Buckshee, czyli darmowy internet w Orange i Plusie
Twórcy usługi Buckshee, dzięki której można korzystać z mobilnego internetu za darmo, informują o podpisaniu umowy z kolejnym operatorem. Do sieci Orange dołączył Plus.
Buckshee czyli darmowy internet za oglądanie reklam
Zasada działania usługi jest prosta. Instalujesz aplikację z Google Play i klikasz przycisk "On". Gdy apka jest włączona, przesył danych nie obciąża ani konta, ani wykupionych pakietów, ale co jakiś czas (proporcjonalnie do zużytego transferu) wyświetlają się reklamy. W aplikacji możliwe jest utworzenia własnego profilu i zdefiniowanie zainteresowań, aby reklamy były z nimi zgodne.
Z usługi na chwilę obecną skorzystać mogą użytkownicy sieci Orange oraz Plus (abonament lub prepaid). Buckshee zapewnia jednak, że trwają rozmowy z kolejnymi operatorami i jeszcze przed wakacjami darmowy internet powinien być dostępny w każdej polskiej sieci. Dopiero wtedy ruszyć ma szersza kampania marketingowa.
Ograniczenia?
Przede wszystkim dzienny transfer danych jest limitowany. Choć procentowy stan darmowego pakietu można sprawdzić w aplikacji, twórcy nie zdradzają, o jakim dokładnie limicie mowa. W odpowiedzi na pytania użytkowników z Google Play padają jedynie zapewnienia, że to "duuużo więcej niż 100 MB" i "trudno wykorzystać go w całości". Podejrzewam, że sztywne limity nie zostały jeszcze ustalone i póki co trwają eksperymenty.
Podczas korzystania z darmowego internetu nie można ponadto stworzyć mobilnego hotspotu.
Czy to bezpieczne?
Po włączeniu aplikacji cały ruch sieciowy przekierowywany jest przez serwery Buckshee, więc osoby stojące za usługą w teorii wszystkie prywatne dane użytkowników mają wyłożone na tacy. Na ich stronie internetowej pojawiło się jedynie takie zapewnienie:
Buckshee:
Buckshee nie gromadzi Twoich danych osobowych, reklamy dostarczane sa anonimowo. Nasze serwery obsługujące Twój ruch znajdują sie w Polsce, usługa podlega polskim wymogom prawnym dotyczącym ochrony Twojej prywatności.
Jeśli pracownicy firmy faktycznie nie mają złych intencji, może się z tego zrobić ciekawa usługa. Zwłaszcza że z internetu korzystać można nawet przy zerowym stanie konta, więc rozwiązanie to może się sprawdzić choćby w awaryjnych sytuacjach.