Cellna recenzja: Red Bull X‑Fighters 2008
Gry komórkowe stały się ostatnimi czasy idealnym narzędziem reklamy. Jedną z takich produkcji jest właśnie Red Bull X-Fighters 2008, gra stworzona przez firmę Breakpoint, w której możemy wcielić się w jednego z zawodników motocrossu FMX (Free Style Motocross).
Gra Red Bull X-Fighters 2008 to dobra rozrywka dla tych, którzy chcieliby choćby wirtualnie sprawdzić się w sporcie ekstremalnym, skakać i wykonywać różnego rodzaju tricki na rampie i poczuć się jak jeden z mistrzów FMX.
Gry komórkowe stały się ostatnimi czasy idealnym narzędziem reklamy. Jedną z takich produkcji jest właśnie Red Bull X-Fighters 2008, gra stworzona przez firmę Breakpoint, w której możemy wcielić się w jednego z zawodników motocrossu FMX (Free Style Motocross).
Gra Red Bull X-Fighters 2008 to dobra rozrywka dla tych, którzy chcieliby choćby wirtualnie sprawdzić się w sporcie ekstremalnym, skakać i wykonywać różnego rodzaju tricki na rampie i poczuć się jak jeden z mistrzów FMX.
Do wyboru mamy dosyć standardowe opcje gry: trening, który ma nas przygotować do motocrossowych wariacji oraz zawody, w których możemy udowodnić nasze zdolności… do naciskania różnych kombinacji klawiszy. Na tym właśnie głównie polega rozgrywka.
W sekcji trening możemy wyszkolić się na zawodowego uczestnika FMX w zawodach Freestyle (dowolne wykonanie najwyżej punktowanych skoków), Speed & Style (jak najszybsze pokonanie 6 górek) oraz Step Up (skok nad poprzeczką).
Aby pomyślnie przejść kwalifikacje należy uzyskać jak największą liczbę punktów w trzech skokach. Jeżeli uda nam się powalić tłum na kolana, możemy przejść do rozgrywki w pięciu różnych lokalizacjach, w których odbędą się rzeczywiste zawody Red Bull X-Fighters 2008.
Jak na produkt, który został stworzony tylko po to, żeby rozreklamować imprezę Red Bull X-Fighters 2008, jest wciągająca. Tytuł warty jest polecenia szczególnie fanom motocrossu. Reszta pewnie nie zwróci na nią uwagi, a może powinna, bo gra może urozmaicić nudne opalanie na plaży czy zbliżające się wielkimi krokami długie i nużące wykłady.