Co zrobili Polacy, gdy Facebook padł? Operator podał ciekawe dane
4 października Facebook borykał się z gigantyczną awarią serwerów. Przed ponad 6 godzin użytkownicy na całym świecie odcięci byli nie tylko od tegoż serwisu społecznościowego, ale i Messengera, WhatsAppa czy Instagrama.
05.10.2021 | aktual.: 05.10.2021 18:56
Mówimy o najpopularniejszych platformach komunikacyjnych na świecie, więc taka awaria musiała mieć wpływ na ruch sieciowy i przekierowanie zainteresowania na alternatywne usługi. Jak duży?
Gdy Facebook padł, podejrzenia padły na dostawców internetu, a SMS-y wróciły do łask
Play przeanalizował, jak podczas awarii zmienił się sposób wykorzystania usług mobilnych względem poprzedniego tygodnia. Wnioski są naprawdę interesujące.
Po pierwsze - popularność SMS-ów i MMS-ów wzrosła o 100 proc. To raczej nikogo nie dziwi; gdy padają internetowe komunikatory, klasyczne formy komunikacji zawsze są alternatywą pierwszego wyboru.
Po drugie - liczba wykonanych połączeń głosowych wzrosła o 22 proc. To pokazuje, że gdy nie możemy komuś wysłać wiadomości tekstowej jednym kanałem, wolimy skorzystać z innej metody niż po prostu zadzwonić.
Po trzecie - użycie danych spadło o 15 proc. Chwilowe zniknięcie popularnych usług miało spory wpływ na ruch sieciowy. Patrząc na wykres odzwierciedlający użycie danych 4 października, dokładnie widać moment, w którym rozpoczęła się awaria.
Po czwarte - zgłoszenia do obsługi klienta wzrosły o 800 proc. Play zdradził, że w szczytowym momencie liczba zgłoszeń była 8-krotnie wyższa niż zazwyczaj, a średni czas trwania połączenia wydłużył się z 11 do 70 sekund. Powód? Wielu klientów błędnie uznało, że winę za awarię Facebooka, Messengera, Instagrama i WhatsAppa ponosi operator, a nie dostawca tychże usług.
Operatorzy muszą być gotowi na tego typu sytuacje
Play zdradził, że od razu po dostrzeżeniu awarii uruchomiona została specjalna konfiguracja sieci. Ta sama, która aktywowana jest podczas Świąt czy Sylwestra. Wszystko oczywiście po to, by zapobiec przeciążeniom sieci.
O ile jednak na przygotowanie się do Sylwestra operatorzy mają cały rok, o tyle awaria Facebooka z 4 października była nieoczekiwana i w zasadzie bezprecedensowa. Warto więc docenić, że polskie telekomy są gotowe na takie niespodzianki i stanęły na wysokości zadania.