Cała prawda o pracy testera i Samsung Galaxy S 4
Mam już dość! Chcę wreszcie napisać rzetelną recenzję, która nie jest opłacana przez żadną firmę. Pomożecie mi?
09.05.2013 | aktual.: 09.05.2013 12:40
Wiele osób myśli, że praca testera jest super. Wielu wydaje się, że co chwilę dostajemy nowy sprzęt, którym możemy się bawić, a później po prostu go opisać. Też tak myślałem. Szybko jednak okazało się, że gdy w grę wchodzą naprawdę duże pieniądze, wszystko się zmienia.
Pamiętam jak dziś. Wszystko zaczęło się 15 maja 2011 roku, gdy skończyłem jedną z ważniejszych recenzji. Była rzetelna, szczegółowa i... nie spodobała się przełożonym. Nie tylko im zresztą. Parę dni później odwiedzili mnie panowie w czarnych garniturach o posępnych twarzach. Zagrozili, że jeżeli nie zmienię testu zgodnie z wytycznymi, pożegnam się z kotem. Mieli nawet jego zdjęcie!
Zaczęło się szaleństwo. Kolejne testy, kolejni producenci, gigantyczne pieniądze i ja, robiący wszystko bezwolnie, na zamówienie. Jedni płacili, by pisać dobrze o ich produktach, inni, by szkalować konkurencję, jeszcze inni, by nie pisać o nich wcale. Nie wiedziałem, jak rozwiązać problem. Przyszły do mnie jednak okulary Google'a i wreszcie mogę wyjawić całą prawdę.
Samsung Galaxy S4 - kto pyta, nie błądzi - Tajne taśmy Mateusza
Co chcecie wiedzieć o tym telefonie? Odpowiem rzetelnie i zgodnie z prawdą.
PS Starajcie się szybko zadawać pytania dotyczące Galaxy S 4. Boję się, że ONI mogą usunąć ten wpis, gdy tylko się dowiedzą, co zrobiłem.