Digitus Super Bass - gdy głośnik w telefonie to za mało
Do redakcji co jakiś czas trafiają różne akcesoria, a najciekawsze z nich staramy się Wam prezentować. Jednym z nich jest głośnik do telefonów Digitus Super Bass, który miałem ostatnio okazję przetestować. Dlaczego zwróciłem uwagę akurat na ten model?
14.09.2012 | aktual.: 14.09.2012 10:00
Odpowiedź jest dość prosta. Według zapowiedzi producenta miał oferować jakość dźwięku niespotykaną w tego typu akcesoriach i chciałem sprawdzić, czy rzeczywiście tak jest. Szczególnie, że jego cena nie jest zbyt wygórowana - urządzenie o oznaczeniu DA-10285 kosztuje około 100 zł.
Zaskakująco dobre wykonanie
Górna część głośniczka pokryta jest kratownicą. Wszystkie przyciski funkcyjne, gniazdo AUX 3,5 mm czy port miniUSB do ładowania baterii zostały umieszczone zostały w dolnej części. Pod spodem - czego nie widać na załączonych zdjęciach - znajduje się gumowa podkładka, która stabilizuje głośnik na śliskich powierzchniach oraz włącznik. Dużą zaletą rozwiązania jest wbudowana bateria, której naładowanie do pełna trwa około 3 godz., ale dzięki temu sprzęt może grać nieustannie dwa razy dłużej.
Inną zaletą jest wbudowany mikrofon, który sprawia, że przenośny głośniczek można wykorzystywać jako zestaw głośnomówiący. Funkcja ta nie wymaga żadnej konfiguracji i działała ze wszystkimi testowanymi telefonami. Jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić to byłby to pewnie dość krótki kabelek do transmisji, który nie pozwala np. zarządzać telefonem z łóżka podczas, gdy głośnik gra na stoliku nocnym.
Grają też nie najgorzej
Wzmocnienie niskich częstotliwości i technika eliminacji trzasków dają znakomite efekty. Głośnik stosuje ponadto opatentowaną technikę dźwięku i specjalną konstrukcję akustyczną z użyciem kompresji powietrza dla podwyższenia jakości brzmienia. Dzięki temu produkt może odtwarzać głośną, pozbawioną jakichkolwiek zniekształceń muzykę.
Musze przyznać, że rzeczywiście firmie Digitus udało się zrobić całkiem nieźle grający głośniczek. Słuchając różnych gatunków muzyki na średnim poziomie głośności nie miałem większych zastrzeżeń do brzmienia. Dźwięk był czysty, wokal dobrze słyszalny. Głębia co prawda nie miała nic wspólnego z dobrymi głośnikami, ale jak na tak małe urządzenie jest nieźle. Dobrze prezentuje się bas, który mocny, ale nie zagłusza innych dźwięków. Należy jednak pamiętać, że brzmienie głośniczka zależy również od powierzchni na której jest położony.
Drobne niedogodności spotkały mnie podczas próby słuchania na maksymalnym poziomie głośności. Okazało się bowiem, że przy basowych kawałkach głośniczek zaczynał drgać i ruszać się po stole. Słychać było również "charczenie". Ogólnie jednak jakość była naprawdę dobra.
Czy warto?
Radą na to ma być inny głośniczek z oferty Digitus - model Super Bass Bluetooth Speaker (DA-10287; powyższe zdjęcie). Ma on pozornie tę samą specyfikację, a do tego oferuje obsługę Bluetooth 2.1 z EDR, co pozwala zarządzać głośniczkiem z odległości do 10 m (połączenie z telefonami z Androidem i Windows Phone było stabilne). Bawiąc się chwilę muszą przyznać, że jest to wygodne rozwiązanie, ale sam głośnik ma spora wadę. Gra gorzej niż DA-10285 (pojawiają się trzaski, a dźwięk nie jest tak czysty), a przy tym kosztuje 50 zł więcej. Wolałbym więc dokupić osobny adapter Bluetooth do tańszego modelu.
Specyfikacja:
- Bluetooth 2.1 + EDR (w modelu DA-10287)
- Jednokanałowy głośnik przenośny
- Wbudowany akumulator litowy (500mAh)
- System eliminacji trzasków
- Obsługuje technikę wzmacniania dźwięków niskiej częstotliwości (LFE)
- Umożliwia czas odtwarzania do 6 godzin
- Czas ładowania: około 3 godzin
- Ładowanie poprzez kabel Mini USB, napięcie ładowania 5V
- Zakres częstotliwości: 120Hz - 20KHz
- Specyfikacje głośnika: 40mm 4Ω 2W
- Napięcie pracy 3,7V
- SNR (Stosunek sygnału do szumu): ≥95dB
- Stopień zniekształceń: ≤0.5%
- Z gniazdem AUX 3,5mm
- Wymiary: ø59mm x H57mm