Clubhouse zaliczył gigantyczny wyciek? 3,8 miliardów numerów do kupienia na darknecie

Jeden z najpopularniejszych serwisów społecznościowych ostatnich miesięcy miał paść ofiarą hakerów. Jeśli doniesienia ekspertów od cyberbezpieczeństwa się potwierdzą, poszkodowanych można liczyć w miliardach.

Clubhouse zaliczył gigantyczny wyciek? 3,8 miliardów numerów do kupienia na darknecie

Marc Ruef - zajmujący się bezpieczeństwem w sieci - zauważył, że na jednym z darknetowych forów pojawiła się oferta sprzedaży 3,8 miliarda numerów. Ich źródłem ma być Clubhouse.

Co jednak istotne, mowa nie tylko o numerach użytkowników Clubhouse'a. Aplikacja synchronizuje kontakty użytkowników, aby ułatwić nawiązanie połączenia z innymi osobami, które z niej korzystają. Jeśli więc znasz kogokolwiek, kto choć raz skorzystał z Clubhouse'a, twój numer także może znajdować się na liście.

Póki co nie ma 100-procentowej pewności, czy oferta sprzedaży numerów jest prawdziwa. Clubhouse na razie nie zabrał publicznie głosu w tej sprawie, ale można założyć, że się jej przygląda.

Czy wyciek 3,8 miliarda numerów jest w ogóle realny? W maju Clubhouse chwalił się, że z jego aplikacji korzysta 10 milionów osób tygodniowo, co dawałoby średnio 380 numerów na osobę. Sporo, ale skoro mowa o aktywnych użytkownikach, zarejestrowanych było najpewniej wielokrotnie więcej. A od maja ich liczba mogła mocno urosnąć, bo apka dopiero od niedawna dostępna jest na Androidzie.

Ofertę uwiarygadnia fakt, że jej twórca - w ramach potwierdzenia wycieku - opublikował bazę 83,5 mln numerów z Japonii.

Baza ma zostać wylicytowana do 4 września. Clubhouse ma więc sporo czasu na reakcję.

Źródło artykułu:WP Komórkomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)