Destrukcja na każdym kroku podczas apokalipsy zombie - recenzja gry Earn to Die 2
Flashowe gry cieszą się popularnością wśród pracowników biurowych i znudzonych uczniów na lekcjach informatyki. Kiedy jednak flashówka faktycznie podoba się dużej liczbie graczy, twórcy stwierdzają, że warto stworzyć wersję mobilną i tak właśnie stało się z Earn to Die 2
11.05.2015 | aktual.: 11.05.2015 10:02
Apokalipsa zombie, w której jedyny ocalały walczy o przetrwanie przedzierając się przez nacierające na niego tabuny zombie. Wspaniały scenariusz nie tylko na rynek Stanów Zjednoczonych. Twórcy ze studia Not Doppler wiedzieli, w co uderzyć.
Earn to Die 2 - Official Trailer
Gra opowiada historię pewnego pana, który jako jeden z nielicznych po apokalipsie zombie, ostał się żywy. W okolicy zapanowała anarchia, a ewakuacja odbywa się na drugim końcu kraju. Co raczej nikogo nie powinno dziwić, akcja toczy się w Stanach Zjednoczonych, a do przejechania mamy dosyć długą drogę.
Samochód zmienia się co jakiś czas, ale zasady są takie same. Gracz wcielając się w rolę ocalałego musi przejechać od stacji do stacji, w długiej podróży wszerz kontynentu. Każdego dnia wyjeżdża w teren, gdzie potrącając zombie, uderzając w wybuchające beczki, niszcząc kartony i inne elementy, zdobywa kolejne fundusze. Służą one do ulepszania pojazdu, który właśnie jest w użyciu.
W grze liczy się to jak daleko graczowi uda się zajechać, choć towarzyszy temu totalna demolka. Samochody są całkowicie niszczone, a ulepszenia takie jak dodatkowe nitro, lepsza skrzynia biegów, pozwalają sprawić, że nawet wóz strażacki zacznie latać. Dodać można także karabin maszynowy na dachu lub piłę mechaniczną na zderzaku. Krew leje się co chwilę, a kawałki drewna czy metalu fruwają w powietrzu cały czas.
W grze podoba mi się fakt, że ciągle dąży się do celu, a mapa zmienia się mniej lub więcej, co jakiś czas. Kolejne samochody takie jak radiowóz czy ferrari odblokowuje się po przejechaniu do co 3 stacji, a poprzednie trzeba wtedy odstawić. Dla tych, którym dłuży się przejeżdżanie umarlaków, twórcy przygotowali do kupienia paczki z wirtualna walutą oraz Money doubler, który podwoi zarobione w grze dolary.
Ci, którzy grali w pierwszą część będą mieli podobne odczucia, choć jeśli długość rozgrywki Wam przeszkadzała, teraz tak być nie powinno. Gra w trybie historii jest aż 5 razy dłuższa od poprzedniej, a stosunkowo niedawno do gry wszedł tryb wolnej jazdy, który do odblokowania jest po przejściu wszystkich poziomów z trybu historii. W planach twórcy mają również tryb misji, a sądząc po notach jakie zgarnia gra, są dość mocno zmotywowani do tego, żeby taki tryb wkrótce się pojawił.
Wiem, że część z was grało pewnie w pierwszą część, lub ma już sequel na swoim urządzeniu. Tym, którzy o grze jeszcze nie wiedzieli, gwarantuję dynamiczną rozgrywkę, dużo poziomów, wiele różnych samochodów oraz demolowanie wszystkiego, co stanie na waszej drodze. Tradycyjnie zostawiam linki do sklepów i miejsce na komentarz. Pobierajcie i dzielcie się opiniami z innymi.
PLUSY:
[plus] Dużo poziomów
[plus] Dynamiczna rozgrywka
[plus] Sporo różnych nowych pojazdów
[plus] Kolejne tryby już w drodze
- Link do pobrania (Google Play)
- Link do pobrania (App Store)