Czy HTC przejmie Palm?

Nie tak dawno pisaliśmy o możliwości przejęcia firmy Palm przez Lenovo, a światu ukazały się nowe plotki dotyczące zakupu Palma przez... firmę HTC. Tajwańskie media już dwa dni temu publikowały doniesienia, że HTC ocenia finansową, prawną oraz marketingową kondycję amerykańskiej firmy – co z tego wyjdzie?

Czy HTC przejmie Palm?
Przemysław Musiał

10.04.2010 | aktual.: 10.04.2010 13:00

Na wieść o przejęciu firmy Palm przez HTC ożywiły się nie tylko media, ale także akcje Palm’a, które poszły w górę o 12%. Taka sytuacja nie mogła być zagrywką czysto biznesową ze strony amerykanów. Prawdopodobnie któraś z hipotez o przejęciu spółki Palm okaże się prawdziwa i już niedługo będziemy mogli zobaczyć konsolidację z Lenovo, HTC bądź inną nieujawnioną jeszcze firmą.

Choć firma Palm jest warta tylko jedną dziesiątą (779 milionów dolarów) tego co HTC może być ona ciekawym łupem dla Tajwańczyków. Amerykanie nadal posiadają gruby portfel patentów, który po „wyścigu zbrojeń smartphonów” okazał się batem dla konkurencji, z czego powstały obecne wojny patentów. Drugą ciekawą kwestią jest rozpoznawalność marki Palm w USA, co zdecydowanie może pomóc firmie HTC w przebiciu się przez hermetyczny rynek na którym króluje Apple i RIM. Ostatnią kwestią jest atrakcyjna cena, za jaką można przejąć Palm’a – analitycy szacują, że mogłaby ona wynieść ok. 850 milionów dolarów przy 2 miliardach dolarów w gotówce i braku długów HTC – oferta przedstawia się niezwykle kusząco.

Wydaje się być bardziej prawdopodobne, że to właśnie HTC, a nie Lenovo jest bliższe przejęcia firmy Palm. Lenovo to marka utożsamiana bardziej ze światem komputerów przenośnych, niż z telefonią komórkową. Z drugiej strony HTC w ostatnim czasie mocno zaangażowało się w produkcję smartfonów z systemem Android i Windows Phone 7 (a także BREW MP) i nie zapowiada się raczej by chcieli mieć w swych zbiorach kolejną platformę – webOS od Palm’a. Czyżby Tajwańczyków skłoniły pozostałe atuty palemki?

Źródło: wmpoweruser

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)