Co zrobić, gdy w tablecie z Windowsem brakuje miejsca?
Tanie tablety z Windowsem mają dwie istotne zalety: są tanie i mają Windowsa. Do tego całkiem nieźle działają i są sprzedawane z pakietem Office. Mają też wady. Największymi są zmniejszona ilość pamięci dla użytkownika i RAM-u.
25.11.2014 | aktual.: 26.11.2014 15:49
1GB RAM-u jest do zaakceptowania, póki właściciel nie będzie próbował używać tabletu jak laptopa. Nie może też przesadzać z aplikacjami desktopowymi, a już na pewno nie powinien korzystać z Chrome. Ograniczona przestrzeń na pliki teoretycznie też jest do przejścia, bo gros urządzeń jest wyposażona w slot na karty SD. Problemy – na szczęście rozwiązywalne – pojawiają się jednak gdy sprzęt ma wbudowane nie 32GB a 16GB pamięci.
Przegrana walka o megabajty
Jak wiecie, na urlop zabrałem ze sobą tablet CityTab Supreme 8” H z Windowsem. Przez trzy tygodnie używałem go do lekkiej pracy i rozrywki i nie rozczarował mnie. Na starcie musiałem jednak poradzić sobie z dość niespodziewanym problemem.
Dysk podstawowy ma ok. 14,5GB miejsca. Niemal 6GB zajmuje partycja odzyskiwania. Windows po kilku aktualizacjach i Office pochłaniają ponad 8GB. Zostaje kilkaset megabajtów, które w większości i tak są zarezerwowane na potrzeby systemu.
Jeśli na partycji systemowej jest krytycznie mało miejsca, urządzenie zaczyna działać źle i nie jest możliwe instalowanie aplikacji. Nawet na karcie pamięci.
Jakimś rozwiązaniem jest przeniesienie recovery na nośnik zewnętrzny, ale jestem daleki od rekomendowania go. Na testowym sprzęcie nie mogłem zresztą pozwolić sobie na taki zabieg. Zacząłem więc kombinować, usunąłem wszystkie zbędne aplikacje i pliki, wszystkie dane przeniosłem na kartę i… uwolniłem raptem kilkadziesiąt megabajtów.
Wygrana walka o gigabajt
Wielość pliku hibernacji jest domyślnie ustawiona na 75% ilości pamięci RAM. Można ją zmniejszyć na przykład do 50% w wierszu poleceń wpisując:
powercfg /h size 50
Tyle potrzebowałem. Dane z One Drive oraz pliki i aplikacje i tak wrzucam na kartę SD, więc partycja systemowa nie jest mocno eksploatowana.
Co jeszcze można zrobić, by zwolnić miejsce na dysku?
Usunięcie partycji odzyskiwania. W ten sposób można uzyskać ok. 6GB pamięci, ale tracąc możliwość odzyskania systemu, jeśli backup nie został zrobiony na zewnętrznym nośniku. Niestety odzyskiwanie z pendrive'a bywa zawodne, co trzeba mieć na uwadze.
Oprogramowanie do czyszczenia pamięci. Proste i często efektywne rozwiązanie. Programy firm trzecich potrafią więcej od podstawowych narzędzi Windows.
Dyski w chmurze na karcie pamięci. Niby działają w chmurze, ale lokalnie również przechowują pliki. Domyślnie na partycji systemowej, co warto od razu zmienić.
Podsumowanie
16GB pamięci to niewiele, jeśli urządzenie pracuje pod kontrolą Windowsa i radziłbym rozejrzeć się za sprzętem z co najmniej 32GB. Można jednak żyć z małym dyskiem, choć trzeba trochę pogrzebać w ustawieniach systemu i koniecznie zainwestować w kartę SD. Trud w pewnym stopniu wynagradza cena. Podstawowe tablety z Windows można kupić za nieco ponad 500 zł. Trudno o tańszy sprzęt do – ograniczonej, ale jednak – pracy.