Ciekawostka tygodnia: 10 faktów o Foxconnie, czyli fabryce, w której produkowane są iPhone'y

• W fabrykach Foxconna powstają między innymi: iPhone'y, iPody, iPady, MacBooki, Maki mini, płyty główne dla Intela, konsole Sony PlayStation, Nintendo Wii i Microsoft Xbox, telefony Motoroli, czytniki Amazon Kindle, komputery Dell, telefony BlackBerry oraz niektóre urządzenia Samsunga.

• W roku 2013 firma zatrudniała około 1,3 miliona pracowników. Przed premierą iPhone'a 6 zostało w ciągu kilku dni zwerbowanych 100 000 nowych.

• Zatrudnieni pracują po 12 godzin dziennie przez 6 dni w tygodniu. Zarabiają 2 dolary za godzinę.

• Szkolenie trwa tydzień. W regulaminie fabryk, 13 punktów dotyczy nagradzania

pracowników, a 70 - karania. Dowiadują się oni ponadto, że pracownik "może czuć się niesprawiedliwie traktowany, ale to dla jego dobra i jedyne, co musi robić, to słuchać poleceń."

• Największa fabryka (zatrudnia około 300-400 tysięcy pracowników) mieści się w Shenzhen i jest właściwie osobnym robotniczym miastem. Ludzie nie tylko tam pracują, ale także jedzą, śpią i spędzają cały swój "wolny" czas. Mieszkają w skrajnie złych warunkach w minimum 8-osobowych pokojach.

• W 2010 roku miała miejsce głośna seria samobójstw. Na swoje życie targnęło się 18 pracowników fabryki. Foxconn wziął to sobie do serca i postanowił z tym walczyć. Na oknach zamocował specjalne siatki uniemożliwiające wyskoczenie...

• Większość osób pracujących na liniach montażowych iPadów i iPhone'ów, nigdy nie widziała i nie używała gotowych, finalnych urządzeń. Paradoks.

• Foxconn zatrudnia ponad milion osób na całym świecie i jako istoty ludzkie są one również zwierzętami, a zarządzanie milionem zwierząt przyprawia mnie o ból głowy - tym są pracownicy dla prezesa firmy - Terry'ego Gou. Na jednej z konferencji, wspomniał także, że chciałby nauczyć się zarządzania zwierzętami od dyrektora zoo w Tajpej.

• Chiński rząd, na prośbę zarządu Foxconna, zmienił obowiązujące prawo tak, aby legalnie mogli być zatrudniani 16-latkowie.

• Jeden pracownik, który popełnił w 2014 roku samobójstwo, był poetą - a przynajmniej tak stwierdził prestiżowy magazyn "The London Review of Books" w specjalnym artykule z przetłumaczonymi niektórymi dziełami 24-letniego chłopaka. Miał na imię Xu Lizhi i pisał głównie o losie swoim i innych pracowników w Chinach. Oto przykład:

"10 metrów kwadratowych powierzchni"

*Ciasny i wilgotny, cały rok bez słońca,

Tutaj jem, śpię, sram i myślę,

Kaszlę, miewam bóle głowy, starzeję się, choruję, ale ciągle nie potrafię umrzeć,

Pod matowym żółtym światłem znowu gapię się tępo, chichocząc jak idiota,

Chodzę w tę i w tamtą, śpiewając cicho, czytając, pisząc wiersze,

Za każdym razem, gdy otwieram okno albo bramę,

Jestem jak umarły,

Co powoli otwiera wieko trumny.*

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5