Day of the Viking - Tower Defence ze szczyptą humoru

Day of the Viking - Tower Defence ze szczyptą humoru
Marek Pruski

16.02.2015 10:28, aktual.: 20.02.2015 01:59

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jedną z najlepszych gier, w jakie grałem zarówno na komputerze jak i smartfonie było niegdyś World of Goo. Tytuł – choć niedługi – urzekł mnie animacjami, grafiką oraz humorystycznymi akcentami. Po kilku latach znalazłem grę, która sprawiła, że odczucia wizualne wróciły, a grając w nią kącik ust od czasu do czasu mimowolnie się podnosi.

Day of the Viking – bo o tej grze mowa – to dzieło amerykańskiego studia Adult Swim, które znane jest głównie z tworzenia gier online. To, że należy do gatunku tower defence, oraz że zbiera dosyć dobre oceny, skłoniło mnie do przetestowania właśnie tego tytułu.

Day of the Viking - HD Game Trailer

Naszym zadaniem jest obrona zamku, a konkretniej wieży. Atakują nas wikingowie, którzy chcą wedrzeć się do środka i odbić z rąk małych, bezokich żołnierzyków – uwaga, tutaj nowość – księżniczkę. W naszych oddziałach znajdziemy łuczników i jednostki obsługujące wyrzutnie oraz małych posłańców, którzy odważnie wybiegają przed bramy zamku by zebrać dla nas różne pozostałości po najeźdźcach.

Kiedy na horyzoncie pojawi się wiking – tap, strzał, trafiony! Jeśli ukrywa się za czymś, lub chcemy go unicestwić w bardziej efektowny sposób – możemy użyć do tego wyrzutni. W każdym kolejnym poziomie znajdziemy jeszcze odporniejszych i lepiej uzbrojonych wikingów, czy też coraz to bardziej złożone zasłony, na dodatek w różnych warunkach oświetleniowych.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/6]

W trakcie gry zdobywamy punkty, które można przeznaczyć na bonusy. Są to zarówno ulepszenia jak i jednorundowe wspomagacze. Wszystko może również załatwić za nas karta kredytowa, choć nie jest ona koniecznością.

W grze postawiono na oprawę rozgrywki. Zwykłe strzelanie do przeciwników byłoby nudne, dlatego nasza księżniczka „mówi” nam, co mamy robić. Jej głos to raczej bełkot, chociaż dla wielu każda kobieta wymagająca czegoś od mężczyzny mówi po chińsku. Dzięki napisom nie siedzimy jednak jak na tureckim kazaniu i kolejno dowiadujemy się o każdej nowej rzeczy. W opowiadaniu tej historii biorą także udział inni bohaterowie, jednak tak często jak nasza blond piękność się nie wypowiadają.

Gra ogólnie jest w 2D, jednak dzięki zasłonieniu dalszych elementów tymi, które znajdują się bliżej, obraz ma głębię, co widać na animacjach. Te z kolei dzięki wyśmienitej oprawie graficznej są wyjątkowo przyjemne dla oka. Do innych plusów możemy zaliczyć 2 funkcje, rzadko spotykane w dzisiejszych grach. Są to tryb dla lewo i praworęcznych oraz profile pozwalające na prowadzenie 3 całkowicie oddzielnych postępów w grze. Tym samym na jednym urządzeniu grać mogą 3 osoby, przy czym każda ma możliwość zapisu stanu gry.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/7]

Oglądanie reklam za dodatkowe bonusy to w świecie gier mobilnych już od jakiegoś czasu normalna sprawa. Tutaj jednak wprowadzono również 3-sekundowe bannery, pojawiające się, co 2-3 rundy. Wbrew pozorom nie przeszkadzają one w rozgrywce.

Tytuł obfituje w zabawne teksty i urzeka krótkimi cut-scenkami. Duża liczba poziomów oraz kilka dodatkowych trybów, potrafią umilić czas. Zastosowany silnik fizyczny daje poczucie naturalności, a dzięki niemu gra kojarzy mi się z tytułem World of Goo. Ja osobiście „Dzień Wikinga” uważam za bardzo dobrą produkcję, godną polecenia wszystkim czytelnikom Komórkomanii.

PLUSY:

[plus] Darmowa

[plus] Grafika

[plus] Animacje

[plus] Muzyka

[plus] Profile

[plus] Model rozgrywki leworęczny i praworęczny

Minusy:

[minus] Drobne niedopracowania

Źródło artykułu:WP Komórkomania