Cellna recenzja: Pro Golf 2010 World Tour

Są tu jacyś miłośnicy golfa? Przyznam szczerze, że w rzeczywistości nie było mi nigdy dane grać na polu golfowym z prawdziwego zdarzenia, pf, nawet na żadnym polu. Ale prawda jest taka, że ten sport uwielbiają nieliczni i to raczej (bardziej zamożni) mężczyźni. Większość ludzi woli jednak uprawiać popularniejsze dyscypliny sportu, jak piłka nożna czy siatkówka. Ale przejdźmy do sedna sprawy - tym razem recenzja będzie dotyczyła Gameloft Pro Golf 2010 World Tour wyprodukowanej przez Gameloft.

pro-golf-world-tour-2010

Katarzyna Pura

19 lipca 2009, 13:55

Jak na początku każdej sportowej gry, także i tu mamy do wyboru jednego z pięciu zawodników - oczywiście są to znani w golfowym środowisku ludzie, ale mi niestety te nazwiska nic nie mówią. Mamy do wyboru szybką grę, dołek i turniej. Co ciekawe, dzięki temu, iż mamy dostęp do pól golfowych w Anglii i na Fidżi, wybór dołków i szybkich gier będzie niezmiernie duży, co może tylko cieszyć.

I tutaj trzeba zaznaczyć, że są trzy podstawowe jednostki: PAR - gwarantowane 500 dolarów - za trafienie do dołka w tylu ruchach ile akurat przypadają na dany dołek (każdy ma określoną wcześniej ilość), w jednym ruchu mniej: BIRDIE, a w dwóch: EAGLE. Im wcześniej trafimy do dołka, tym więcej pieniędzy dostaniemy.

Piłkę kierując do dołka możemy uderzyć (czyli wybić w powietrze) lub włożyć (czyli toczyć po powierzchni pola, nazywa się to PUTT). Sterowanie w grze jest bardzo proste, wręcz intuicyjne - jak w większości sportowych gier, także i tutaj, pojawia się pasek, w którego odpowiednie miejsce trzeba trafić. Mamy także możliwość przedłużenia lotu piłki lub jej zahamowanie (wciskając podczas gry piłka jest już w locie, odpowiednio - klawisz 2 dla pierwszej funkcji, 8 - dla drugiej).