Czekasz na tańszego Samsunga Galaxy S23 FE? Uzbrój się w cierpliwość

Czekasz na tańszego Samsunga Galaxy S23 FE? Uzbrój się w cierpliwość

Samsung Galaxy S23
Samsung Galaxy S23
Źródło zdjęć: © Samsung
Miron Nurski
14.06.2023 17:22

Coraz więcej wskazuje na to, że Samsung Galaxy S23 FE faktycznie powstaje. Ale prawdopodobnie jeszcze trochę na niego poczekamy.

Choć Galaxy S20 FE - będący tańszą alternatywą dla flagowca z 2020 roku - okazał się wielkim sukcesem, Samsung nie miał szczęścia do rozwoju tej serii.

Galaxy S21 FE zadebiutował z wielomiesięcznym opóźnieniem, a Galaxy S22 FE nie powstał wcale. W obu przypadkach winę za taki stan rzeczy ponosić ma ograniczona dostępność czipów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Samsung Galaxy S23 FE podobno powstaje, ale może trafić na rynek dopiero za wiele miesięcy

Serwis SamMobile donosi, że Samsung planuje wprowadzić Galaxy S23 FE w trzecim kwartale, ale jedynie na kilku wybranych rynkach. Jakich? Tego nie wiadomo, ale potencjalnie może to być Korea Południowa, Stany Zjednoczone, Indie czy Chiny.

Szerzej dostępny smartfon ma być dopiero w czwartym kwartale 2023 lub pierwszym 2024. Niewykluczone więc, że na tańszą alternatywę dla S23 będziemy musieli poczekać pół roku, albo i dłużej.

Jaki będzie Samsung Galaxy S23 FE?

Według SamMobile, pewniakiem na ten moment jest użycie Exynosa 2200, czyli czipu znanego z ubiegłorocznej serii S22.

Po raz pierwszy Samsung ma wpakować do serii FE układ poprzedniej generacji. Na podobny ruch kilka miesięcy temu zdecydował się Apple, który zarezerwował najnowszy czip A16 Bionic zarezerwował dla droższych modeli iPhone 14 Pro i 14 Pro Max, a wersje iPhone 14 i 14 Plus zostawiając ze starszym A15 Bionic.

Reszta specyfikacji to póki co głównie spekulacje. Nie zdziwiłbym się, gdyby Galaxy S23 FE odziedziczył po S22 także inne elementy wyposażenia, na czele z 50-megapikselowym aparatem głównym, obiektywem ultraszerokokątnym i teleobiektywem 3x.

Można oczekiwać, że - podobnie jak w przypadku poprzednich generacji - Samsung zastosuje duży ekran o przekątnej ok. 6,5 cala. Aby ograniczyć koszty i zredukować cenę końcową, firma może ponownie pójść na takie kompromisy jak plastikowa obudowa zamiast szklanej czy optyczny czytnik linii papilarnych zamiast ultradźwiękowego.

Co z ceną? Ta jest oczywiście nieznana, ale obstawiam, że Galaxy S23 FE będzie przynajmniej o jakieś 500 zł tańszy niż S23. Ten drugi kosztuje aktualnie 4199 zł, więc okolice 3700 zł to realny scenariusz.

Skoro na pierwszych rynkach Galaxy S23 FE ma się pojawić w trzecim kwartale, można się spodziewać, że zostanie zaprezentowany razem z modelami Galaxy Z Flip 5 i Z Fold 5, których premierę zaplanowano na koniec lipca.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)