Deezer o tym, jakiej muzyki słuchają Polacy, i nie tylko
Popularność streamingu rośnie, a użytkownicy smartfonów coraz częściej sięgają po usługi typu Deezer, Spotify czy WiMP jako główne źródło odtwarzanej w telefonie muzyki. Nie są to rozwiązania idealne, ale to do nich należy przyszłość.
19.07.2013 | aktual.: 19.07.2013 14:12
Ostatnio sporo mówi się o serwisach oferujących streaming muzyki, które w tym roku mocno zaatakowały polski rynek: są dostępne w ofertach operatorów, a ich bazy są stale wzbogacane o kolejnych polskich artystów/albumy. Coraz więcej użytkowników smartfonów korzysta z tego typu usług, postanowiłem więc porozmawiać o nich z Maciejem Jaworskim, dyrektorem zarządzającym Deezer Polska.
Streaming wyprze sklepy z muzyką?
Deezer jest najdłużej działającym w Polsce serwisem stremingu muzyki, a także bardzo mocną marką na globalnym rynku. "Z serwisu korzysta ponad 26 milionów użytkowników w ponad 180 krajach na świecie. Deezer ma blisko 4 miliony subskrybentów" - mówi Jaworski. Firma podobno jest zadowolona również z rezultatów działań w Polsce, ale nie podaje konkretnych danych.
Oczywiście, suche dane czasami mają się nijak do rzeczywistości, co potwierdził majowy raport Marka Mulligana, eksperta przemysłu muzycznego. Stwierdził on, że nawet ponad 70% użytkowników Deezera czy Spotify może być nieaktywna. Z płatnej subskrypcji korzystać ma z kolei tylko do 15% osób, wśród których sporą część stanowią świadomi użytkownicy smartfonów.
Na początku tego roku Wojciech Jabczyński, rzecznik prasowy Orange Polska, chwalił się, że usługi Deezer Premium+ w ramach taryf pomarańczowego operatora używa ponad 50 tys. osób. Można się więc spodziewać, że dziś osób wykorzystujących streaming na smartfonach jest więcej.
Według Macieja Jaworskiego już teraz Deezer i podobne usługi mają spory wpływ na przemysł muzyczny: "Na podstawie raportu IFPI [International Federation of the Phonographic Industry- przyp.red.] możemy wnioskować, że serwisy streamingowe mają realny wpływ na kształt całej branży muzycznej. W zeszłym roku po raz pierwszy od wielu lat przemysł muzyczny zanotował wzrost sprzedaży. Splata się to ze znacznym rozwojem streamingu pod względem popularyzacji tej formy dystrybucji muzyki, liczby płacących użytkowników".
[solr id="komorkomania-pl-175957" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3344,dlaczego-nokia-nie-chciala-androida-i-czy-z-microsoftem-ma-szanse-na-sukces" _mphoto="nokia-evil-175957-241x16-d42ce78.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4066[/block]
Z raportu Recording Industry in Numbers za rok 2012 przygotowanym przez IFPI wynika, że w przemysł muzyczny po raz pierwszy od 1999 roku zanotował wzrost. Niewielki, bo tylko o 0,2%, ale wzrost. Twórcy raportu zauważyli, że spora w tym zasługa dystrybucji cyfrowej muzyki, która wygenerowała 35% zysków. Jedna piąta udziałów w tym segmencie należy już do serwisów oferujących streaming (płatne subskrypcje i dochody z reklam), choć wciąż dominuje sprzedaż muzyki poprzez sklep iTunes.
Można więc sądzić, że upłynie jeszcze parę ładnych lat, zanim streaming muzyki zagrozi cyfrowym sklepom, z iTunes Apple'a na czele. Tym bardziej że nie wszyscy artyści są przekonani do tego typu dystrybucji.
Utwór był, a teraz go nie ma
Przedstawiając jakiś czas temu zalety streamingu, wspominałem, że niewątpliwą przewagą nad sklepami jest możliwość słuchania dowolnej muzyki za miesięczną opłatę mniejszą niż cena pojedynczej płyty. Niestety, nawet w bazie ponad 20 mln dostępnych w Deezerze utworów są spore braki. Nie ma na przykład albumów zespołu Rammstein.
[solr id="komorkomania-pl-174535" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3376,sad-federalny-usa-apple-odegralo-kluczowa-role-w-zmowie-cenowej" _mphoto="tim-cook-fot-silicio-com-18daf97.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4067[/block]
Maciej wyjaśnia: "To, czy muzyka danego artysty znajduje się w serwisie czy nie, zależy od tego, czy wytwórnia pozyskała prawa do licencjonowania jej w formie cyfrowej. Ponieważ dostęp do praw i licencji dynamicznie się zmienia, liczymy na to, że już niedługo dyskografia Rammsteina pojawi się w naszym serwisie".
Dość zawiłe licencje powodują również inny problem: znikające z usług streamingu albumy i dyskografie wybranych twórców, o czym sporo mówiło się jakiś czas temu w polskich mediach społecznościowych. Wynika to przeważnie z faktu zmiany przez artystę wytwórni, z którą firmy muszą ponownie nawiązać współpracę (lub zawiązać od zera w przypadku nowych wytwórni).
Zdarza się również, że polscy czy zagraniczni twórcy nie chcą korzystać z dystrybucji za pośrednictwem usług chmurowych. Przykładem jest opisany niedawno na blogu Splay bunt zespołu Atoms For Peace przeciw streamingowi. Thom Yorke - znany z Radiohead lider zespołu - uważa, że grupa i młodzi artyści zarabiają stanowczo za mało na udostępnianiu muzyki w Spotify czy Deezerze, i wycofał swój album z oferowanej przez serwisy bazy.
Czy takich zespołów jest lub będzie więcej? To zapewne pokaże czas, ale Jaworski uspokaja: "Na szczęście sytuacje, w których zespół nie chce, by jego twórczość była dystrybuowana przez streaming, są marginalne. Wśród osób powiązanych z przemysłem muzycznym świadomość zalet streamingu jest bardzo wysoka. Oczywiście zarówno my, jak i wytwórnie staramy się promować tę formę dystrybucji muzyki jako przyszłościową".
Jakiej muzyki słuchają Polacy?
To, że streaming ma potencjał, pokazują ruchy gigantów takich jak Google, Apple czy Microsoft, którzy postawili już na tego typu usługi. iTunes Match, Google Music All Access czy Xbox Music mogą być w przyszłości konkurencją dla dostępnych już na naszym rynku serwisów. Jaworski nie widzi w tym jednak problemu: "Polski rynek muzyczny wciąż się rozwija i jest w nim miejsce dla kilku graczy, może nie dziesięciu, ale na pewno trzech, może czterech. Nigdy nie zakładaliśmy, że będziemy jedyni na rynku. Deezer jest bardzo mocną marką w segmencie streamingu, a naszą strategię w dużej mierze opieramy na współpracy z lokalnym rynkiem muzycznym".
[solr id="komorkomania-pl-176374" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3334,w-google-play-sa-juz-ksiazki-ale-nie-ma-sie-czym-zachwycac" _mphoto="2013-07-18-13-17-49-1763-1a4f80b.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4068[/block]
"Bardzo duży nacisk kładziemy na jakość redakcji strony, biorąc pod uwagę preferencje muzyczne użytkowników. Staramy się zasymilować z lokalnym rynkiem muzycznym, wspierając artystów, uczestnicząc w wydarzeniach muzycznych (tj. festiwale) lub organizując samodzielnie koncerty (Deezer offline)" - wyjaśnia Maciej. Z pewnością będzie to duży atut nie tylko Deezera, ale też Spotify czy WiMP-a (wystarczy spojrzeć na wprowadzone wczoraj do oferty Google Play e-booki czy lekceważenie polskiego rynku przez Microsoft). Wszystkie te usługi stawiają na lokalne treści i na tym polu będą pewnie jeszcze przez długi czas przed zaabsorbowanymi rynkiem amerykańskim gigantami.
Dla użytkowników w naszym kraju szczególnie ważne są rodzime nowości. "Obserwujemy, że Polacy chętnie sięgają po polską muzykę. Ogromną popularnością cieszą się nowości. Naszym użytkownikom na bieżąco proponujemy dostęp do wielu nowości płytowych jeszcze przed ich premierami. W ten sposób na długo przed oficjalną premierą oferowaliśmy do odsłuchu nowy album Dawida Podsiadło, Myslovitz czy Roberta M." - tłumaczy Jaworski. Inni popularni polscy artyści, jakich wymienia, to Hey, Brodka, Kult czy Kamil Bednarek, a wśród zagranicznych szczególną popularnością cieszą się Daft Punk, Robin Thicke, Rihanna.
Poza działaniami na rynku lokalnym usługi streamingu wykorzystywane są coraz częściej przez gigantów różnych segmentów rynku. "Angażujemy się we współpracę z dużymi partnerami technologicznymi, takimi jak Microsoft (Xbox), LG, Samsung, Toshiba (telewizory Smart), BMW Mini (Car Audio) czy ostatnio Foursquare" - mówi Jaworski. Firma ma dbać również o integrację autorskich odtwarzaczy (np. Sony czy HTC) z jej usługą, a także przyglądać się nowym systemom operacyjnym, jak Firefox OS, Nokia Asha czy Tizen. "Jeśli te systemy operacyjne będą się cieszyć zainteresowaniem wśród konsumentów, jestem przekonany, że nie będzie trzeba długo czekać na aplikację Deezer dedykowaną tym platformom" - podsumowuje Maciej.
Podobne działania podejmuje Spotify, które nawiązuje współpracę ze znanymi producentami sprzętu. Zresztą obecnie różnice między dostępnymi w Polsce usługami są bardzo małe (szczególnie w zakresie bazy utworów). Oczywiście, Deezer, WiMP czy Spotify różnią się aplikacjami mobilnymi, sprzężeniem z dodatkowymi usługami czy opcjami społecznościowymi, ale jedyną ważną różnicą jest dostępność w ofertach operatorów, którzy w ramach danej usługi oferują darmowy transfer danych.
Mimo obecnych wad streaming to przyszłość
Nie da się jednak ukryć, że serwisy takie jak Deezer, Spotify, WiMP czy Rdio to przyszłość. Szalenie wygodna przyszłość, w której możliwe będzie słuchanie tego, czego się chce i kiedy się tylko chce. Liczę na to, że za jakiś czas w ofertach operatorów będą dostępne nie tylko pojedyncze usługi, ale cały ich szereg. Powinno to dodatkowo wzmocnić konkurencję na dość ciasnym rynku, co przełoży się z pewnością na korzyści dla nas, użytkowników.