Casio Smart Outdoor Watch WSD‑F10 - Android Wear i miesiąc pracy na jednym ładowaniu? Jest jednak haczyk

W ostatnich miesiącach dwóch producentów zegarków postanowiło wejść na rynek inteligentnych gadżetów. TAG Heuer Connected to typowy smartwach, tylko w drogiej obudowie, a Breitling Exospace B55 jest zwykłym czasomierzem, który ma funkcje smart.

Casio w modelu Smart Outdoor Watch WSD-F10 postawiło na zwiększoną wytrzymałość, co wyjaśnia film promocyjny:

Jak widać jest to produkt dla ludzi aktywnych, ale w jego przypadku głównymi odbiorcami nie mają być biegacze czy rowerzyści, ale osoby lubiące zapuszczać się w mało turystyczne regiony świata. Dzięki wodoszczelności do 50 metrów oraz wojskowemu certyfikatowi MSL-STD-810 potwierdzającemu zwiększoną wytrzymałość ma to być gadżet dla ludzi wędrujących po górach czy chociażby wędkarzy. Sam raz na jakiś czas wyjeżdżam do lasu i tam taki sprzęt sprawdziłby się idealnie.

Jeśli chodzi o specyfikację i możliwości, to ten Casio został wyposażony w 1,32-calowy ekran o rozdzielczości 320 x 300 pikseli. Jest okrągły, ale na dole jest czarny pasek, czyli tzw. "flat tire" jak w Moto 360. Jest to dwuwarstwowy wyświetlacz TFT LCD, który może działać jak każdy inny zegarek z Androidem Wear lub zamienić się w monochromatyczny panel. Dzięki temu czas pracy ma wydłużyć się do miesiąca, ale w takim trybie możliwości są ograniczone do wyświetlania godziny i daty. Jako smartwatch urządzenie Casio ma pracować dobę.

W zwykłym trybie jest za to sporo ciekawych funkcji dla ludzi aktywnych. Casio tarcze w swoim produkcie nazwało "tools" (ang. narzędzia) i jest to bardzo trafne odwzorowanie ich możliwości. Oprócz zmiany wyglądu można przełączać się między kolejnymi ekranami, gdzie można sprawdzić różne rzeczy, jak chociażby godziny wschodu i zachodu słońca, kompas, ciśnienie atmosferyczne, wysokość czy oczywiście przebytą trasę. Ze wszystkich możliwości można korzystać dzięki zainstalowanym aplikacjom jak RunKeeper, ViewRanger lub MyRadar.

Jeśli chodzi o cenę to - według The Verge - zegarek ma kosztować około 500 dolarów, czyli jakieś 1900 złotych. Na rynek japoński trafi w marcu, a do Stanów Zjednoczonych zawędruje w kwietniu tego roku. Nie jest to małe urządzenie, ponieważ jego wymiary to 61,7 × 56,4 × 15,7 mm, a waga wynosi 93 gramy. Dostępny będzie w kilku wersjach kolorystycznych, jak chociażby czarna, pomarańczowa, czerwona czy zielona. Jest on także wyposażony w łączność Bluetooth 4.1 oraz Wi-Fi. Ten gadżet można połączyć ze smartfonami na Androidzie co najmniej w wersji 4.3 oraz iPhone'ami (od modelu 5 w górę) z iOS 8.2. W przypadku urządzeń Apple'a trzeba się jednak liczyć z tym, że jego funkcjonalność będzie ograniczona.

Jeśli czytacie moje teksty to wiecie, że nie jestem fanem smartwatchy, a dużo bardziej podobają mi się zwykłe zegarki z funkcjami znanymi z inteligentnych odpowiedników, jak Withings Activité Steel. Mimo tego Casio Smart Outdoor Watch WSD-F10 wydaje mi się ciekawą opcją, ponieważ w razie problemów z baterią można przejść na monochromatyczny ekran. Co prawda zegarek nie będzie miał wtedy żadnych funkcji smart, ale nadal będzie działać, a nie stanie się tylko ozdobą na nadgarstku.

Poza tym przekonuje mnie wytrzymałość. Takiego gadżetu nie bałbym się zabrać ze sobą na kilkudniowy biwak do lasu. Niech tylko pojawią się kolejne podobne produkty, które będą nieco atrakcyjniejsze finansowo, a zaczną zastanawiać się nad takim zakupem.

Jakub Kaźmierczyk:

Brzydki jak noc listopadowa, nie jest zbyt responsywny. Generalnie bardzo zwykły smartwatch, a najgorsze jest to, że jest tak brzydki.

Źródło: CASIO via theverge.com