie, czy smartfon nie zechce sam na nie odpowiedzieć w podobnym tonie.

Źródło: Engadget

Komentarze (0)