Ciekawe dane o 5G w Polsce. Polacy rzucili się na telefony obsługujące sieć nowej generacji

Wojciech Jabczyński - rzecznik prasowy sieci Orange - ujawnił, że w blisko 14 proc. wszystkich smartfonów sprzedanych przez operatora w styczniu 2021 roku obsługuje sieć 5G.

Niech nie zmylą was pozory. Te 14 proc. może się wydawać liczbą niską, ale zestawienie jej z innymi danymi zmienia perspektywę.

Sieć 5G w paśmie 2100 MHz - którą Orange nazywa #hello5G - dopiero raczkuje. Obecna jest raptem w kilku polskich miejscowościach jak Łódź, Wrocław, Kraków, Warszawa oraz miasta Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego.

Pod koniec 2020 roku operator chwalił się, że zasięgiem #hello5G objętych jest 6 milionów osób. Jak nietrudno policzyć, to ok. 16 proc. ludności Polski.

I tu robi się ciekawie. Odsetek klientów wybierających smartfon 5G jest nieznacznie niższy od odsetka osób, które w ogóle mogą z sieci 5G w miejscu swojego zamieszkania korzystać. A przecież liczba potencjalnych klientów jest dodatkowo zawężana przez fakt, że #hello5G dostępne jest jedynie w wybranych, głównie droższych abonamentach.

To pokazuje, że zainteresowanie siecią nowej generacji jest wbrew pozorom bardzo duże.

Rzecznik operatora zdradził, że klienci najchętniej wybierali model Samsung Galaxy S20 FE 5G. To flagowy smartfon, który na wolnym rynku kosztuje 3399 zł.

W 2021 roku popularność 5G z pewnością wystrzeli w górę nie tylko za sprawą rozszerzenia zasięgu, ale i większej liczby przystępnych cenowo smartfonów. Tylko w ostatnich tygodniach światło dzienne ujrzały takie modele jak realme 7 5G, Redmi Note 9T 5G czy Galaxy A32 5G.

Zobacz także: